Galeria - na każdy temat i dla każdego

[PanSaczeczos]

Spróbuję opcji z załącznikiem.

Z piątku. Aparat Rolleiflex z obiektywem Opton Tessar, film Foma Ortho 400.

[krzychu128]

… I las nagły po drodze, a w tym nagłym lesie - Zły jar!

[PanSaczeczos]

Dzień dobry / dobry wieczór. Moje wariacje na temat schodów przy Moście Gdańskim w Warszawie.

Zdjęcia robione Rolleifleksem TLR, obiektyw Opton 75/3.5, film Foma Ortho. Wywoływacz to Rodinal 1 plus 50.

[miki11]

Ten most to jakaś mekka warszawskich fotografów Tomaszewski też recenzował kiedyś ujęcia z "Gdańskiego".

[Tomasz.]

Czy mekka to nie wiem, ale rzeczywiście dużo ludzi robi na moście gdańskim zdjęcia... Też mam

[aka]

dużo ludzi robi na moście gdańskim zdjęcia...

W Warszawie w ogóle mało co jest ciekawego do fotografowania. Oczywiście w porównaniu do np. Wrocławia lub Gdańska. Poza Gdańskim jest jeszcze Poniatowszczak, obstawiony samochodami na Powiślu, ale to i owo można "zdjąć".

[miki11]

W Warszawie w ogóle mało co jest ciekawego do fotografowania.

Ciekawe dlaczego? Być może z powodu "remontu generalnego", jaki niemiaszki zrobiły pod koniec wojny. Zrobili remont do połowy, teraz trudnowato o ciekawe kadry w starych, klimatycznych uliczkach. Wszakże wiadomo, fotografia kocha stare kamienie, mury, leciwe drewno oraz mocno skorodowane tematy... Poza mocno skorodowanymi modelkami, rzecz jasna.

[aka]

Ciekawe dlaczego?

Dlatego? Napisałeś dlaczego. Ciekawe to są miasta z zaborów austriackiego i pruskiego z przyczyn oczywistych. Dzicz p..... ze wschodu, jak mawiał mój znajomy, o to zadbała.

[PanSaczeczos]

dużo ludzi robi na moście gdańskim zdjęcia...

W Warszawie w ogóle mało co jest ciekawego do fotografowania. Oczywiście w porównaniu do np. Wrocławia lub Gdańska. Poza Gdańskim jest jeszcze Poniatowszczak, obstawiony samochodami na Powiślu, ale to i owo można "zdjąć".

To jest nieprawda. W Warszawie jest mnóstwo tematów do fotografowania. U mnie problem jest z czasem jedynie, jest mocno ograniczony, ale samo miasto oferuje mnóstwo miejsc.

Żeby nie było, że gołosłownym: Zatrasie, Szwoleżerów, Muranów, MDM, estakady Mostu Siekierkowskiego, Wiktorska i okolice, Królikarnia, Ogród Krasińskich, Nowe Miasto, Sady Żoliborskie, Plac Konfederacji, Park Arkadia.

Starych kamienic i strzelistych katedr nie ma, ale są inne rzeczy. Nie ma co się obrażać na rzeczywistość.

[aka]

Sady Żoliborskie

A cóż tam jest ciekawego? Mieszkałem parę lat i jakoś nie zauważyłem
Po pierwsze napisałem co wyżej w kontekście mostów i po drugie w porównaniu do Wrocławia, Gdańska. Jeszcze parę miast bym dorzucił, niekoniecznie dużych. No chyba, że ktoś podziwia warszawski "manhattan"

[miki11]

Też mi się odruchowo skojarzyły kadry z mordoru Problem jest z tym, że "nowe stare" to jednak nie to samo, co po prostu naturalnie stare. I film to świetnie wychwytuje. Co prawda nie mieszkam w W-wie, ale też mam tam kłopot ze znalezieniem ciekawego tematu.

[PanSaczeczos]

Sady Żoliborskie

A cóż tam jest ciekawego? Mieszkałem parę lat i jakoś nie zauważyłem
Po pierwsze napisałem co wyżej w kontekście mostów i po drugie w porównaniu do Wrocławia, Gdańska. Jeszcze parę miast bym dorzucił, niekoniecznie dużych. No chyba, że ktoś podziwia warszawski "manhattan"

Ach, mosty. Fakt, z Wrocławiem ciężko w tym zakresie konkurować.

A Sady Żoliborskie to prostu dobrze zaprojektowane osiedle z ciekawą historią. Ja tam nie mieszkałem, ale jeździłem tamtędy do pracy. Wiosną wygląda ładnie. Myślę, że mieszkając tam i twórczo podchodząc do tematu, można pokusić się o fotoesej nawet w potencjalnie tak „nieciekawym” miejscu. Architektura osiedla jest nadal wdzięcznym obiektem fotografii. Moje zdanie, ofc.

[miki11]

Ach, mosty. Fakt, z Wrocławiem ciężko w tym zakresie konkurować.

Z tego, co mówią, tylko Amsterdam i Petersburg. Ten drugi obecnie nie w modzie

[aka]

Architektura osiedla jest nadal wdzięcznym obiektem fotografii.

Pewnie tak, ale Żoliborz ma ciekawsze, moim zdaniem, "wnętrza". Zarówno urbanistycznie jak i fotograficznie. Plac Wilsona, Inwalidów, Cytadela i Żoliborz Oficerski, Plac Henkla i parę innych. Fotografowanie architektury czy też po prostu miasta to trudna dyscyplina bo moim zdaniem łatwo popaść w "pocztówkowość". No ale to już co kto lubi.

[miki11]

Osobiście mam zajawkę na fotografowanie kocich łbów (na drugiem miejscu są mury kamienne i ceglane). I najbardziej spektakularnie wychodzą te stare uliczki, z fatalnym stanem nawierzchni, gdzie poszczególne kamienie mają własne pomysły na siebie i oczywiście mają unikalne kształty, narodowość i wyznanie A już taki poremontowy bruk, nawet ten na Grodzkiej w Krakowie, jest IMHO zbytnio ugrzeczniony, za bardzo powtarzalny i przewidywalny. Oczywiście, nocą, po deszczu, albo w porannej mgle, można z tego coś wycisnąć, jednak te naturalnie nienormatywne i nadszarpnięte czasem kamienie gadają same. I tego w W-wie jest mało, przynajmniej na tyle zdołałem poznać to miasto w w/w aspekcie.