Chcę kupić dobry koreks.
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Pozbyłem się JOBO 1520 bo mi się dwa razy w trakcie wołania filmu otworzył.
Przy agitacji mam tendencję do łapania koreksu dwoma palcami "pod kołnierz", a trzecim dociskam od góry kapsel. I jak JOBO jest mokre, to ten kołnierz potrafi się przesunąć do góry i otworzyć koreks.
Także JOBO jest mocno przereklamowane.
Przy agitacji mam tendencję do łapania koreksu dwoma palcami "pod kołnierz", a trzecim dociskam od góry kapsel. I jak JOBO jest mokre, to ten kołnierz potrafi się przesunąć do góry i otworzyć koreks.
Także JOBO jest mocno przereklamowane.
W takim razie musiałeś mieć nowe, wybrakowane JOBO. Spokojnie można było reklamować. :)slawoj pisze:To był nowy koreks, kupiony w Milso.axer pisze:Musiałeś mieć wybrakowane JOBO.
Żeby nie wyjść na jakiegoś fanatyka - zdaję sobie sprawę, że są łatwiej "ładowalne" koreksy, niemniej JOBO jest najoszczędniejszym a i oferuje praktycznie wszystko, co ciemniakowi jest potrzebne. No i helpdesk ma niesamowity - nigdy nie czekałem na odpowiedź na maila dłużej niż 6 godzin i zawsze dostałem więcej niż prosiłem (na przykład zamiast instrukcji dostałem instrukcję + serwisówkę). Wielka szkoda, że JOBO padło.
większy format - większy problem
A który to tak zachwalasz?p1ot3 pisze:e tam; na szczescie, swiat sie nie konczy na tych 2 :)matth pisze:p1ot3, ale tam..
Kaiser albo Paterson - oba mają bardzo fajne szpule.
choc jakbym czytal tylko to forum to bym tak myslal. metalowy jest na pewno oszczedniejszy, bo mniejszy. na pewno wygodniejszy w utrzymaniu, latwo sie go myje i metal nie zbiera na sobie chemii. wygodniejszy w uzyciu, mozna wkrecic film nawet na mokra szpulke (nauczylem sie, ze zanim zaczne plukac film odwijam i sprawdzam czy sie oplaca dalej z nim meczyc, potem nawijam z powrotem).
tez zaczynalem od plastikowych koreksow, ale, ze jestem leniwy i szukam jakby sobie zycie ulatwic, to sprobowalem czy nie bedzie lepiej, i tak mi sie spodobalo, ze teraz nikt mie nie namowi do przejscia z powrotem na plastikowy. ale, ja nie mam az takiego przerobu zebym potrzebowal 'systemu'.
p.
Cześć, jestem tu nowy i już mam kilka pytań, mianowicie jedno. Jak w temacie. Chcę kupić koreks. Niemniej jednak mam pewien problem w wyborze. Postanowiłem już nabyć owe urządzenie z firmy Paterson. O co mi chodzi -> Czy zużycie chemii w Patersonie na 1 szpulę(link) i Patersonie na 2 szpule(link2) jest jednakowe? Chodzi mi o sytuację, gdy w tym 2szpulowym będę próbował wywołać jeden film małoobrazkowy. Będę wdzięczny za pomoc.
Jeśli chodzi o zużycie chemi to zależy od:
-wywoływacza i utrwalacza(tzn. rozcienczenia roboczego...niektóre wlewasz nierozczieńczone niektóre rozczienczone np w stosunku 1+20, 1+40, 1+200 itp.
Jeżeli kupisz sobie koreksik na 1 szpulkę to nie będziesz w nim mógł wywoływać filmów 120.
Gdy najdzie cię ochota na wywołanie 1 filmu w 2 szpulowym to rozrobisz sobie mniej chemi...
Wybór należy do Ciebie:P
-wywoływacza i utrwalacza(tzn. rozcienczenia roboczego...niektóre wlewasz nierozczieńczone niektóre rozczienczone np w stosunku 1+20, 1+40, 1+200 itp.
Jeżeli kupisz sobie koreksik na 1 szpulkę to nie będziesz w nim mógł wywoływać filmów 120.
Gdy najdzie cię ochota na wywołanie 1 filmu w 2 szpulowym to rozrobisz sobie mniej chemi...
Wybór należy do Ciebie:P
Podpisuję się pod tym obiema rękami. Miałem Krokusa, potem używane Jobo 1520, a teraz nowe. To używane rzeczywiście mogło łatwiej się otworzyć przy złapaniu tylko za kołnierz i gwałtownym ruchu w górę. Nowe trzyma na beton. Plus ta oszczędność chemii!axer pisze: W takim razie musiałeś mieć nowe, wybrakowane JOBO. Spokojnie można było reklamować. :)
Żeby nie wyjść na jakiegoś fanatyka - zdaję sobie sprawę, że są łatwiej "ładowalne" koreksy, niemniej JOBO jest najoszczędniejszym a i oferuje praktycznie wszystko, co ciemniakowi jest potrzebne.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Czyli rozumiem, że gdybym miał tą samą chemię, to tutaj i tutaj zużył bym tą samą ilość(przy wywoływaniu jednego małoobrazkowego filmu)?Fikumiku pisze:Jeśli chodzi o zużycie chemi to zależy od:
-wywoływacza i utrwalacza(tzn. rozcienczenia roboczego...niektóre wlewasz nierozczieńczone niektóre rozczienczone np w stosunku 1+20, 1+40, 1+200 itp.
Mniej więcej. Koreks z 1 szpulą musisz zalać cały chemią...a koreks z 2 szpulami zalewasz(zazwyczaj jest to podane w instrukcji lub na koreksie) ilością chemi do wywołania 1 filmu:P.....zresztą różnica w cenie koreksów jest praktycznie żadna....:P
Zresztą jak bedziesz kupował filmy to nie bedziesz kupował po 1 tylko znając życie kupisz sobie najpierw 5 albo 10....i wtedy z koreksem 2 szpulowym nie bedziesz się piep..... tylko włożysz 2 filmy i wywołasz je naraz co będzie szybsze i tańsze...
Zresztą jak bedziesz kupował filmy to nie bedziesz kupował po 1 tylko znając życie kupisz sobie najpierw 5 albo 10....i wtedy z koreksem 2 szpulowym nie bedziesz się piep..... tylko włożysz 2 filmy i wywołasz je naraz co będzie szybsze i tańsze...