Polecam wstawki do okien zasłaniające szyby.
Zrobiłem z grubego modelarskiego kartonu (gr. 4 mm) wstawki do szub okiennych, takie że mają margines zachodzący na ramę okna - coś a'la okiennice od wewnątrz.
Taka wstawka, pomalowana na marginesach na czarno, skutecznie zaciemnia pomieszczenie.
Zaciemnienie ciemni & wentylacja
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Jeżeli okna są nowoczesne, plastikowe, to można łatwo wstawić "coś" zamiast szyby, trzeba tylko zrobić na odpowiedni wymiar (łącznie z grubością!, najłatwiej obkleić czymś nieprzepuszczającym styropian). Dobrze działa blacha stalowa, nie przepuszcza światła
. Bez jakiegoś ocieplenia będzie zimno w zimie, dlatego styropian jest dobry.

Nie wiem o jaki wentylator sufitowy chodzi dokładnie, ale jeżeli masz to co myślę to obawiam się że może to nie zapewnić odpowiedniego ciągu powietrza. Czasem można tanio na allegro dostać "wentylator przemysłowy". Wygląda jak zwykły wiatraczek od komputera, ale z tą różnicą że większy i silniejszy ;)
Co do zaciemniania okien...osobiście mam żaluzje antywłamaniowe a na dodatkowych karniszach wisi stara narzuta na pościel. Spisuje się.
Nie każdy jednak może sobie na takie rozwiązanie pozwolić, ale w sklepach ogrodniczych można kupić grubą, czarną folię. Złożona na 2-3 razy powinna zdać egzamin.
Jeżeli to nie wystarcza, można zastąpić ją wykładziną PCV (popularnie zwaną "gumoleum" lub "gumolitem"). Stosunkowo tania (ok 8-10zł m2), lekka, da się zwinąć w rulon, wielorazowego użytku i nie przepuszcza aż tak światła (szczególnie gdy podkleisz ją w/w folią lub mazgniesz czarnym sprayem). Jeżeli masz mocną taśmę i plastikowe okna (łatwiej się je czyści z ew. pozostałości kleju po taśmie) to możesz za każdym razem przyklejać to do ram okiennych. Swojego czasu tak robiłem :)
(A jak nie to przymocować taki kawał wykładziny do dwóch sklejek, nawiercić nad oknami parę dziur i przytwierdzać to coś na śruby ślimakowe. Po użyciu zwinąć w rulon, odstawić w kąt i jest spokój.)
Jeśli jednak upierasz się przy rzepach i podgumowanym materiale...jedyne co przychodzi mi na myśl to materiał z jakiego zrobione były kombinezony przeciwchemiczne typu L-2 (L-2 w odróżnieniu od L-1 były jednoczęściowe). Nie przepuszcza sarinów, somanów, iperytów itd, więc światła też nie wpuści.
Można czasem upolować takie coś na allegro (choć wiara często myli to z OP-1 który miał parę części) lub na jakimś demobilu i pociąć. Góra pójdzie na okna, kalosze zostawisz sobie na ryby
Jest to na tyle duże że można zrobić z tego także namiot (bo także taki bajer posiadały te kombinezony po dołożeniu rurek)
(oczywiście wszystko zależy od tego ile i jak duże masz te okna, bo chyba nie ma sensu kupować 5 kompletów)
Lub w każdym lepszym sklepie budowlanym. Powinni mieć to na metry w Castoramie lub Praktikerze.chodor pisze:Rura o którą pytasz...nie wiem jak się nazywa, jest używana jako wewnętrzna rura do montażu okapów, jest aluminiowa i rozciągliwa (taka jakby harmonijka) pamiętam ze w sklepie ze sprzętem agd kupiłem.
Co do zaciemniania okien...osobiście mam żaluzje antywłamaniowe a na dodatkowych karniszach wisi stara narzuta na pościel. Spisuje się.
Nie każdy jednak może sobie na takie rozwiązanie pozwolić, ale w sklepach ogrodniczych można kupić grubą, czarną folię. Złożona na 2-3 razy powinna zdać egzamin.
Jeżeli to nie wystarcza, można zastąpić ją wykładziną PCV (popularnie zwaną "gumoleum" lub "gumolitem"). Stosunkowo tania (ok 8-10zł m2), lekka, da się zwinąć w rulon, wielorazowego użytku i nie przepuszcza aż tak światła (szczególnie gdy podkleisz ją w/w folią lub mazgniesz czarnym sprayem). Jeżeli masz mocną taśmę i plastikowe okna (łatwiej się je czyści z ew. pozostałości kleju po taśmie) to możesz za każdym razem przyklejać to do ram okiennych. Swojego czasu tak robiłem :)
(A jak nie to przymocować taki kawał wykładziny do dwóch sklejek, nawiercić nad oknami parę dziur i przytwierdzać to coś na śruby ślimakowe. Po użyciu zwinąć w rulon, odstawić w kąt i jest spokój.)
Jeśli jednak upierasz się przy rzepach i podgumowanym materiale...jedyne co przychodzi mi na myśl to materiał z jakiego zrobione były kombinezony przeciwchemiczne typu L-2 (L-2 w odróżnieniu od L-1 były jednoczęściowe). Nie przepuszcza sarinów, somanów, iperytów itd, więc światła też nie wpuści.
Można czasem upolować takie coś na allegro (choć wiara często myli to z OP-1 który miał parę części) lub na jakimś demobilu i pociąć. Góra pójdzie na okna, kalosze zostawisz sobie na ryby

Jest to na tyle duże że można zrobić z tego także namiot (bo także taki bajer posiadały te kombinezony po dołożeniu rurek)

(oczywiście wszystko zależy od tego ile i jak duże masz te okna, bo chyba nie ma sensu kupować 5 kompletów)
A niech mnie TSS pokąsa!
-
- -#
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 sie 2010, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa