


dobudowalem po prostu skrzynie do drewnianej walizeczki. dziurke zrobilem w blaszce alu 0,1 mm grubosci (puszka po piwie po prostu). jakis magiczny kalkulator internetowy wyliczyl mi dziurke 0,67 mm, w warunkach domowych udalo mi sie zrobil 0,65 wiec nie jest zle. odleglosc dziury od powierzchni naswietlanej to 263 mm tak wiec mam raczej dlugie czasy (60-70 sekund w pelnym sloncu). format docelowy to 18x24 cm.
diabel poki co w trakcie produkcji ale zeby zaoszczedzic sobie niespodziewajek w przyszlosci uszczelnilem go prowizorycznie tasma montazowa i zrobilem dwa zdjecia: pierwsze na malym zeby sprawdzic szczelnosc i ustalic czas (60 sekund, lekko niedoswietlone) i drugie na pelnym zeby zobaczyc czy nie zwinietuje (kalkulator wyliczyl ze nie powinien; dodatkowo ustawilem 70 sekund naswietlania). no i wyszlo jak wyszlo:
1. mniejszy format:

2. pelen format:

3. kadr mniej wiecej podobny jak w 2. zrobiony canonem 5d:

brak kaset nie nalezy do zalety, nie mniej z obrazu jaki mi wyszedl jestem zadowolony. w photoshopie odwrocilem negatyw w pozytyw i zrobilem lustrzane odbicie zeby odwzorowalo rzeczywistosc: to jedyna ingerencja, zero grzebania przy swiatlach, cieniach i kontrastach. w planie do wykonczenia mam zamiar dobrze go uszczelnic, zamontowac klapke "migawki", umiescic wewnatrz prowadnice zeby mozna bylo ladnie wsunac material swiatloczuly, zamontowac gwint do statywu i przeszlifowac zewnetrzne powierzchnie i zabejcowac zeby jakos estetyczniej wygladal.
docelowo chcialbym uzywac blon (choc nie mam jeszcze koncepcji jak to sie wywoluje, tzn jak umiescic bezpiecznie w koreksie) celem pozniejszego wykorzystania ich do technik szlachetnych (ktorych nie umiem, zaopatruje sie w wiedze teoretyczna i odczynniki i chyba kumam o co chodzi, mam wiec nadzieje ze sie uda) a takze w celu robienia zdjec na blasze (cynk, miedz, stal) pokrytej emulsja swiatloczula, wytrawiania ich i odbijania jak akwaforte (ehh, trza bedzie z flaszka na akademie pojsc coby jakis dostep do prasy zalatwic).
