co właśnie wywołałeś?

[oKuba]

To chyba tak na start starczy

Wow. Jak najbardziej. Dzieki. Obejrzalem rowniez ten material na YT. Widac ze gosc praktyk. Nie przypuszczalem tez, ze to ten sam papier, ktorego uzywa sie do robienia odbitek cyfrowych

[QuintoElemento]

Nie przypuszczalem tez, ze to ten sam papier, ktorego uzywa sie do robienia odbitek cyfrowych

Oczywiście, maszyny naświetlają pliki na papier światłoczuły - stąd chemia do tego procesu jest nadal tania i powszechna,
bo produkowana w dużych ilościach do obsługi fotolabów, nadal jest to dużo tańsze niż wydruki oraz dużo szybsze.

[J.A.]

Papier do RA-4 jest dużo bardziej czuły niż papier BW.

Papier do labów. Ten który polecasz. Bo jak drzewiej był papier w arkuszach do procesu RA-4, to miał czułość ogólną zbliżoną do papierów cz-b.
I jeszcze jedna różnica. Ten papier należy obrabiać w zupełnej ciemności. W przeciwieństwie do papierów RA-4 w arkuszach, które miały dopuszczone oświetlenie ciemni.

A wynika to z tego, że papier w labie ma się naświetlać maksymalnie szybko i w maszynie nie ma wewnątrz żadnego oświetlenia.
Reasumując. Proces jest ten sam, papier jeżeli trafi się na konfekcjonowany, jest inny.

[mrek]

nigdy nawet nie asystowalem nikomu, kto sie bawil w kolor.

Raz w liceum, w tych czasach, o których piszesz robiliśmy w ciemni kolor. Pierwsza odbitka wyszła no prawie kolorowa. Potem pewnie zabrudziliśmy odczynniki i reszta w sepii. Gdzieś ją mam. Odechciało mi się.

[oKuba]

Odechciało mi się

Po takim doswiadczeniu nie dziwie sie

[oKuba]

24-25/22
Delta 100, 135
Rodinal 1+25, 16C, 12 min., 30/60x3

[darekdp1]

Skpt już wszystko wyjaśnił. Mogę dorzucić kilka uwag. Ponieważ mam Zone Mastera, mierzę nim czas (z zerowymi filtrami kolorowymi) i skracam o 3EV. Są kadry łatwe - przy nastawach 50/50/0 wychodzą prawie dobrze. Ale niekiedy trzeba pokombinować. Co do przykładów, to zdjęcia odbitek robione telefonem w domu nie pokazują rzeczywistości. Jedna rzecz, która mnie dziwi to kosmicznie małe ziarno na negatywie 135.

[oKuba]

26/22
Tmax 100, 135
Silvermax 1+24, 20C, 10 min. , 30/30x2

[skpt]

J.A., dzięki za doprecyzowania. Ostatnio widziałem cięty papier Fuji w Foxell. Na bazie opisu przyjąłem jednak, że jest to ten sam papier co w rolach, a wychodzi dużo drożej.

[J.A.]

skpt, pewnie tak, bo o ile wiem już nie produkuje się na bazie emulsji „konsumenckich”.
Przecież rynek jest chyba najmniejszy z całego zakresu analogowego.

[Z_photo]

... nigdy nawet nie asystowalem nikomu, kto sie bawil w kolor.

Nie jest to jakoś istotnie trudniejsze niż wykonywanie powiększeń czarno-białych, natomiast jest bardziej pracochłonne - zdarzało mi się, że pierwsze próbki z poprawną kolorystyką uzyskiwałem po kilku godzinach siedzenia w ciemni. Potem "leciało" szybciej.
Ale i tak w ciągu dwudniowych sesji ciemniowych udawało mi się sporządzić do dwudziestu powiększeń - to oczywiście w procesie RA-4, bo na początku przygody z kolorem, kiedy używałem papieru Fotoncolor efektywność była znacznie niższa. Nieporównywalne były także "walory" odbitek sporządzonych na tym materiale - za to z ich obróbką wiązała się atrakcja - kąpiel w roztworze formaliny i ich suszenie na gorąco. Kto tego nie spróbował to nie zrozumie.

[J.A.]

Z_photo, ten kto to wymyślił powinien antynobla dostać.

[Z_photo]

Masz na myśli papier Fotoncolor i konieczność jego stabilizacji w formalinie?

[J.A.]

Noo

[powalos]

Kto tego nie spróbował to nie zrozumie.

Masz na myśli papier Fotoncolor i konieczność jego stabilizacji w formalinie?

Noo

Potwierdzam. Atrakcje zapachowe a i zdrowotne, były nie do ogarnięcia. Wywoływanie koloru zakończyłem niestety na tamtym etapie. Późniejsze koleje życia spowodowały odejście od samodzielnego wywoływania negatywów barwnych i robienia powiekszeń.