Czyszczenie Anareta
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Czyszczenie Anareta
Kupilem powiekszalnik z dwoma obiektywami Anaret 4,5/80. Jeden jest w stanie bardzo dobrym, za to drugi wyglada na mocno zagrzybiony. Gesta "siateczka" pokrywa od srodka cala tylna soczewke.
Warto probowac wyczyscic to samemu (ocet, izopropyl?), czy lepiej zaniesc do fachowca (w Krakowie chyba tylko na Czapskich)?
Warto probowac wyczyscic to samemu (ocet, izopropyl?), czy lepiej zaniesc do fachowca (w Krakowie chyba tylko na Czapskich)?
--
Maciek
Maciek
To może być spękany klej łączący dwie soczewki.maqsz pisze:Gesta "siateczka" pokrywa od srodka cala tylna soczewke
Ja wypracowałem sobie taki sposób pozbywania się grzybów z elementów, którch nie sposób przemyć (mycie i kąpanie jest najskuteczniejsze).
Można to zagazować:
Do dużego szczelnego naczynia (słoik lub akwarium) wkładasz miseczkę z wacikiem nasączonym środkiem grzybobójczym (np. środek do dyzenfekowania obuwia), tam też ładujesz odgrzybiany element, po czym całość szczelnie zamykasz i pozostawiasz na kilka dni (nasączając wacik co jakiś czas - musi być wilgotny). Środek chemiczny z wacika paruje i "zagazowuje" wszystko w naczyniu.
Tak odgrzybiłem sobie korpus aparatu (kisił się w słoiku trzy miesiące).
.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2008, 21:58 przez slawoj, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie sądzę, dla mnie to wygląda na uszkoszenie mechaniczne kleju łączącego dwie soczewki (na wskutek temperatury).jac123 pisze:A czy po zagazowaniu siateczka znika?
Np. dwie soczewki, o różnych krzywiznach zewnętrznych lub wykonane z różnych odmian szkła (różne załamanie światła) skleja się ściśle ze sobą - i powstaje tzw. jedna grupa, składająca się z dwóch soczewek. W takim zestawie najsłabszym ogniwem był (i chyba ciągle jest) klej łączący te soczewki.
Na wskutek wysokiej temperatury (od żarówki powiększalnika), różne szkło ma różną rozszerzalność termiczną i taki klej zaczyna pracować i pojawiają się mikropęknięcia. Po jakimś czasie te mikropęknięcia powiększają się i powstają ryski. A jak dostanie się tam wilgoć (z powietrza) to na wskutek ogrzewania (światłem powiększalnika) wilgoć zaczyna odparowywać i ryski się powiększają i narastają. I tak powstaje "pajęczynka".
Dlatego tak ważne jest aby nie przegrzewać obiektywów.
Najlepsze warunki pracy dla obiektywu powiększalnikowego to 1 min. pracy na 1-2 min. odpoczynku.
Rozkrecilem ten obiektyw i faktycznie jest to klej.slawoj pisze:To może być spękany klej łączący dwie soczewki.maqsz pisze:Gesta "siateczka" pokrywa od srodka cala tylna soczewke
.
Pytanie teraz, co z tym zrobic? Rozdzielac soczewki i czyscic, a potem skladac bez kleju, czy szukac odpowiedniego lepiszcza...?
--
Maciek
Maciek
Wyrzucić. Nie ma sensu się bawić w takie numery z Anaretem... nie wiem czy wogóle jest sens reanimacji rozklejonego obiektywu.maqsz pisze:Pytanie teraz, co z tym zrobic? Rozdzielac soczewki i czyscic, a potem skladac bez kleju, czy szukac odpowiedniego lepiszcza...?
I object to all this sex on the television. I mean! I keep falling off!
"the ribbon"
Copyright © 2007 Peter Robinson, http://www.monopix.co.uk/index.shtml
"the ribbon"
Copyright © 2007 Peter Robinson, http://www.monopix.co.uk/index.shtml
Jeśli zdecydujesz się na naprawę to:maqsz pisze:Pytanie teraz, co z tym zrobic? Rozdzielac soczewki i czyscic, a potem skladac bez kleju, czy szukac odpowiedniego lepiszcza...?
- zaznacz soczewki (zewnętrzne strony)
- rozdziel soczewki poprzez moczenie w "WD-40" (penetrujący środek organiczny do odrdzewiania).
W trakcie leciutko je podważaj/rozdzielaj
- wyczyść alkoholem delikatnie resztki kleju (możesz użyć mokrej i miękkiej zapałki).
Ale lepiej to zrobić pocierając opuszkami palców - aż do skutku
- odtłuść alkoholem
- wysusz, nim. 3 godzin w temperaturze pokojowej
- złóż razem soczewki, a pomiędzy nimi daj kroplę gliceryny
Nie będzie to rewelacja, ale możesz spróbować.