Mam kilka aparatów, systemu ładowania Agfa RAPID, które przywróciłem do dawnej sprawności.
Lubię te aparaty ale uciążliwe jest dzielenie filmu na 61 cm i pakowanie tego w worku ciemniowym do kasetki - ręcznie.
Wiem, to mocno niepopularny i amatorski system ale może ktoś (używa / bawi się) i ma jakiś sposób / patent na przerobienie np. aparatu na ładowarkę.
Jakiś czas temu, miałem „ładowarkę” wydrukowaną na drukarce ale to się nie sprawdziło … rwała perforację filmu.
Znalazłem taki sposób … ale raczej godzi to w moje poczucie estetyki.
Ja próbowałem ładować te kasety w Certo SL100, bo tam kaseta 135 wchodzi bez problemu, ale też rwało. No ale to jest najstraszniejszy prymityw, bodaj jednym zębem przeciąga, do tego nierówne ułożenie z innej kasety, do tego większy opór przy wyciąganiu. Obawiam się, że trzeba by użyć mechaniki na przykład ze Smieny SL, bo tam są eleganckie kółka na oba rzędy perforacji, ale z kolei w tak porządnym aparacie nie wypiłujesz łatwo miejsca na zwykłą kasetę. A tym bardziej jak chcesz ładować z tego magazynka do pepeszy. Więc tak naprawdę to chyba tylko mechanika z aparatu, ale w pudełku całkiem samodzielnie zrobionym.
W sumie, jak tak popatrzeć, to na tym pierwszym zdjęciu coś takiego właśnie masz, nie? Nie wiem, co tam w środku było, pewnie niewiele, ale jakby tam były solidne rolki prowadzące i do tego jeszcze napędzik doprowadzony do odwijania wejściowej kasety, to powinno działać.
Właśnie, w tym wydrukowanym brakowało mechanizmu zazębionego z kasetką 135 …
Chyba będę musiał z czasem zdobyć następną sprawność i kupić drukarkę 3D. Chciałbym połączyć mechanizm przewijania plus tylną ściankę z jakieś Agfy Rapid i wydrukowany przód.
A odbiorcza kaseta się tam nie obracała za bardzo przypadkiem? Bo to też by zwiększało opór. W ogóle kluczowa w tym wszystkim jest chyba dokładność przesuwania filmu.
Coś musi być nie tak konstrukcyjnie, że rwie film … no tylko nowy, te starsze są bardziej wytrzymałe. Model został zaciągnięty z jakiej strony, teraz nie pamiętam.
