No ja mam w ciemni biedne zwykłe mieszadło magnetyczne bez podgrzewania... i powiem Wam, że nawet daje radę
Ale wywoływaczy potrzebujących 80⁰ jeszcze nie składałem
aka pisze: ↑27 paź 2025, 17:01
(...) A TEA w 120C?
Nie ma takiej potrzeby - koncentraty FX55 wymieszałem w temperaturze pozwalającej trzymać zlewkę w dłoniach. Dało się nawet bez magnetycznego mieszadła, aczkolwiek z nim byłoby o wiele wygodniej i szybciej.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Tomasz. pisze: ↑27 paź 2025, 19:58
Z 80⁰ może dam radę
Naczynie z glikolem wstawiasz do większego i do niego wlewasz wrzątek. Nie trzeba podgrzewać dodatkowo. Można ewentualnie wymienić wodę na nową porcję wrzątku jeśli jest potrzeba. Glikol może być w zwykłej butelce aptecznej. Do ogrzanego glikolu wsypujesz powoli, małymi porcjami np. Vit C i kręcisz butelką zanurzoną we wrzątku.
Z_photo pisze: ↑27 paź 2025, 18:47
Nie ma takiej potrzeby
Tak, ale rozpuszczamy niewielką w stosunku do objętości rozgrzanego glikolu porcję TEA. W przypadku PC-TEA to "trochę" inna sytuacja. NIe robiłem PC-TEA, ale podobno te 120C jest konieczne. Może się jakiś praktyk wypowie.
aka pisze: ↑27 paź 2025, 20:08
NIe robiłem PC-TEA, ale podobno te 120C jest konieczne. Może się jakiś praktyk wypowie.
Namieszałem koledze 0,5 litra koncentratu PC-TEA w taki sam sposób jak robiłem koncentraty FX55, czyli w sposób przedstawiony przez prowadzącego kanał Pictorial Planet.
Dało się ale gdybym miał to robić po raz drugi to bezwzględnie zaopatrzyłbym się w mieszadło, bo bez niego to musiałem majtać bagietką przez około 2 godziny, co jakiś czas podgrzewając zawartość zlewki. Co ciekawe, najbardziej opornym okazał się ostatni z dawkowanych składników, tj. bromek potasowy.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.