Preflashing
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
- smerfmaruda
- -#
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 maja 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Preflashing
Czy "preflashujecie" papier?
Może znacie jakiś sposób, jak uniknąć wyjmowania negatywu z holdera? Myślałem o jakimś dyfuzorze przed obiektywem, czy ja wiem, z kalki technicznej. Próbował z Was czegoś takiego?
Może znacie jakiś sposób, jak uniknąć wyjmowania negatywu z holdera? Myślałem o jakimś dyfuzorze przed obiektywem, czy ja wiem, z kalki technicznej. Próbował z Was czegoś takiego?
Bodajże Tim Rudman w swojej książce pisał, że albo się wyjmuje, albo używa się drugiego powiększalnika. Brzmi trochę ekstrawagancko. ;)
Aha, no i oczywiście to:
http://www.rhdesigns.co.uk/darkroom/htm ... asher.html
ale te 300pln to chyba można lepiej wydać.
Aha, no i oczywiście to:
http://www.rhdesigns.co.uk/darkroom/htm ... asher.html
ale te 300pln to chyba można lepiej wydać.
Marcin R. Szymczak
- smerfmaruda
- -#
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 maja 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
- smerfmaruda
- -#
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 maja 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Poradziłem sobie używając złożonego na dwa ręcznika papierowego, takiego kuchennego, białego. Czasy naświetlania przy f/11 i powiększeniu 18x24 wychodziły >30 sekund i prawdę mówiąc, nie wiem, ile bym musiał czekać, żeby dostać zadymienie, ale naświetliłem w ten sposób jeden arkusz przez 40 sekund, potem zrobiłem powiększenie i wyszedł znacząco lepiej od arkusza nienaświetlonego.
Czyli można
Czyli można

- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Ja sobie poradziłem w inny sposób :-)
mam dwa powiększalniki (Opemus 5), dwa zegary i dwa obiektywy. Na jednym wykonuję właściwy pozytyw, na drugim wykonuje preflashing. Przysłona bodajże 11, czas około 5 sekund (5,5-6 dostawałem już pierwsze lekkie zadymienie). Metodę odkryłem niedawno przy okazji walki ze skopiowaniem dużej rozpiętości negatywu na papier. Ni cholery normalnie nie wchodziło ze zrozumiałych względów, a w maskowanie i przysłanianie nie chciałem się bawić. Po preflashingu papieru (baryt Tetenal Vario) różnica jest kolosalna - na papier weszło o wiele więcej niż przedtem. Efekt możecie zobaczyć w galerii (architektura/wnętrze kościoła) - przedtem miałem albo białą plamę w światłach, a wyciągnięte cienie, albo smołę w cieniach na rzecz świateł. Teraz jest o niebo lepiej. Nie wiem, jak preflashing tak wybitnie zwiększa pojemność papieru, ale teraz pro forma zawsze naświetlam wstępnie.
Tu jest link do spisu tresci ksiazki, ktora ujmuje chyba najpelniej sprawy zwiazane z fotografia BW w analogu:
http://www.waybeyondmonochrome.com/WBM2/TOC.html
Jest tam rozdzial o dodatkowej pre-ekspozycji dla filmu (PDF), ktory mozna sobie sciagnac. Wytlumaczenie tego efektu dla papieru (flushing, jest omowiony w ksiazce) bedzie analogiczne.
Generalnie, jezeli ktos mysli o zakupie jakiejs literatury, to polecam te pozycje. Cena troche wysoka (~60 E) ale warto.
http://www.waybeyondmonochrome.com/WBM2/TOC.html
Jest tam rozdzial o dodatkowej pre-ekspozycji dla filmu (PDF), ktory mozna sobie sciagnac. Wytlumaczenie tego efektu dla papieru (flushing, jest omowiony w ksiazce) bedzie analogiczne.
Generalnie, jezeli ktos mysli o zakupie jakiejs literatury, to polecam te pozycje. Cena troche wysoka (~60 E) ale warto.
Tak, ale to prawdopodobnie bedzie pierwsza edycja tej ksiazki. Objetosciowo jest ona o polowe mniejsza. Druga edycje uzupelniono o pare rozdzialow, np. dot. pre-ekspozycji filmu, fot. otworkowej, niektorych technik wykonywania odbitek itp. W sumie zrobilo sie ponad 600 stron (pierwsza edycja ma nieco ponad 300).temol pisze:Amazon.co.uk - £34.39. No i wygląda na to, że wysyłka do Polski darmowa.zuzlo pisze:Cena troche wysoka (~60 E) ale warto.
T.
zuzlo pisze: Tak, ale to prawdopodobnie bedzie pierwsza edycja tej ksiazki. Objetosciowo jest ona o polowe mniejsza. Druga edycje uzupelniono o pare rozdzialow, np. dot. pre-ekspozycji filmu, fot. otworkowej, niektorych technik wykonywania odbitek itp. W sumie zrobilo sie ponad 600 stron (pierwsza edycja ma nieco ponad 300).
Mam drugą edycję. Dokładnie taką
T.
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
wstępne naświetlanie papieru tuż poniżej progu czułości
gdy jeszcze nie daje żadnego zadymienia. W efekcie działa to tak, że zwiększa pojemność tonalna papieru.
Chyba poprawnie to wyjaśniłem, jeśli popełniłem błąd, proszę o poprawę. Tutaj link do opisu:
http://www.lesmcleanphotography.com/art ... article=27
W praktyce naprawdę to działa jak cholera i daje świetne efekty gdy masz negatyw ze sceną o dużej rozpiętości tonalnej...
Chyba poprawnie to wyjaśniłem, jeśli popełniłem błąd, proszę o poprawę. Tutaj link do opisu:
http://www.lesmcleanphotography.com/art ... article=27
W praktyce naprawdę to działa jak cholera i daje świetne efekty gdy masz negatyw ze sceną o dużej rozpiętości tonalnej...
Polega na wstepnym krotkim (czas rzedu s) naswietleniu papieru bialym swiatlem (np. z powiekszalnika bez negatywu). Dopiero pozniej naswietla sie normalnie przez negatyw. Obrazowo mozna powiedziec, ze powoduje to "wstepne pobudzenie emulsji" papieru.Raffpsix pisze:Może i głupio spytam, ale co to jest preflashing, co to za technika?
Podczas wywoływania naświetlone ziarno ma pewien próg poniżej którego nie zareaguje z wywoływaczem - czyli jak jest bardzo słabe naświetlenie to nie ma obrazu i dopiero od pewnej granicy robi się "pstryk" i obraz jest - to oczywiście gubi delikatne szczegóły. Wstępne naświetlenie "ładuje" ziarno tuż poniżej tej granicy i podczas normalnego naświetlania nawet w delikatnie naświetlonych partiach światła jest dość żeby naświetlić powyżej granicy przy któej wywoływacz zaczyna zauważać ziarno srebrowe do wywołania. To tak w uproszczeniu.
-
- -#
- Posty: 81
- Rejestracja: 22 paź 2010, 20:24
- Lokalizacja: Wrocław