@ Joan
Sloneczko :) O tym ze rogi kocowek filmow nalezy zaokraglac wiem od ponad 20tu lat kiedy "wolalem' z wujkiem :) Szpulki mam zawsze czyste i suche - jestem chemikiem i w szkole mnie wytresowano jak obslugiwac sprzet laboratoryjny :)
Palcologia to raczej wasza domena (no offence)
@ weesee
Szczerze? Za duzo z tym zabawy. Kolorki to do Wilabu albo do profi. Zuzywam gora cztery barwne filmy rocznie wiec nawet mi sie nie oplaca zaczynac. A wiem ze tam nie spieprza.,
@Malfas
Ten czerwony dzyndzel ala jobo mozna sobie dorobic. Pozatym jakos sredni format mnie nie ciagnie.
Apropos Krokusow. Zauwazylem ze jedne szuple sa mniej problematyczne od innych. Jak zwykle jakosc i precyzja PZO...
Jak na razie prowadzi Kaiser . Nikt nie uzywa Patresona?
Jeśli wszystko czynisz jak należy i godzinę wpychasz film na szpulę, to nie widzę innej możliwości jak poszukanie sobie jakiejś asystentki (może nie tylko do wywoływania )
Właśnie ja używam ! Ale używam także Jobo i na końcu krokusy jak się uzbiera duużo filmów i chcę wszystkie wywołać nie czekając na wyschnięcie szpul. Patersony są chyba najlepsze.
Tomaszka pisze:Asystenka akurat nigdy nie wolala
Achaa.... to już masz...ale nie dobierałeś jej wg kryteriów fotograficznych. Pewnie dobrze gotuje
Już nie raz spotkałem się z opinią że Kaiser nie odbiega znacznie jakością od Jobo,oczywiście poza mniejszą ilością chemi potrzebnej do wywołania w przypadku tego drugiego.Krótko mówiąc kupiłem Kaisera ze względu na brak większych środków finansowych i nie miałem nigdy problemu z nawinięciem filmu, 2/3 długości wsuwam bez kłopotu,kilka obrotów i gotowe.Przy przewrotkach też nie cieknie,Może akurat taki trafiłem.Pewnie to szczegół ,ale zawsze nawijam film od końca po odcięciu od szpuli,wchodzi ładnie jak w masełko.
Pozdr.
jesli chodzi o zamykanie, to juz było
odkrecic delikatnie kapsel wcisnac zatyczkę, ja wciskam ( własciwie wcisnąłem ) głebiej srodek, tak by po zakreceniu bylo ssanie do srodka, a nie wytwarzało sie cisnienie w koreksie.
przykrywka od kaisera wchodzi dosc głęboko, i jesli nie ma ujscia powietrza to wsrodku wytworzy sie cisnienie i koreks samo przez sie moze cieknąc, wiec wazne jest to jak zamykamy koreks
co do tego by nawinac dwie 120 tez bylo, najlepiej skleic tasmą, wtedy nie zajda na siebie
wołąc wiecej niz jeden raczej nie bedę, a jesli tak, to mam drugą szpulę wiec rpzezyje i do mokrej nie bede wkłądał, a moze kiedys sie skusze i wywołany sprobuje przy swietle wsadzic, zobaczymy czy to bedzie jakis problem
Malfas pisze:do mokrej nie bede wkłądał, a moze kiedys sie skusze
Nie powtarzaj dawno przerobionych błędów ! Na wilgotną szpulę (nawet z kilkoma mikrokropelkami wody gdzieś na rowku spirali) nie wejdzie żaden film, po prostu zatrze się i amen! Nawet złapanie brzegów filmu spoconymi palcami (o co łatwo przy ładowaniu szpuli w fotorękawie) powoduje megaproblemy. Jedynie na szpule metalowe można próbować zakładać wilgotny film, ale tam filmu nie wsuwa się tylko nawija lekko ugięty.
Joan pisze:Nie powtarzaj dawno przerobionych błędów ! Na wilgotną szpulę (nawet z kilkoma mikrokropelkami wody gdzieś na rowku spirali) nie wejdzie żaden film, po prostu zatrze się i amen!
przez ten radioaktywny awatar chyba faktycznie posiadłem nadprzyrodzone moce, bo niejednokrotnie przy wołaniu większej ilości filmów na kilka rat, nawijałem filmy na mokre szpule JOBO.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2009, 13:00 przez rbit9n, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
Mam prosty sposób na Krokusa. Dziwie się, że nikt na to nie wpadł. Rzecz w tym, jak suszycie szpulki. Można wysuszyć bezpośrednio po zwilżaczu albo po twardej wodzie. Różnica później jest kolosalna.
Po ok. 3 latach użytkowania Kaiser nadal jest w 100% szczelny - ale czyrwony korek trzeba wcisnąć. Jobo natomiast mimo krótkiego stażu już kropelkuje. Poza tym szpule w Kaiserze to poezja, wielokrotnie o tym pisaliśmy, z tuleją, którą niedawno zamawialiśmy robi się naprawdę oszczędna puszka (szyroki).
under exposed pisze:Mam prosty sposób na Krokusa. Dziwie się, że nikt na to nie wpadł. Rzecz w tym, jak suszycie szpulki. Można wysuszyć bezpośrednio po zwilżaczu albo po twardej wodzie. Różnica później jest kolosalna.
Ja robiłem i tak, i tak i jest równie dobrze. Czasem mam taki kaprys i wołam filmy jeden po drugim na tej samej szpuli i jeszcze jakoś nie miałem problemów z wwijaniem (krokus). Nie ukrywam jednak, że zakup jobo jest coraz bliżej
under exposed pisze:Mam prosty sposób na Krokusa. Dziwie się, że nikt na to nie wpadł. Rzecz w tym, jak suszycie szpulki. Można wysuszyć bezpośrednio po zwilżaczu albo po twardej wodzie. Różnica później jest kolosalna.
Ja robiłem i tak, i tak i jest równie dobrze. Czasem mam taki kaprys i wołam filmy jeden po drugim na tej samej szpuli i jeszcze jakoś nie miałem problemów z wwijaniem (krokus). Nie ukrywam jednak, że zakup jobo jest coraz bliżej
Hmm...musisz mieć dobre szpulki i miękką wodę w kranie -to całkiem możliwe. Łatwo wyobrazić sobie co robią drobinki minerałów na prowadnicach. Oczywiście, są lepsze koreksy :)
Coil pisze:Po ok. 3 latach użytkowania Kaiser nadal jest w 100% szczelny - ale czyrwony korek trzeba wcisnąć. Jobo natomiast mimo krótkiego stażu już kropelkuje. Poza tym szpule w Kaiserze to poezja, wielokrotnie o tym pisaliśmy, z tuleją, którą niedawno zamawialiśmy robi się naprawdę oszczędna puszka (szyroki).
Witam
o jaką tuleję chodzi? bo to baaaardzo ciekawa opcja jeśli mozna w jakiś sposób zaoszczędzić chemię...