Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Tez zastanawialem sie kiedys nad taka osmoza, ale w koncu pokonalem problem wirowaniem i woda destylowana do wywolywacza i utrwalacza. Nie podobalo mi sie w osmozie, ze tyle wody sie marnuje przy produkcji, a nie chcialo mi sie tego gromadzic do kwiatkow i ogrodka plus wymiana filtrow i membrany co jakis czas. Az takiego przerobu nie mam.
Destylowana woda w drogerii kosztuje u mnie ok. 1.50 Euro za 5L a puste pojemniki (z)uzywam do utylizacji utrwalacza.
Destylowana woda w drogerii kosztuje u mnie ok. 1.50 Euro za 5L a puste pojemniki (z)uzywam do utylizacji utrwalacza.
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
oKuba, woda się nie marnuje. Jedynie płacisz za ściek. Czyli ok 2/3 m3 na 1/3 czystej wody. Woda wraca do obiegu, co prawda wraca jako bardziej zanieczyszczona mechanicznie, biologicznie i chemicznie, ale ciągle jest wodą. Z kanalizacji trafia do oczyszczalni i ponownie idzie w obieg.
Pijemy tą samą wodę, do której sikały dinozaury. Nie wiem ile płacisz z m3 wody, ale na pewno nie 300€.
Przy moim niemałym przerobie wymiana filtrów liniowych i membrany, to tak raz na rok wypada. Jakaś 100 zł wychodzi.
Odwrócona osmoza to najtańszy sposób na uzyskanie bardzo czystej wody w warunkach domowych.
Mało tego. W warunkach przemysłowych także. Systemy odsalania wody morskiej to właśnie osmoza.
Pijemy tą samą wodę, do której sikały dinozaury. Nie wiem ile płacisz z m3 wody, ale na pewno nie 300€.
Przy moim niemałym przerobie wymiana filtrów liniowych i membrany, to tak raz na rok wypada. Jakaś 100 zł wychodzi.
Odwrócona osmoza to najtańszy sposób na uzyskanie bardzo czystej wody w warunkach domowych.
Mało tego. W warunkach przemysłowych także. Systemy odsalania wody morskiej to właśnie osmoza.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Dzieki.J.A. pisze:100 galonów na dobę, tyle maja dostępne u nas membrany.
No wolno cieknie.
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Największy kłopot to instalacja którą trzeba zrobić - dopływ kranówy, filtr, odpływ "czystej" i odpływ pozostałej. Jakoś nie lubię jak mi poza kontrolą wzrokową coś ciurka. Ta Twoja woda z drogerii to raczej nie jest destylowana tylko demineralizowana. Ja też kupuję oznaczoną na etykiecie jako destylowana, ale za 7.50zł/5l to raczej jest to demi.oKuba pisze: ↑25 lut 2022, 10:11 Tez zastanawialem sie kiedys nad taka osmoza, ale w koncu pokonalem problem wirowaniem i woda destylowana do wywolywacza i utrwalacza. Nie podobalo mi sie w osmozie, ze tyle wody sie marnuje przy produkcji, a nie chcialo mi sie tego gromadzic do kwiatkow i ogrodka plus wymiana filtrow i membrany co jakis czas. Az takiego przerobu nie mam.
Destylowana woda w drogerii kosztuje u mnie ok. 1.50 Euro za 5L a puste pojemniki (z)uzywam do utylizacji utrwalacza.
Mój eksperyment z przegotowaną kranówą do końcowego płukania zakończył się katastrofą - pisałem wyżej. Wniosek jest jeden - należy stosować sprawdzoną wodę i proces, u każdego może być inaczej. W literaturze piszą o stosowaniu wody z kranu jeśli jest miękka lub przegotowanej i odstałej, ale to nie musi się zawsze sprawdzić.
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Jeżeli przegotuję wodę, po odstaniu dodatkowo przefiltruję raz albo dwa to co może mi się osadzić na błonie? Jeżeli ktoś przesadzi z Fotonalem albo Mirasolem to może mieć smugi (ja tak miałem). Może mi to ktoś wytłumaczyć? Tak robiłem dopóki nie zacząłem korzystać z demineralnej bo nie chciało mi się gotować wody ale nawet teraz filtruję demineralną przed użyciem.aka pisze: ↑25 lut 2022, 14:10Największy kłopot to instalacja którą trzeba zrobić - dopływ kranówy, filtr, odpływ "czystej" i odpływ pozostałej. Jakoś nie lubię jak mi poza kontrolą wzrokową coś ciurka. Ta Twoja woda z drogerii to raczej nie jest destylowana tylko demineralizowana. Ja też kupuję oznaczoną na etykiecie jako destylowana, ale za 7.50zł/5l to raczej jest to demi.oKuba pisze: ↑25 lut 2022, 10:11 Tez zastanawialem sie kiedys nad taka osmoza, ale w koncu pokonalem problem wirowaniem i woda destylowana do wywolywacza i utrwalacza. Nie podobalo mi sie w osmozie, ze tyle wody sie marnuje przy produkcji, a nie chcialo mi sie tego gromadzic do kwiatkow i ogrodka plus wymiana filtrow i membrany co jakis czas. Az takiego przerobu nie mam.
Destylowana woda w drogerii kosztuje u mnie ok. 1.50 Euro za 5L a puste pojemniki (z)uzywam do utylizacji utrwalacza.
Mój eksperyment z przegotowaną kranówą do końcowego płukania zakończył się katastrofą - pisałem wyżej. Wniosek jest jeden - należy stosować sprawdzoną wodę i proces, u każdego może być inaczej. W literaturze piszą o stosowaniu wody z kranu jeśli jest miękka lub przegotowanej i odstałej, ale to nie musi się zawsze sprawdzić.
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Ja przegotowałem, postała parę dni, nie filtrowałem. Mirasol w ilości jak zwykle i to co ujrzałem wydawało mi się uszkodzoną emulsją, a było po drugiej stronie. To nie były takie zwykłe plamy/zacieki po wyschnięciu, a takie prawie pionowe z ostrymi krawędziami. Byłem przekonany, że to wada filmu (moja pierwsza Foma 100). Zapomniałem o eksperymentach...
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Pa zagotowaniu i odczekaniu, aż wystygnie, u mnie pojawia się coś pływającego. Nie potrafię tego zdefiniować, coś jak szumowiny w czasie gotowania. U mnie jest bardzo twarda woda.aka pisze: ↑25 lut 2022, 16:08Ja przegotowałem, postała parę dni, nie filtrowałem. Mirasol w ilości jak zwykle i to co ujrzałem wydawało mi się uszkodzoną emulsją, a było po drugiej stronie. To nie były takie zwykłe plamy/zacieki po wyschnięciu, a takie prawie pionowe z ostrymi krawędziami. Byłem przekonany, że to wada filmu (moja pierwsza Foma 100). Zapomniałem o eksperymentach...
Zdarza mi się płukać w niefiltrowanej wodzie i do ostatniej kąpieli dodać tylko kilka kropli Mirasolu i nie mam żadnych zacieków ani paprochów. To tylko gdy robię próby z naświetlaniem kawałka kliszy i wywoływaniem próbnym.
Czystość, czystość i jeszcze raz czystość, to moja rada.
Co do Fomy to może była faktycznie wada kliszy.
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Zauważyłem i u mnie, ale po fakcie bo się wyczuliłem. To może być przyczyna. Niestety nie mam zdjęć tego zjawiska, ale zrobię próbę na końcówce filmu.
Moja woda jest twarda, tak sądzę po kamieniu w czajniku. Używam jej do przerywania (bez dodatków), do płukania metodą Ilforda i czasem do pukania wstępnego. Końcowe płukanie zawsze w demi + Mirasol. Jakieś drobne zacieki się trafiały, ale prawdziwy horror to z tą przegotowaną był. Prawdopodobnie solidne filtrowanie typu Brita by pomogła.
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
to się węglan wapnia nazywa. To jest właśnie to co osadza się w czajniku zwane kamieniem kotłowym. A wytrąca się tylko po przegotowaniu. Woda musi wrzeć.
Generalnie im wyższe dH wody, tym więcej tych szumowin się w przegotowanej.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
W starych poradnikach oraz w ulotkach załączanych do filmów (pamiętam te od Fotopanu FF i HL) dotyczących przebiegu obróbki zalecano do ostatniego płukania po utrwalaniu dodać nieco octu co skutecznie zapobiega tworzeniu się osadów węglanowych w emulsji i na jej powierzchni. Może więc warto by spróbować najprostszych starych przepisów?
Lux mea lex
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Czajniki z kamienia też można wygotować octem.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Paprochy plamy i Bog wiec co jeszcze
Kwasek cytrynowy lepiej sobie radzi.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"