Kasetę kupiłem bardzo dawno ale dopiero niedawno zbudowałem do niej "otworkowca" tak na prawdę raczej nie będe inwestował zbyt wiele kasy w system 4x5 więc używane kasety to dobry pomysł raczej już nie popełnie błędu i nie kupię nowych kaset.
No coż jeśli mi się uda załatwić kasety to będe raczej szukał 5x7 lub 8x10. Nadal myślę o stykach a te formaty dają w pewnym sensie wolność.
Jesienią mam zamiar zacząć budowę następnego aparatu, właśnie w jednym z tych formatów. Na razie szukam różnych części i informacji. Sporo już znalazłem ale jest jeszcze trochę niewiadomych.
Dla mnie 4x5 to taki złoty środek, ciagle w miarę mały i poręczny aparat a jednocześnie format z którego robi się powiększenia najczęściej pomiędzy 2 a 4 razy, więc nie duże. Lubię pracę pod powiększalnikiem i traktuje jako jeden z etapów powstawania zdjęcia. Styki jakoś mnie nie podniecają, może w przyszłości, ale wtedy przejdę na Pt/Pd albo carbon transfer. Z tym że 5x7 to trochę małe na styki, zacząłbym od 8x10 gdybym nie zamierzał używać powiekszalnika.
Potwór rzeczywiście spory (ale zostanie mi zapas 5 cm do sufitu), bardzo porządnie zrobiony, nawet kondensory ma multicoated. Podobno są to inne kondensory niż w reszcie powiekszalników, spotykane tylko w Leica, i kto zacznie z nimi pracować nie chce zmienić na światło rozproszone. Zobaczę. Jak z nim popracuję i wszystko będzie OK to zamówię również głowicę na zimne światło bo mam trochę negatywów do tego. Mozna też kupić do niego specjalne żródło światła (żarówka plus specjalne zwierciadło) które zmnienia się przełącznikiem od niemal punktowego, poprzez normalne, rozproszone do b. miękkiego rozproszonego światła, jedyne $1200 z groszami (prawie tyle co regulowana zmienna zimna głowica i dwa razy więcej niż pojedyncza zimna). Ze zrozumiałych względów zadowolę się teraz tym co mam, w razie czego mam drugi z rozproszonym światłem, a negatywów 5x7 i tak nie mam czym cyknąć.
Od dluzszego czasu czuje potrzebe "krzywienia". Rozgladalem sie za jakims wielkim formatem, ale wspominajac stare czasy kiedy zdarzylo mi sie miec 8x10 cali, wiem, ze uzywanie takiego sprzetu to katorga. Waga, mobilnosc, (Pamietam jak w Skierniewicach przenosilismy go przez przydworcowy wiadukt. - Dwoch chlopa a na samej gorze bylismy zziajani jak psy po przebiegnieciu wsi), brak ciemniowego sprzetu, no i totalny brak materialow w Polsce. - Mozna oczywiscie zamowic je u dystrybutora, ale minimalna ilosc to dziesiec paczek, co daje wartosc 2500 - 3000 zl. Potem zastanawialem sie nad duzym formatem, ale... 4x5 wymaga juz powiekszalinika (z 8x10 mozna zrobic sensowne stykowki) a roznica w jakosci do mojego ulubionego 6x6 zapewne jest, ale nie na tyle duza, zeby zagracac lazienke nastepnymi klamotami. Jedyne co mnie jeszcze trzyma przy tym pomysle to kaseta 6x12. Przez moment zastanawialem sie nad FlexBody. Mialem go w rece, pieniadze w kieszeni... Tyle, ze ten aparat to totalne nieporozumienie. Krycie obiektywow pozwala jedynie na tiltowanie tylu co w efekcie daje koszmarne rozciagniecie perspektywy. ArcBody niestety nie udalo mi sie namierzyc. Teraz, podziwiajc zapal kolegi Yaro chodzi mi po glowie pomysl zrobienia wlasnego, krzywionego 6x6. Kaseta z tylu, jakis obietyw z przodu. Niestety watpie zebym mial tyle zapalu co on. Dzisiaj wieczorem pomyslalem, ze moze daloby sie po prostu przyczepic skrzywiony obiektyw do mojego mieszka. Jedyna wada, ze z powodu wystepowania lustra w tym zestawie, zmuszony bylbym do zrezygnowania z szerokich obiektywow. Chyba, ze ktos z was zna system z szerokimi retrofokusowymi obiektywami z polem krycia wiekszym niz 6x6 i niezaleznie dzialajaca migawka :( Moze, ktos ma jakis inny pomys?
Ostatnio spotkałem na Nowym Mieście Grega Ostrowskiego z własnoręcznie zrobioną kamerką skalową (celownikową -- taki dalmierzowiec bez dalmierza) 6x12 jeśli shift/rise Ci wystarczy, to może warto by skonstruować wokół kasety takie cacko, ewentualnie wspomóc się można by jakimś helicodem od Fotomana..
KEEK pisze:...Teraz, podziwiajc zapal kolegi Yaro chodzi mi po glowie...
Zapał mam nadal , niestety czasu mi brakuje
Co do samej idei dorobienia obiektywu do istniejącego body to nie jest to wielki problem. Ja dorobiłem swego czasu coś na kształt LensBaby do cyfrowej lustrzanki i działało znakomicie. Teraz mając Mamkę 645 chcę sobie domontować Tessara 250 i będzie " za darmo" fajna portretówka z pokłonami. Niestety problem się pojawia gdy chcesz mieć szeroki kąt. Oczywiście jeśli masz możliwości finansowe pozwalające dokonać zakupu powiedzmy wielkoformatowej np. 58ki to jesteś w domu i możesz wszystko Teoretycznie możliwości są ograniczone jedynie wyobraźnią. W końcu kasetę można kupić bez większych problemów ( np. coś ze starszych Linhoffów pod 6x6) do tego obiektyw i coś zaciemnionego miedzy tym. Można też przerobić starego mieszkowca i też będzie git. Pozostaje tylko problem kalibracji i ... ognia
Pozdrawiam!
Czemu nikt nie "ciagnie" tematu? Georgio moze sa jakies nowe nabytki?
Pozdrawiam wszystkich! Ostatnio mam bardzo malo czasu i praktycznie zerowy dostep do netu wiec nie moge sie udzielac. Dodam tylko ze prowadze prace nad uleprzeniem mojego wielkoformatowca ( bedzie mniejszy i rozwiazalem sprawe plynnego ustawiania ostrosci! Goraco namawiam do opisywania optyki wielkoformatowej
Yaro pisze:Czemu nikt nie "ciagnie" tematu? Georgio moze sa jakies nowe nabytki?
Zobaczyłem że jesteś usunięty i postanowiłem nie wychylać się w tym wątku, po co ryzykować. Nowe nabytki są ale nie ma rezultatów.
Też mam mało czasu, po raz pierwszy od kilku lat wziąłem dwa kontrakty (normalnie tylko robię programy i sprzedaję jak są gotowe, bez żadnych terminów) i to mi zajęło dużo czasu i energii, a jeszcze nie skończyłem. Do tego dopiero teraz tak na prawdę zjechałem z północy do miasta.
Z obiektywów nabyłem Nikkora 300M/9, wiedziałem że nie mam czasu za bardzo go użyć ale też nie mogłem obojętnie przejść obok stanu jak nowy i rozsądnej ceny. Zresztą od jakiegoś czasu chciałem nabyć 300mm (Fujinon serii A lub C lub właśnie Nikkor z serii M). Zrobiłem kilka filmów ale oglądałem jedynie negatywy pod lupą. Ciągle nie mam wykończonej ciemni, tak że tylko wywołuję negatywy. Odkupiłem też z ogłoszenia wyposażenie całej ciemni, chodziło mi jedynie o długi zlew i panel z kranami i regulatorem, ale facet sie uparł że sprzedaje wszystko albo nic, tak że mam dużo pudeł z różnymi zbytecznymi dobrami (pewnie cos się przyda ale zasadniczo wszystko co mi potrzebne to mam), a zlew po przymierzeniu na miejscu niezbyt mi pasuje.
Czy Zgierz to ten obok Łodzi ?
Mokra ciemnia to zawsze najgorsza część całego zestawu :(
Ja usilnie dążę do stworzenia swojej miechowej RB67 i zbliżam się wielkimi krokami. Do końca roku kupuję body do wypatroszenia bo moduł już jest i działa.
Usunięty zostałem na własną prośbę...Teraz gdy znowu moge sie udzielac od czasu do czasu postanowilem sie zalogowac od nowa. Sytuacja mi sie zaczyna normowac wiec i na forum mi sie normuje
Nawiasem mowiac kasowalem konta i na innych forach ale tak jak tutaj mnie potraktowano na do widzenia ( wyjatkowo milo ) to prawie nigdzie mi sie nie przytrafilo. Tak przy okazji byl to taki test na administracje i tutejsza ekipa zdala go jak dla mnie celujaco...Tak jak obiecalem wracam choc nie sadzilem ze natapi to tak szybko
Georgio tak mieszkam teraz w Zgierzu kolo Lodzi.
Co do samego tematu to sprzedaje niepotrzebne klamoty, powoli aby kupic 150 -180 moze cos od Schneidera. Niestety na stare lata he he zachcialo mi sie szkoly wiec i kasy na pasje jakby troche mniej.
I minelo 8000 wyswietlen Pomyslalem ze napisze co tam dalej z moja maszynka 4x5. Trwaja prace nad zmniejszeniem ustrojstwa bo wersja "1" jest dosyc spora. Tak wiec opracowalem sposob wykonania miecha tak ze bedzie mial okolo 50 % ciensze sciany a jednoczesnie bedzie lzejszy i mniejszy przy zachowaniu poprzednich parametrow. Przy okazji opracowalem wersje wodo ( no dobra bryzgo) odporna
Poza tym zaprojektowalem nowy system utrzymania standardow ktory pozwoli zmniejszyc gabaryty aparatu tak aby mozna go bylo zmiescic w plecaku.
Pracuje tez nad nowa strona www gdzie bedzie mozna znowu obserwowac postepy w pracy nad aparatem.