Dzień dobry :)
Niedawno zostałem posiadaczem aparatu polskiego Start 66S oraz światłomierza Svierdlovsk 4 :)
Korzystając z informacji na korex'ie udało mi się wywołać dwie pierwsze rolki filmu.
Po wysuszeniu zeskanowałem negatywy Epsonem V500 i teraz mogę podziwiać efekty na ekranie monitora.
W zasadzie nie jestem niezadowolony, ale nie mam pewności co tak na prawdę miało wpływ na taki
a nie inny efekt.
Chciałbym poprosić doświadczonych forumowiczów o zerknięcie i ewentualny komentarz jak to wyszło
i dlaczego akurat tak. Naświetlałem je nominalnie.
galerie poniżej w linku :
rolka 1
rolka 2
w pierwszej rolce zdjae się że wywoływacz nie rozszedł się równo, stąd taki pasek po boku.
Zastanawiam się czy ostrość jest poprawna dla tego aparatu, czy kolory są ok, itp
Z góry dziękuję za komentarze które pozwolą mi nauczyć się panować nad efektem końcowym.
Tteraz to trochę była loteria - ale to na prawdę dopiero "pierwsze koty za płoty"
Pozdrawiam,
Kuba
pierwsze rolki w życiu
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Zastanawiam się nad tym co by było gdybym wywoływał krócej lub dłużej.
Czy były by lepsze przejścia w szarościach. I jakoś mam wrażenie że biele są zbyt szare..
I czy ostrość jest taka na ile Start 66 może wyciągnąć.
Czy ziarno na tej Delta 100 jest tak drobne jak się da...
Paprochy są na nagatywie, muszę jakoś rozwiązać kwestie suszenia w bardziej sterylnych warunkach.
Czy były by lepsze przejścia w szarościach. I jakoś mam wrażenie że biele są zbyt szare..
I czy ostrość jest taka na ile Start 66 może wyciągnąć.
Czy ziarno na tej Delta 100 jest tak drobne jak się da...
Paprochy są na nagatywie, muszę jakoś rozwiązać kwestie suszenia w bardziej sterylnych warunkach.
Świeciłeś na 100? W takich warunkach (zimowych) wypadałoby trochę prześwietlić.
Jeśli chodzi o czas wywoływania to odsyłam do publikacji oraz tego forum, jest sporo wątków na ten temat.
Starty miały to do siebie, że trzeba prztmknąć obiektyw do jakis f/8 żeby było odpowiednio 'ostro'.
Ziarno w delcie 100 dobrze wywołanej nie istnieje
Wg mnie jak na 1 wołanie i użycie rodinalu do wszystkiego to jest całkiem dobrze
Jeśli chodzi o czas wywoływania to odsyłam do publikacji oraz tego forum, jest sporo wątków na ten temat.
Starty miały to do siebie, że trzeba prztmknąć obiektyw do jakis f/8 żeby było odpowiednio 'ostro'.
Ziarno w delcie 100 dobrze wywołanej nie istnieje
Wg mnie jak na 1 wołanie i użycie rodinalu do wszystkiego to jest całkiem dobrze
no właśnie, jaka jest tolerancja żeby nie przepalić przy obliczaniu minut wywoływania ?zieloo pisze: wypadałoby trochę prześwietlić.
ja póki co założyłem odchyłkę 0,5EV dla światłomierza gdy pomiar nie trafi w czas jaki mam do dyspozycji w aparacie.
teraz starałem się te filmy zrobić w miarę "nominalnie" aby mieć punkt odniesienia. dzięki temu mam wrażenie że rolka jest w miarę równo naświetlona.
czytałem w książce cypriana że producenci (tekst z lat 60tych) dają jakieś odchyłki od podanej czułości aby uchronić fotografującego przed prześwietleniem.. nadal tak jest ?
na pierwszej rolce te dwa krajobrazy były w pochmurne popołudnie, a część portretowa już wygląda lepiej, bo dałem tyle światła ile chciałem,
mogłem odsunąć albo przysunąć lampki. ale i tak weszło nierówno na tło i trochę kontrast ucierpiał - nie widziałem tego na matówce bo mocno jest ciemna : /
dziękuję za słowa otuchy :) rodinal poszedł na pierwszy ogień, mam jeszcze kilka do sprawdzenia na tym samym filmie. ale sporo chemii jeszcze do kanalizacji popłynie zanim się dowiem jaki materiał jest mój ulubiony :)zieloo pisze: Wg mnie jak na 1 wołanie i użycie rodinalu do wszystkiego to jest całkiem dobrze
muszę się przyznać że bardzo się ucieszyłem że cokolwiek wyszło z tego koreksu. tylu emocji dawno nie miałem :)
Nawiązując jednak do tego działu, czyli trudne warunki fotografowania - dziś polazłem kilka kilometrów za miasto na jakieś pola gdzie śniegu po kolana i wiatr chciał głowę urwać. I przy pierwszej klatce okazało się że popsuł się mechanizm nastawiania ostrości - taki sworzeń wypadł ze ślimaka od pokrętła :) - nieźle nie ?
musiałem nastawiać ostrość wysuwając ręcznie całą ściankę przednią, używając do tego dżwigni z monety 5groszowej. A potem okazało się że spust migawki wpadł do środka pod zapadkę i wyzwalać trzeba było poprzez puszczenie naciągu migawki :)
Chyba muszę wysłać ten aparat na serwis..
Mi zaczęło cokolwiek wychodzić kiedy zakupiłem tego rozsławionego swierdlowska 4 więc nie poddawaj się tylko pstrykaj i notuj. Jak na pierwsze klisze to nieźle(moje pierwsze klisze wychodziły tragicznie) więc nie oceniaj się surowo. Poczytaj sobie ciekawe artykuły tu masz link:http://www.aparaty.tradycyjne.net/porad ... atora.html