Tiosiarczan sodu wonieje siarą
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Tiosiarczan sodu wonieje siarą
No, to jest ciekawe, u mnie też (w zależności od egzemplarza rozpuszczonego utrwalacza - robię Calbe A300 wg Agfa/ORWO) mam nieco silniejszy lub nieco słabszy zapach zgniłych jaj. On się wzmaga w miarę zużywania się utrwalacza, sądzę że w okolicy 60% zużycia zaczyna być mocniej inwazyjny, ale... nie przedostaje się do pomieszczenia z zamkniętych pojemników HDPE (stosuję takie sześcienne o pojemności 1 litra z szerokim korkiem, co ułatwia wlewanie i wylewanie). Nie zamykam ich w żadnych woreczkach strunowych, a odczynnik stoi grzecznie w szafce łazienkowej. Losowo na dnie pojemnika osadza się więcej lub mniej białego osadu, który najłatwiej usunąć (fizycznie patykiem), kiedy wnętrze pojemnika wyschnie.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
-
- -#
- Posty: 306
- Rejestracja: 17 kwie 2022, 16:43
- Lokalizacja: Gdańsk
Tiosiarczan sodu wonieje siarą
Jakiś rok temu marudziłem tu na forum, że mi aromat świeżo kupionego tiosirczanu nie podchodzi. Walił na mój nos podpsutą kapustą. Ale utrwalacz działa. brak osadu na dnie butelki.
Tiosiarczan sodu wonieje siarą
No to u mnie rozrobiony utrwalacz też jest gicio, zero osadu a zapach normalny, octowy. Tymczasem sam odczynnik wieje trupem
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Tiosiarczan sodu wonieje siarą
Ja kupiłem w maju na tej aukcji: https://allegro.pl/oferta/tiosiarczan-s ... 0657474240
Odczynnik ma absolutnie ZERO zapachu, natomiast po rozpuszczeniu - zapach utrwalacza z dawnych lat.
Odczynnik ma absolutnie ZERO zapachu, natomiast po rozpuszczeniu - zapach utrwalacza z dawnych lat.