Kupiłem cyfraka :]
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
@ dejnekas & troniu
Tak potnijecie sie w ramach prostestu. Albo prostest song napiszcie i wystawe foto o brutalizacji jezyka na koreks.net.pl
Wulgaryzmy sa czescia tego zywego jezyka byle ich uzywac kiedy to konieczne.
@ku6i ma racje jak cholera. Jednak rozumiem rozdraznienie innych gdyz sukienkowe strasznie panosza sie nad Wisla. Fotomen ganiajacy po kosciele z Zenitem w roli maczugi mnie nie zdziwi gdzyz ci umundurowani panowie sa wybitnie kaprysni i rozpuszczeni.
Tak potnijecie sie w ramach prostestu. Albo prostest song napiszcie i wystawe foto o brutalizacji jezyka na koreks.net.pl

@ku6i ma racje jak cholera. Jednak rozumiem rozdraznienie innych gdyz sukienkowe strasznie panosza sie nad Wisla. Fotomen ganiajacy po kosciele z Zenitem w roli maczugi mnie nie zdziwi gdzyz ci umundurowani panowie sa wybitnie kaprysni i rozpuszczeni.
powered by






Jestem ciekaw co byś zrobił po usłyszeniu "przerywamy ceremonię dopóki ten fotograf nie wyjdzie" (i w tym momencie wszyscy wierni patrzą na ciebie ze wściekłością w oczach)...dejnekas pisze:Ja mam silną awersję do tych w czarnych sukienkach więc prędzej kopnąłbym go w tyłek niż przestał robić zdjęcia. Zresztą nie widzę żadnych uroków robienia zdjęć w kościele.
Kurs jest po to żeby wiedzieć co i jak się dzieje - kiedy można robić zdjęcia, a kiedy
należy się schować i nie przerywać innym np. modlitwy. Ślub to sakrament i nie ważne
czy xiąc jest pazerny czy nie - dla zgromadzonych i dla Młodych to chwila wyjątkowa
i fotograf ma to utrwalić, a nie w to ingerować.
skad Ty to wziąłes?efes pisze:Kwestia pierwsza - strona techniczna fotografowania w Kościele. Nie ma możliwości, aby robienie zdjęć przez profesjonalnego fotografa "rozpraszało ceremonię". Po prostu nie włącza się lampy. Po pierwsze ze względu na przeszkadzające błyskanie, a po drugie - każdy, kto zna podstawy fotografii wie, że flesz w takim budynku jak Kościół, to tylko nadmierna strata energii baterii/akumulatora. Co z tego, że pierwszy plan będzie oświetlony, skoro w tle będą przepały z wielkich okien i plamy czerni na miejscach nieoświetlanych naturalnym światłem.
jakie przepalenia?
jesli błysniesz lampa na pierwszy plan, czas migawki bedziesz miał krotki i nie bedzie zadnych przepalen. po to własnie ptorzebna jest synchronizacja z szybkim czasem migawki
pozatym polecam lektóre ( nie bic, wiem ze o fotografi cyfrowej ale moze sie rpzydac by nie pisac bzdur )........
cholera nie mam linka do tej strony
ale bardzo ciekawe tluamczenie z niemieckiego bodajrze o fotografi z lampa blyskowa ( z lampą zawsze i wszedzie)
Takie przepalenia:
Polecam praktykę, zamiast lektury, żeby nie pisać bzdur, próbując dementować fakty.

Polecam praktykę, zamiast lektury, żeby nie pisać bzdur, próbując dementować fakty.
Czytam i polecam:
Krytyka fotograficzna
Krytyka fotograficzna
1/100 f 2.8:
Jeśli tu użyjemy flesza, to będzie kawałek jaśniejszego kadru, reszta ciemność. Proszę sobie wyobrazić, co będzie przy 1/500. Zdjęcie będzie bezużyteczne.
Przez to wszystko chcę powiedzieć, że nie da się uniknąć przepaleń, jeśli zdjęcie ma mieć satysfakcjonujący histogram. Stosunkowo krótki czas pozwoli uniknąć przepalenia, ale kosztem szczegółów w ciemniejszych punktach, a kościoły są tak skonstruowane, że niemal całe wnętrze to jeden ciemny punkt. Stąd użycie lampy błyskowej jest bezcelowe. Warunkowo, mogę zgodzić się, że ma ona swoje przeznaczenie w konkretnych przypadkach; np. zbliżenie na obrączki, ale czy takie zdjęcie jest konieczne? Nie. We wnętrzach kościołów zawsze więc powinno pracować się na średnich i wysokich czułościach na czasach w granicach 1/80.

Jeśli tu użyjemy flesza, to będzie kawałek jaśniejszego kadru, reszta ciemność. Proszę sobie wyobrazić, co będzie przy 1/500. Zdjęcie będzie bezużyteczne.
Przez to wszystko chcę powiedzieć, że nie da się uniknąć przepaleń, jeśli zdjęcie ma mieć satysfakcjonujący histogram. Stosunkowo krótki czas pozwoli uniknąć przepalenia, ale kosztem szczegółów w ciemniejszych punktach, a kościoły są tak skonstruowane, że niemal całe wnętrze to jeden ciemny punkt. Stąd użycie lampy błyskowej jest bezcelowe. Warunkowo, mogę zgodzić się, że ma ona swoje przeznaczenie w konkretnych przypadkach; np. zbliżenie na obrączki, ale czy takie zdjęcie jest konieczne? Nie. We wnętrzach kościołów zawsze więc powinno pracować się na średnich i wysokich czułościach na czasach w granicach 1/80.
Czytam i polecam:
Krytyka fotograficzna
Krytyka fotograficzna
No to ciekawe jak to na czarnobiałym negatywie sprawdzisz....efes pisze:jeśli zdjęcie ma mieć satysfakcjonujący histogram
Wiem ze temat o cyfrach ale nie moglem nie wtrącić.
I object to all this sex on the television. I mean! I keep falling off!
"the ribbon"
Copyright © 2007 Peter Robinson, http://www.monopix.co.uk/index.shtml
"the ribbon"
Copyright © 2007 Peter Robinson, http://www.monopix.co.uk/index.shtml
pozwolę się wtrącić
Kolega Malfas może ma na myśli poradnik "Techniki fotografowania z lampą błyskową", autorstwa Neil`a van Niekerk`a
http://foto.jasiu.pl/index.html
tyle, że Niekerk, o ile kojarzę, jest Holendrem zamieszkałym w USA
jeśli zaś chodzi o zdjęcia efesa...
ja bym zrobił następująco:
foto 1 - ustawił pomiar punktowy w aparacie, nastawił najkrótszy czas synchronizacji z lampą (w moim przypadku - 1/125sec), zdjął pomiar z witraża (zerując wskazanie światłomierza przysłoną, ewentualnie ustawiając na -0,5EV - -1,0EV), przekadrował w kadr właściwy (wiem, strasznie niepoprawnie stylistycznie
) i doświetlił lampą z nastawionym trybem "TTL matrycowy" (ewentualnie duble bezpieczeństwa z lampą w kompensacji +0,3EV i +0,7EV)
jedynie co mi się nie podoba to złocenia na żyrandolach, które na pewno odbiją część błysku
foto 2 - oświetlenie zastane- kiepskie, co widać zresztą
problemem tej sceny wydaje mi się zbyt duża rozpiętość tonalna, przez co zawsze albo jedna partia kadru będzie przepalona, albo inna - niedoświetlona i bez szczegółów
ja osobiście powstrzymałbym się od zrobienia zdjęcia w takich warunkach, bo i tak, nic ciekawego nie wyjdzie, a szkoda marnować film
Kolega Malfas może ma na myśli poradnik "Techniki fotografowania z lampą błyskową", autorstwa Neil`a van Niekerk`a
http://foto.jasiu.pl/index.html
tyle, że Niekerk, o ile kojarzę, jest Holendrem zamieszkałym w USA

jeśli zaś chodzi o zdjęcia efesa...
ja bym zrobił następująco:
foto 1 - ustawił pomiar punktowy w aparacie, nastawił najkrótszy czas synchronizacji z lampą (w moim przypadku - 1/125sec), zdjął pomiar z witraża (zerując wskazanie światłomierza przysłoną, ewentualnie ustawiając na -0,5EV - -1,0EV), przekadrował w kadr właściwy (wiem, strasznie niepoprawnie stylistycznie

jedynie co mi się nie podoba to złocenia na żyrandolach, które na pewno odbiją część błysku
foto 2 - oświetlenie zastane- kiepskie, co widać zresztą
problemem tej sceny wydaje mi się zbyt duża rozpiętość tonalna, przez co zawsze albo jedna partia kadru będzie przepalona, albo inna - niedoświetlona i bez szczegółów
ja osobiście powstrzymałbym się od zrobienia zdjęcia w takich warunkach, bo i tak, nic ciekawego nie wyjdzie, a szkoda marnować film
"Najlepszy aparat to ten, z którego korzystasz" Nick Kelsh
slawoj pisze:To zrób sobie uprawnienia kościelne
A ile kosztuja , pamietasz moze ? Też je zamierzam zrobic, mimo ze coraz rzadziej sie slyszy o tym, ze ksiadz je wymaga...slawoj pisze:Ja jestem po takim kursie i mam uprawnienia
W czasie slubu dla Młodych ceremonia koscielna to czesto spore emocje, wiec warto je sfotografowac. Zgodnie z zasada; Klient płaci klient rząda :]dejnekas pisze:Zresztą nie widzę żadnych uroków robienia zdjęć w kościele.
Pierwsze 4-y śluby juz mam umowione i zamierzam focic je za darmo dla rodziny i znajomego ( czesc tylko plener, wesele, 1 calosc- lacznie z kosciolem).weesee pisze:na ślub sam aparat to pestka, dobra lampa, szkło, i w dodatku wszystko zdublowane to podstawa.
Generalnie najbardziej mi zalezy na sesjach, bo na zdjeciach z nich chce zbudowac strone www.
2gą puszke chce kupic za 1sze zarobione pieniadze, o ile fach ten mi sie spodoba bardziej niz obecny etat (ktory powiem szczerze jest zagrozony przez obecny kryzys...)
:]