Jak w temacie : czym dopieszczacie skórkowe futerały na waszych aparaciszczach? Czyszczenie, kremowanie, pastowanie?
Naświetlanie promieniami gamma już znam, może jakieś banalniejsze metody?
Konserwacja skórzanych futerałów
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
-
- -#
- Posty: 292
- Rejestracja: 17 kwie 2022, 16:43
- Lokalizacja: Gdańsk
Konserwacja skórzanych futerałów
Czyszczenie "standardowe" to wilgotna szmatka z mydłem. Jeśli skóra "jedzie stęchlizną" albo ma wyraźne ślady pleśni to woda niestety nie wystarczy. Z domowych sposobów pomaga tu przemycie roztworem octu z wodą (1:1) albo/i... głębokie zamrożenie. Jakoś te lodówki i zamrażarki non stop przewijają się w naszym hobby ;). Pleśń ginie w ujemnych temperaturach. Skóra normalnie ma odczyn lekko kwaśny, który z czasem się "zeruje", przemycie octem przywraca również kwaśny odczyn.
Konserwacja - jak zwykle, to zależy. Jeśli to standardowy zabieg pielęgnacyjny to wystarczy jakikolwiek środek do pięlęgnacji skór NATURALNYCH (kurtek, mebli, rękawiczek itd). Galanterię skórzaną którą użytkuje albo intensywnie, albo w słabych warunkach pogodowych (paski, skórzane pochwy noży itd) traktuję specyfikiem o nazwie Fiebings Aussie Leather Conditioner. Z plusów - w pełni zabezpiecza i odżywia skórę, powoduje również że nawet stare, stwardniałe pasy stają się znowu miękkie i elastyczne. Skóra po aplikacji jest również odporna na wodę i wilgoć. Środek ma konsystencje miękkiego wosku i wyprodukowany jest z naturalnych składników, więc nie "plastyfikuje" skóry, tylko w nią wnika. Z minusów.. no schnie to wieki, więc kilka dni po aplikacji warto przetrzeć i przepolerować żeby usunąć nadmiar, a i tak jakiś czas skóra będzie lekko "lepka" w dotyku. No i zdecydowanie przyciemna skórę po aplikacji.
Jeśli to futerał małego, filigranowego dalmierza z cienkiej skórki, to raczej przemycie i środki do torebek, rękawiczek itp galanterii. Jeśli to pokrowiec dużego kloca, skrzynki itd, z grubszej skóry, to Aussie zrobi dobrą robotę.
Konserwacja - jak zwykle, to zależy. Jeśli to standardowy zabieg pielęgnacyjny to wystarczy jakikolwiek środek do pięlęgnacji skór NATURALNYCH (kurtek, mebli, rękawiczek itd). Galanterię skórzaną którą użytkuje albo intensywnie, albo w słabych warunkach pogodowych (paski, skórzane pochwy noży itd) traktuję specyfikiem o nazwie Fiebings Aussie Leather Conditioner. Z plusów - w pełni zabezpiecza i odżywia skórę, powoduje również że nawet stare, stwardniałe pasy stają się znowu miękkie i elastyczne. Skóra po aplikacji jest również odporna na wodę i wilgoć. Środek ma konsystencje miękkiego wosku i wyprodukowany jest z naturalnych składników, więc nie "plastyfikuje" skóry, tylko w nią wnika. Z minusów.. no schnie to wieki, więc kilka dni po aplikacji warto przetrzeć i przepolerować żeby usunąć nadmiar, a i tak jakiś czas skóra będzie lekko "lepka" w dotyku. No i zdecydowanie przyciemna skórę po aplikacji.
Jeśli to futerał małego, filigranowego dalmierza z cienkiej skórki, to raczej przemycie i środki do torebek, rękawiczek itp galanterii. Jeśli to pokrowiec dużego kloca, skrzynki itd, z grubszej skóry, to Aussie zrobi dobrą robotę.
Konserwacja skórzanych futerałów
Tak, a do sztywniejszych elementów skórzanych (poza foto także do siodeł Brooks) stosuję pastę do konserwacji siodeł końskich na bazie naturalnego wosku.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Konserwacja skórzanych futerałów
Z powyższego wynika, że w składzie tego preparatu spory udział ma olej kostny - ponoć najlepszy naturalny środek do konserwacji skór licowych.MorganG pisze: ↑04 kwie 2025, 18:56 (...) traktuję specyfikiem o nazwie Fiebings Aussie Leather Conditioner. Z plusów - w pełni zabezpiecza i odżywia skórę, powoduje również że nawet stare, stwardniałe pasy stają się znowu miękkie i elastyczne. Skóra po aplikacji jest również odporna na wodę i wilgoć. Środek ma konsystencje miękkiego wosku i wyprodukowany jest z naturalnych składników, więc nie "plastyfikuje" skóry, tylko w nią wnika. Z minusów.. no schnie to wieki, więc kilka dni po aplikacji warto przetrzeć i przepolerować żeby usunąć nadmiar, a i tak jakiś czas skóra będzie lekko "lepka" w dotyku. No i zdecydowanie przyciemna skórę po aplikacji.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
-
- -#
- Posty: 292
- Rejestracja: 17 kwie 2022, 16:43
- Lokalizacja: Gdańsk
Konserwacja skórzanych futerałów
Dzięki za podpowiedzi.
Najgorzej po latach leżakowania wyglada pasek - zesztywniał i jest trochę kruchy, strach, że pęknie.
Najgorzej po latach leżakowania wyglada pasek - zesztywniał i jest trochę kruchy, strach, że pęknie.