Foma z wysypką

[Z_photo]

Ja używam kranówki (...)

Ja również - tyle, że u mnie nie ma problemów z zestalonymi solami, ponieważ woda do mnie dostarczana jest bardzo miękka. Niemniej po przegotowaniu i schłodzeniu filtruję wodę przez papierowy filtr do kawy - by pozbyć się ewentualnych zanieczyszczeń mechanicznych.

[PPaweł]

jeżeli Ty ściągaczki nie używasz a masz taki sam problem to może rzeczywiście jest to wada oblewu?

No właśnie nie używam. Nie no, w zasadzie cały czas podejrzewam, że to wada produkcyjna, bo to jest za porządne jak na amatorskie uszkodzenie, wszystkie te kropki są takie same. Ale tak na wszelki wypadek wolałem zapytać.

A, i to jest na kilku klatkach, a reszta filmu w porządku. Jak pomyśleć, to może w emulsji zdarzają się jakieś mniej rozmieszane grudki, po drodze film pewnie jedzie przez jakąś wąską szczelinę, albo choćby się zagina na jakiejś rolce, czy coś, te grudki się zaczepiają, rozsmarowują i jest coś w rodzaju mikrootranszejowanej dziury.

[miki11]

Ja też używam filtrowanej w dzbanku i na Fomie 100 ostatnio kilka takich ubytków w emulsji się zdarzyło, ale następnego dnia (na tej samej wodzie) Kentmere Pan 400 wyszedł normalnie. Czyli raczej emulsja.

[Arturl]

Z mojego doświadczenia wynika, że to problem wylewki emulsji na etapie produkcji negatywu. Tak było i niestety jest jak się okazuje. Dawno temu zrezygnowałem z fomy z tego powodu.

[Fredrixxon]

Na temat jakości emulsji fomy wystrzępiono już niejedną klawiaturę. Na wszystkich forach foto sa tuziny wątków na temat. Większość konkluzji sprowadza się do uznania defektów produkcyjnych.

[miki11]

Większość konkluzji sprowadza się do uznania defektów produkcyjnych.

I jakie są te konkluzje? Warto walczyć?

[J.A.]

Musisz sobie sam zdecydować czy warto walczyć. Albo akceptujesz potencjalne problemy w zamian za cenę, albo nie akceptujesz i płacisz więcej.
Nie oznacza to, że na innych materiałach nie ma możliwości pojawienia się problemów.

[miki11]

Musisz sobie sam zdecydować czy warto walczyć.

Pytałem w kontekście reklamacji w Fomie. Czy producent np. uwzględnił komuś te błędy oblewu i wysłał nowy materiał (w domyśle: materiał pozbawiony wad)?

[J.A.]

Aa to przepraszam, nie zrozumiałem.

[Fredrixxon]

Poszukaj wątków na photrio.
O dwie rolki to nie ma się co pienić, ale jak masz setkę, to reklamuj.

[oKuba]

Czy producent np. uwzględnił komuś te błędy oblewu i wysłał nowy materiał (w domyśle: materiał pozbawiony wad)?

Plonna to raczej nadzieja. Jak moga podesłać material pozbawiony wad, skoro kontrola jakości nie działa? W przypadku Fomy 200/ 120 od wielu lat. Po prostu wykładają na to, gdyz nie ma de facto konkurencji w ich przedziale cenowym.

Generalnie nie jest to material, na którym zamierzalbym fotografować slub córki czy inne ważne wydarzenia jak również problematyczne jest focenie w procesie całkowicie analogowym, gdzie dosc cieżko o korektę. Hybrydowo defekty sa niekiedy upierdliwe ale stosunkowo łatwe do usunięcia. Zaleta materiału jest jego cena i dosc specyficzny klasyczny charakter zdjęć

[miki11]

No, ale jak się kupiło puszkę, to już chyba jest o co powalczyć

[miki11]

Hybrydowo defekty sa niekiedy upierdliwe ale stosunkowo łatwe do usunięcia.

I to jest mój przypadek właśnie.

[J.A.]

Plonna to raczej nadzieja. Jak moga podesłać material pozbawiony wad, skoro kontrola jakości nie działa?

Jeżeli problem dotyczy 10 % kadrów, to drugi film spełnia warunki "wymiany na pozbawiony wad", gorzej jeżeli problem dotyczy ponad 50 % kadrów.

[technik219]

Generalnie nie jest to material, na którym zamierzalbym fotografować slub córki czy inne ważne wydarzenia

Zależy jak do tematu podejść. Jeśli decydujesz się fotografować ważne wydarzenie na materiale klasycznym to z jakiegoś powodu. Wśród wielu argumentów przemawiających za wyborem takiego medium jest na pewno jego oryginalność. Czyż możliwe wady materiałowe nie są elementem tej oryginalności? Jeśli zaś uważasz możliwe defekty materiału za okoliczność dyskwalifikującą ten wybór to równie dobrze możesz wydarzenie sfotografować cyfrowo i w postprocesie nadać obrazom cechy materiału analogowego. Efekt dla większości odbiorców będzie nie do odróżnienia od uzyskanego na negatywie srebrowym. Uważam, że decydując się na określone medium należy również jego "wady" przyjąć jako dobrodziejstwo.