Tak zupełnie nie fotograficznie
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Tak zupełnie nie fotograficznie
Skoro hyde park, to podrzucę, w razie gdyby ktoś chciał mieć pod ręką szybki pociąg, albo duży samolot, a wolałby, żeby ten nieznacznie młodszy kaczor przestał pokazywać nieco starszemu kaczorowi, że ma dłuższego i może go wsadzać w szprychy: https://takdlacpk.org/zbieranie-podpisow/ . Może to coś popchnie do przodu.
Tak zupełnie nie fotograficznie
A tak konkretnie to w jakim zakresie? Bo Twoja wypowiedź jest nieco ogólnikowa 

Tak zupełnie nie fotograficznie
Skoro tak mówisz, to widocznie tak jest...
Tak zupełnie nie fotograficznie
E tam, Warszawka zadowolona cała
A prowincję niech szlag trafi.

_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Tak zupełnie nie fotograficznie
Bo ja wiem, czy Warszawka cała taka zadowolona? Oni nie chcą, żeby im warczało nad głowami, więc pewnie taki na przykład Ursynów to by to właśnie chętnie zoutsource'ował na prowincję 

Tak zupełnie nie fotograficznie
nie ma takiej opcji oni bez siebie nie istnieją. Kto się chce założyć, że jak nieco starszy, albo nieco młodszy zniknie z polityki, to zabierze ze sobą także tego drugiego? A oba skurczą się do kilku procent elektoratu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Tak zupełnie nie fotograficznie
Jak Harry Potter i Lord Voldemort?

Tak zupełnie nie fotograficznie
Ja też bym chciał.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Tak zupełnie nie fotograficznie
Tak się raczej nie da, a właściwie nie opłaca. Gęsta sieć kolejowa docierająca do byle większej wsi to czasy przed IIWS i w Polsce w zasadzie na ziemiach "wyzyskanych" jak mawiał Pawlak. Po po upadku komuny te linie zostały zlikwidowane. Jeszcze na przełomie XX i XXI wieku przy przystankach kolejowych, z dala od dużych miast, zalegały dziesiątki rowerów dojeżdżających "na kolej" wiozącą do miasta. To już nie wróci, kolej jako transport lokalny nie odbuduje się. Trzeba sobie radzić: https://www.youtube.com/watch?v=N4FvOqTdnPI
Tak zupełnie nie fotograficznie
No właśnie w tym cały szkopuł, że inwestorzy z całego świata oceniają ten szeroki projekt jako bardzo rozwojowy i dochodowy. Są miejsca, w których takie duże inwestycje zrobiono wiele lat temu i stąd wynikają dość konkretne wnioski. Za chwilę będziemy kupować strom od Niamca, a cały ruch towarowy generujący dochód oddamy walkowerem. K..., nawet taka mała Austria buduje wielki hub lotniczy. Pochrzaniło ich, czy po prostu wzięli kalkulator i policzyli przychód i koszty? Oddanie decyzyjności obcym w strategicznych sektorach, jak logistyka, transport (lotniska, porty, sieć dróg samochodowych i kolejowych), energetyka, poczta, media - to wszystko doprowadzi do oddania realnej władzy wynikającej z siły ekonomicznej. Pamiętamy chyba takich cwaniaków, którzy rozbili dawną Pocztę, a jej część o nazwie TP S.A. sprzedali Francuzom. Razem ze światłowodami, po których nasze wojsko przesyła tajną komunikację. I co? I nic. Nikt nie odpowiada za zdradę interesów narodowych. Po cholerę instalować tu szpiegów, jak wystarczy kupić sieć światłowodową największego państwowego operatora...
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Tak zupełnie nie fotograficznie
Zależy od regionu, ale na przykład u mnie pod Wrocławiem jest dokładnie tak, jak piszesz: przy stacji kilkadziesiąt samochodów i rowerów, a coraz to nowe połączenia uruchamiają z powrotem po latach przerwy. W zeszłym roku ruszyła po chyba 20 latach linia Wrocław - Świdnica przez Sobótkę, w zeszłym roku dojechał też wreszcie pierwszy od ćwierćwiecza próbny pociąg na Dworzec Świebodzki, chociaż tutaj to jest z pozakolejowych powodów trudna sprawa. KD uruchomiło połączenia z Kłodzka do Stronia, co prawda autobusami, ale jak się uda odzyskać tory i dworce, to pewnie i pociąg tam dojedzie. O, jeszcze jest taka linia koło ósemki, która kawał czasu była starotorzem, a ostatnio ją remontowali.
Tak zupełnie nie fotograficznie
Zarazarazara, aka pisał o połączeniach lokalnych, tym się zajmują samorządy, a CPK to pociągi dalekobieżne i ruch dosłownie międzykontynentalny, więc organizacyjnie zupełnie co innego. Oczywiście jedno drugiemu nie przeszkadza i do pewnego stopnia się wspiera.