aka pisze: ↑13 gru 2022, 21:01
dlaczego na spacerze w parku widuję kilkuletnie dziewczynki z mini wózkami dla lalek, a chłopców nie?
Bo jakby rodzice pozwolili synowi bawić się lalkami, to by się wujek Mariusz oburzył, że wychowują pedała. A bez metafor, dziewczynki są przeciętnie lepsze w ludziach, a chłopcy w technice, ale to nie jest powód, żeby jeszcze szkoła miała to utrwalać i produkować buraków nie umiejących pomyśleć o otoczeniu, oraz kretynki z dwiema lewymi rękami. Już nie mówiąc o tym, że współcześnie podział prac, nazwijmy to, ręcznych na męskie i kobiece nie ma żadnego znaczenia i to jest wyłącznie przyzwyczajenie.
aka pisze: ↑13 gru 2022, 21:01
Uczą, uczą, a jedynie efekty mizerne są.
Nie, nie są. Jak dziecko głupie, albo z głupiej rodziny, to nie nauczą, ale przeciętnie nauka tabliczki mnożenia jest wystarczająca.
aka pisze: ↑13 gru 2022, 21:01
programowanie nie określa celu
Programowanie określa cel bardzo bezpośrednio. Tak, program się tworzy na podstawie specyfikacji (borze szumiący, jakież to w praktyce kłamstwo...), ale cel dla maszyny określa program. Celem człowieka jest wykorzystanie tego, co zmajstruje maszyna.
aka pisze: ↑13 gru 2022, 21:01
Dyscypliny w myśleniu, formułowaniu myśli, komunikatywności itd. można i należy uczyć sięgając do klasycznego kanonu wiedzy.
Czyli? Analizując myśli Marka Aureliusza?
aka pisze: ↑13 gru 2022, 21:01
panienka "na kasie" w sklepie nie umie wydać reszty bo nie umie odejmować, musi posłużyć się funkcją kasy, ale informatykę i pewnie programowanie miała w szkole podstawowej parę lat temu
Nie, nie miała. Programowanie na informatyce to jest nasza zamierzchła przeszłość (skądinąd przekuta w niezłe zagłębia programistów na początku tego tysiąclecia). Teraz informatyka to jest nauka obsługi programów. Oni nawet nie wiedzą tak do końca, jak to jest z plikami i katalogami. A reszty z kasy nie wydawało się nigdy odejmując. Faktem jest, że oni teraz odliczają pieniądze, które wyskoczyły w okienku, ale to nie znaczy, że kiedyś sprzedawcy odejmowali lepiej, niż teraz.