Yaro pisze:Pomyślałem raz kozie śmierć i rozkręciłem mojego Tessara
Tessar jest konstrukcją asymetryczną (na bazie Trypletu Cooka), stanowi on jedną całość,
rozkręcać można (czasem) pochodne tzw. podwójnych achromatów (Dogmarów, Dagorów, Celorów) robiąc z nich po prostu dwa achromaty, będące przecież pełnoprawnymi członkami rodziny obiektywów.
Witaj Witek!
Pierwszy post i od razu bardzo przydatna podpowiedź.
Z tego co się oriętuję (szukałem troszkę na różnych stronach) to Carl Zeiss Jena eksperymentowali z tymi "szkłami" więc nie są to "czyste" konstrukcyjnie Tessary. Jest nadzieja że jednak to rozkręcenie ma sens. Zrobię "na szybko" worek ciemniowy i podepnę z jednej strony matówkę a z drugiej rozkręcony obiektyw i się zobaczy co będzie
Pozdrawiam!
Yaro pisze:Jest nadzieja że jednak to rozkręcenie ma sens.
I właśnie dzięki takiemu podejściu jak Twoje, świat idzie do przodu.
90% wynalazków powstało właśnie dzięki temu, że wynalazcy nie wiedzieli, że coś jest niemożliwe.. i robili to, po prostu!
Na fotkach z Twojej strony z nowym 4x5 widzę że używasz kolumny, i to sporo wysunietej. Mam mniej więcej taki statyw jak Twój i kolumna jest najsłabszym i najmniej stabilnym elementam w całym układzie. W ogóle nie używam kolumny, a nowy statyw jaki zamierzam kupić będzie bez kolumny, jedynie nogi i głowica.
Nie wiem co oni (firma) z tą kolumną.Cała się kiwa jak się ją wysunie.Na zdjęciu jest wysunięta tylko dlatego że tak było szybciej zrobić mi fotkę. Tak na prawdę to było zdjęcie pozorowane. Robiąc fotki na serio też nie używam kolumny. Słuchaj Georgio a może się orientujesz co z tymi kasetami Polaroid?
Ostatnio zmieniony 17 maja 2007, 22:26 przez Yaro, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiem czy powinienem pisać o tym tutaj ale...zrobił się temat "wielkoformatowy" w szerokim tego słowa znaczeniu więc...
Załadowałem ostatnio do kaset 4x5 film (zaświetlony) dotykam ten film na samym środku, patrzę a tu się ugina. Czyli film nie leży idealnie płasko w firmowej kasecie
Ja się mocowałem z idealnym ustawieniem matówki (podczas budowy aparatu) a tu taka wtopa z orginalną kasetą. W szoku jestem że zdjęcie jakoś wyszło ostro. Czy to normalne że film ma taki "luz"? Jak to jest w większych formatach np. 8x10? Georgio coś pisał na temat problemów z formatem 8x10. Może mi ktoś naświetlić sprawę?
Coś masz nie w porządku, wygląda jak by film był odrobinę za duzy w stosunku do kasety, nie podejrzewam Cię że ładujesz negatyw 4x5 do kasety 9x12. Zreszta chyba za duża różnica i nie da się.
Może przez nieuwagę włożyłeś film w otwory do "dark slide", jak jest wysunięta to łatwo to zrobić. Wtedy rzyczywiście jest luz.
Spróbowałem u mnie w kasecie Fidelity Elite których mam najwięcej oraz w innej marki Riteway, w każdym przypadku film leży idealnie płasko przy tylniej ściance kasety, nie ma żadnych luzów, nawet jak odwrócę do góry nogami. Film mam jedynie Kodak i Ilford.
Pewnie te Wephoty są jakieś niestandardowe. Niby 4x5 ale kto to wie jak jest naprawdę.Załadowałem jeszcze raz, bardzo dokładnie i kurdelekserdelek film odstaje jak nic
Kasetę mam standardową 4x5 Fidelity Elite prosto ze sklepu. Niestety na razie nie mogę używać innych filmów . Jak będe miał czas to utnę z milimetr tego filmu i się zobaczy co jest grane. Georgio kiedyś wspominałeś o problemach z formatem 8x10 .Na czym polegają te problemy? Trudno jest uzyskać idealną płaskość filmu ?
Nie mogłem pisać o kasetach 8x10 bo nie mam z tym doświadczenia, ale od ludzi którzy robią ten format nigdy nie słyszałem narzekań na temat kaset. Raczej mogłem pisać o większym ciężarze, kłopocie, większych kosztach i dużo mniejszej głębi ostrości w porównaniu z 4x5 (porównując np. standard dla jednego i drugiego formatu).
Nie wiem co może być z Twoją kasetą, ale dlaczego kupujesz w sklepie. Jest ich sporo używanych. Przez ostatni rok zgromadziłem ponad 50 i tylko za pierwsze 5 dałem po $12. Reszta to $5 do $8. Dalej kupuję, jak widzę że ktoś ma 10 czy np. 20 i sprzedaje na sztuki to dzwonię oferując dobra cenę za wszystkie na raz, przeważnie działa.
Może w przyszłości zacznę 5x7, wczoraj kupiłem powiększalnik Dusrt Laborator 138S, wygląda że kompletny, będę musiał dokupić jedną miskę do jednego z obiektywów (do innych są) ale wymaga bardzo porządnego odkurzenia. Mimo że nie używałem jeszcze to aż przyjemnie spojrzeć się na porządną konstrukcję. Być może za jakieś 2 miesiące będę sprzedawał obecny 4x5 (LPL 4500) w bardzo dobrym stanie z osprzętem. Mam jeszcze jeden zapasowy z różnymi głowicami tak że ciężko będzie pomieścić wszystkie.