obiektywy Mamiya
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
obiektywy Mamiya
Czy warto czytać "Kanon fotografii" ? Oczywiście warto ale czy warto wypisywać epistoły o grubości linii i przerwach miedzy nimi ? Może warto by udowodnić, że jest się lepiej zorientowanym od adwersarza. Czy z tego urodzi się lepsze ujęcie ? Może.
obiektywy Mamiya
Dyletant,
Po pierwsze. Nie ma tu żadnych adwersarzy, bo nie ma sporu między dyskutantami.
Po drugie. Jest wymiana informacji i w miarę własnej wiedzy przekazanie jej innym.
Po trzecie. To jest forum o fotografii, która jest po części również liniami na milimetr.
Dla kogoś może to być ważne, a drwienie z tego jest słabe.
Ja mam takie samo prawo rozprawiać o rozdzielczości, jak Ty o sZtUcE.
Po pierwsze. Nie ma tu żadnych adwersarzy, bo nie ma sporu między dyskutantami.
Po drugie. Jest wymiana informacji i w miarę własnej wiedzy przekazanie jej innym.
Po trzecie. To jest forum o fotografii, która jest po części również liniami na milimetr.
Dla kogoś może to być ważne, a drwienie z tego jest słabe.
Ja mam takie samo prawo rozprawiać o rozdzielczości, jak Ty o sZtUcE.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
obiektywy Mamiya
Tosia tak mawia
Ale czytając takie zajady cieszę się że jestem ostracyzowany przez Imć Pana
Z drugiej strony Dyletant pieprzy jak pryszczaty nastoletni ortodox (jak mu się wydaje)
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
obiektywy Mamiya
4Rider ma zawsze rację. Pieprzę jak niemądry nastoletni ortodox. Przeszło pół wieku temu miałem przyjemność zetknąć się bo przecież nie powiem pracować z Adamem Bujakiem. Mam gdzieś w pudłach zdjęcia jego autorstwa z tego okresu. Dziś on jest uznanym mistrzem a ja wciąż Dyletantem. Taka smutna rzeczywistość.
obiektywy Mamiya
No na to właśnie wychodzi i nie ja Ci nick wybierałem, ale już coś było z tym Twoim dyletanctwem,
a na marginesie to ten Bujak, on to żaden wzór do naśladowania, no weź,
jakbyś za guru muzyczne obrał sobie Budkę Suflera czy inne Kolorowe Gitary ....
A rzeczywistość rzeczywiście kąsa - fajny film wtedy był co orbitowaniem bez cukru nazwali,
fajny jak na tamte czasy i na tamten wiek oglądacza...
Tak się zastanawiam będziesz trzeci po
Niestety tu też pieprzysz, zawsze staram się mylić (czyli też pieprzę ale inaczej niż Ty, czy Inny) -
bo przecież nie może być tak chujowo jak chujowy jestem ja - niektórzy Nadzieją to nazywają
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
obiektywy Mamiya
O tym traktował świetny i bardzo ciekawy artykuł Edwarda Niemiro w FOTO z roku, bodajże, 1992: "Rozdzielczość i kontrast w praktyce". Teraz go nie zamieszczę - 3 strony z tabelami i wzorami (bardzo przystępnie napisany - każdy zrozumie). Wieczorem podepnę skaner i wrzucę chociaż jpg-i.J.A. pisze: ↑24 wrz 2021, 14:34 obraz utworzony z obiektywu x na filmie y nie jest rozdzielczości najniższego z nich, tylko gorszy. Przykładowo film o rozdzielczości 100 z obiektywem o rozdzielczości 120 nie dadzą obrazu 100 LPR, tylko mnij niż 100 powiedzmy że 75*, natomiast na tym samym filmie ale z obiektywem 200, otrzymamy obraz o rozdzielczości 85*
Lux mea lex
obiektywy Mamiya
A wracając do obiektywów Mamiya, miałem styczność i nadal miewam z obiektywami do:
M645
Mamiya TLR
Mamiya NC1000S
- wszystkie są dobre, wszystkie dobre jakoś inaczej, ale wszystkie zadowalająco ostre, technicznie w liniach TLR best is.
M645
Mamiya TLR
Mamiya NC1000S
- wszystkie są dobre, wszystkie dobre jakoś inaczej, ale wszystkie zadowalająco ostre, technicznie w liniach TLR best is.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2021, 17:09 przez 4Rider, łącznie zmieniany 1 raz.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
obiektywy Mamiya
Będę bardzo zobowiązanytechnik219 pisze: ↑24 wrz 2021, 16:58 O tym traktował bardzo ciekawy artykuł Edwarda Niemiro w FOTO z roku, bodajże, 1992: "Rozdzielczość i kontrast w praktyce". Teraz go nie zamieszczę - 3 strony z tabelami i wzorami (bardzo przystępnie napisany - każdy zrozumie). Wieczorem podepnę skaner i wrzucę chociaż jpg-i.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
obiektywy Mamiya
O właśnie, tu to czytałem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
obiektywy Mamiya
Mam taki aparacik - plasticzany box LF wydrukowany w 3d. Do niego podpięty taniutki Kodak Optar 127mm z jakąś bidną śladową powłoką. Ten wynalazek kopie tyłek mojemu zestawowi Hasselblad + Planar 80 CF za pierdyliard szelestów. Sprawdzałem, uwierzcie mi! W wynalazku 3D format negatywu to 4x5" a w Hassku ~6x6. I właśnie format negatywu robi całą robotę.
obiektywy Mamiya
Tak racja, ale chodzi tu o coś znacznie ważniejszego i innego niż ostrośćszable pisze: ↑24 wrz 2021, 23:44 Makao, po makale.
Mam taki aparacik - plasticzany box LF wydrukowany w 3d. Do niego podpięty taniutki Kodak Optar 127mm z jakąś bidną śladową powłoką. Ten wynalazek kopie tyłek mojemu zestawowi Hasselblad + Planar 80 CF za pierdyliard szelestów. Sprawdzałem, uwierzcie mi! W wynalazku 3D format negatywu to 4x5" a w Hassku ~6x6. I właśnie format negatywu robi całą robotę.
[ponownie do takich wniosków doprowadziła mnie nieznana Victoria 9x12
(lata '20) z nieznanym anastygmatem! Zeranarem 135 i to z rollkasetą!]
nazywają to plastyką obrazu, ja oddechem fotografii i dlatego wracam do starych miechów.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
obiektywy Mamiya
Ale to nie jest odkrycie.szable pisze: ↑24 wrz 2021, 23:44 Mam taki aparacik - plasticzany box LF wydrukowany w 3d. Do niego podpięty taniutki Kodak Optar 127mm z jakąś bidną śladową powłoką. Ten wynalazek kopie tyłek mojemu zestawowi Hasselblad + Planar 80 CF za pierdyliard szelestów. Sprawdzałem, uwierzcie mi! W wynalazku 3D format negatywu to 4x5" a w Hassku ~6x6. I właśnie format negatywu robi całą robotę.
Odkryli to już w XIXw użytkownicy pierwszych aparatów Eastmana. Wraz ze zmniejszaniem formatu obraz dramatycznie się degradował i trzeba było coś zaradzić, a to gonienie króliczka w postaci materiałów, a to innego króliczka w postaci optyki. portrety Nadara z połowy XIX w nadal w niczym nie odbiegają od współczesnych.
Ani formuła Rodinalu z końca tego wieku nie była problemem, ani inne technikalia. Problem wygenerowało zmniejszenie formatu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
obiektywy Mamiya
Przypuszczam, że z powodu, jak byśmy to nazwali w technice cyfrowej, aliasingu. światłoczułość filmu nie jest nieskończenie jednolita, tylko też są na niej swego rodzaju "piksele", więc jak taka kreska, bardzo upraszczając, trafi akurat w jeden piksel, to będzie ostra. A jak w dwa, to się rozmyje na dwa.