płytka obiektywowa 4x5 - z jakiego materiał wykonać?

[szable]

Czołem, znalazłem się w potrzebie wykonania po szybkości płytki obiektywowej do TOYO 45A - wymiary 110x110x2mm. Podpowiecie koledzy z jakiego materiału sobie ją dociąć ? W internetach namnożyło się różnych akryli, plexiglasów, płyt spienionych takich i owakich. Wielu nazw nawet nie spamiętam. Co się najlepiej nada?

A może ktoś ma taką płytkę z otworem na migawkę Copal#0 ???

Dziękuję za uwagę.

[aka]

Co się najlepiej nada?

Cokolwiek, byle było płaskie, sztywne i raczej nie przezroczyste, ale najważniejsze jest matowe wyczernienie wewnętrznej strony np. przez naklejenie matowego, czarnego papieru lub brystolu.

[phariseo]

mogę Ci taką płytkę wydrukować w 3D. montuję w ten sposób bardzo ciężkie obiektywy, nie ma żadnego problemu, jednocześnie wygląda to dobrze stylistycznie:

[aka]

płytkę wydrukować w 3D

Do czego to doszło, płaski prostokąt z okrągłym otworem, a bez wyrafinowanej technologii ani rusz

[PPaweł]

Do czego to doszło, płaski prostokąt z okrągłym otworem, a bez wyrafinowanej technologii ani rusz

Wiesz, wiertło i laubzega, którymi wycinałoby się to w starym stylu to też jest wyrafinowana technologia. Metalurgia, obróbka, wiertarka przecież w ogóle, którą to wiertło się napędzi... Drukarka trójwymiarowa, skoro jest dość łatwo dostępna, to już narzędzie, jak każde inne.

[phariseo]

z płaską płytką nie ma problemu, ale np. płytkę Sinara wykonać ręcznie jest raczej ciężko.
wydruk rozwiązuje sprawę, jest szybki, nie pochłania czasu :).

[aka]

z płaską płytką nie ma problemu, ale np. płytkę Sinara wykonać ręcznie jest raczej ciężko.
wydruk rozwiązuje sprawę, jest szybki, nie pochłania czasu :).

To prawda. Druk 3D bije na głowę (w przypadku elementów jednostkowych czy niewielkich partii) tłoczenie, odlewanie, wtrysk, frezowanie itd. Jeden warunek - dostęp do fachowca wyposażonego w sprzęt. O kosztach rzeczywistych nie wspomnę.

[PPaweł]

No, jest jeszcze kwestia materiału. Bo to zawsze będzie plastik, a nie na przykład tłoczona blacha.
Nawiasem mówiąc, ten fachowiec, to powinien być fachowiec mechanik, który ma taką drukarkę, a nie fachowiec student informatyki, co się nauczył obsługiwać CAD-a.

[Z_photo]

Podpowiecie koledzy z jakiego materiału sobie ją dociąć ?

Ja bym zlecił wycięcie laserem z blachy aluminiowej - w oparciu o przygotowany projekt (nie jest to duży wydatek). Po takiej operacji wystarczy wygładzić ostre krawędzie i poczernić - tu zastosowałbym podkład epoksydowy w aerozolu, a na to 2-3 warstwy czarnego lakieru akrylowego - matowego od strony wnętrza aparatu, a z drugiej to obojętnie.

Wersja ekonomiczna to wykorzystanie sklejki brzozowej - ale raczej nie cieńszej niż 3 mm.

[aka]

a nie fachowiec student informatyki, co się nauczył obsługiwać CAD-a.

Teraz druk 3D wchodzi do podstawówek. Po wielkim sukcesie nauki programowania będzie kolejny... Ciekawe czy po takiej edukacji absolwent w dorosłym życiu będzie umiał cokolwiek w mieszkaniu zrobić bez wzywania "fachowca"

[aka]

Drukarka trójwymiarowa, skoro jest dość łatwo dostępna, to już narzędzie, jak każde inne.

No nie, to raczej narzędzie zbliżone do maszyny CNC niż do wspomnianej laubzegi, też narzędzia.

[PPaweł]

Owszem, ale wybór narzędzia to kwestia także poziomu techniki w całej otaczającej rzeczywistości. Skoro drukarkę 3D można dzieciakowi kupić na urodziny, to stała się narzędziem do wykonywania prostych prac. Oczywiście, wiadomo, są drukarki i drukarki.

[aka]

Skoro drukarkę 3D można dzieciakowi kupić na urodziny, to stała się narzędziem do wykonywania prostych prac.

Byłbym raczej za uczeniem dzieciaków czytania z rozumieniem, formułowania precyzyjnego myśli niż drukowania w technologii 3D. Siekiera też jest narzędziem do wykonywania również prostych prac, ale raczej dzieciakowi nie kupisz?

[PPaweł]

Ale przecież to się nie wyklucza jedno z drugim. Skądinąd wytwarzanie czegoś na drukarce trójwymiarowej może jak najbardziej uczyć precyzji wyrażania tego, co się chce (inaczej wyjdzie jakiś pokrak), oraz precyzji słuchania tego, co człowiekowi polecają wykonać (inaczej wyjdzie jakiś pokrak).

[J.A.]

Kto nigdy nie drukował na dostępnych cenowo drukarkach z tanimi filamentami, ten może mówić, że to jest proste. Proste to jest tak gdzieś po pół roku psucia i trenowania, pod warunkiem, że operator ogarnięty i daje radę technicznie.