Stare kolorowe

[PPaweł]

Czy można coś sensownego zrobić ze starymi kolorowymi filmami pre-C-41? W paleowywoływanie wyciągiem z żabich oczu gotowanych w wodzie z Peenemünde według starych recrptur ORWO bawić się nie zamierzam, co najwyżej na czarno-biało. Oddać łomografom nie ma co, bo mam tylko dwa takie, ale tak bez dania racji wyrzucić zostawiając tylko kasetę też szkoda.

[Imperitus]

Ojtam, procesy Orwo to nie taka znowu czarna magia. Jakby co to na forum są ludzie którzy robią niektóre z tych procesów

[J.A.]

co najwyżej na czarno-biało

nie da się sensownie wywołać barwnego materiału na cz-b.

[PPaweł]

Nie no, ja wiem, że ludzie to wywołują, ale ja nie zamierzam, bo to takie tam przypadkowe "dodatki" na przykład do Kodak Disców kupionych w paczce z jakimiś szpejami z czyjegoś strychu. Stare czarno-białe to i owszem, acz ostatnio ORWO NP27 w wersji SL jeszcze sprzed lotów wahadłowców to tak wyszło, że ledwo w paru miejscach były cienie wskazujące na granice klatek
Czyli wychodzi na to, że skanibalizować kasety, a z filmów zrobić łańcuchy na choinkę.

[J.A.]

Nie no, ja wiem, że ludzie to wywołują

no wywołują. Ja nigdy nie trafiłem na zdjęcie tak wywołanego materiału barwnego.
Więc dla mnie to tylko piszą, że wywołują. Jak zobaczę MATERIAŁ, nie skan z niego, to powiem, że wywołane z sukcesem.
Aha, żeby nie było. To z chemicznego punktu widzenia jest do zrobienia i zapewne ktoś to zrobił. Ale uwierz mi, że trzeba naprawdę dokładnie wiedzieć co robić.

[PPaweł]

Ale co Ty mnie przekonujesz, ja to wiem, a przynajmniej mnie nie dziwią dodatkowe informacje, które piszesz. Widzę, co się dzieje ze starymi czarno-białymi, a to przecież znacznie mniej złożona chemia. Przecież się nie napieram, że koniecznie chcę to jedno Orwo i jedną Swemę wykorzystać.

[J.A.]

W paleowywoływanie wyciągiem z żabich oczu gotowanych w wodzie z Peenemünde według starych recrptur ORWO bawić się nie zamierzam, co najwyżej na czarno-biało.

Możesz mi w takim razie napisać co wg. Ciebie znaczy całe to zdanie?
Bo ja je )zapewne błędnie) rozumiem, że w kolor w starych procesach bawić się nie chcesz, ale rozważasz obróbkę czarno-biała.

[PPaweł]

No dokładnie to. Bo zdaje się, że wywoływacz czarno-biały zrobi ze srebrem to, co umie. Natomiast oczywiście zostanie przynajmniej część tych wszystkich filtrów, masek i półbarwników, więc wiadomo, że normalny czarno-biały negatyw z tego nie wyjdzie.

A w ogóle to pytałem przede wszystkim, co z tym można zrobić. Wychodzi z tego, co mówicie, że w praktyce nic, no to nic.

[J.A.]

oczywiście zostanie przynajmniej część

zostaną wszystkie, nie część. Barwny materiał wywołany i utrwalony jak to czynimy z czarno-białym będzie wyglądał prawie tak jakby w ogóle nie był poddany obróbce. Od strony podłoża będzie widać tylko najjaśniejsze światła, a od strony emulsji będzie widać obraz quasi pozytywowy. Nie do użytku.
Cały wic polega na tym, że wszystko co jest zbędne poza niewywołanym srebrem w procesie barwnym usuwane jest w wybielaczu. Wszystko czyli, wywołany srebrowy obraz negatywowy, niewykorzystane komponenty barwników, warstwy pośrednie i filtry. Cały ten brunatny nieprzeźroczysty majdan.
A wybielacza użyć nie można, bo zniknie także srebrowy negatyw.

Ot i cała tajemnica.
By z barwnego materiału zrobić cz-b, trzeba użyć wybielacza, który nie rozpuści srebrowego obrazu negatywowego.
Na pewno do zrobienia, tyle że pewnie niewielu wie jak taki wybielacz zrobić.

[technik219]

Bo zdaje się, że wywoływacz czarno-biały zrobi ze srebrem to, co umie. Natomiast oczywiście zostanie przynajmniej część tych wszystkich filtrów, masek i półbarwników, więc wiadomo, że normalny czarno-biały negatyw z tego nie wyjdzie.

Nie ma prawa
Podczas wywoływania czarno-białego slajdu ORWO tworzy się co prawda obraz negatywowy srebrowy, ale jest on przykryty w całości srebrową maską z warstwy przeciwodblaskowej. Po wywołaniu, jak J.A. objaśnił, film wygląda jak "szara kupa". Ani do rzutnika, ani do powiększeń, nawet na skaner się nie nadaje. Już z negatywu barwnego wywołanego w wywoływaczu cz-b coś się da wyciągnąć, ale ze slajdu nic.

[Mirosław]

Czyli ze starociami to raczej już tylko eksperymenty.

[J.A.]

Dokładnie.

[PPaweł]

No, te eksperymenty mogą być nawet w miarę użytkowe. Nie, żeby koniecznie się na stałe zaopatrywać w remanenty po zmarłych dziadkach - fotografach, zwłaszcza, że czasem wnukom się wydaje, że parę rolek Foto 65 jest jakoś niesamowicie wartościowe. Ale jak przypadkiem wpadną w ręce, to można zrobić o, takie coś na przykład:

Naświetlanie dwukrotnie wydłużone na każde 10 lat przeterminowania, kontrastowy wywoływacz, twardy papier i można sobie dla przyjemności i lekkiego dreszczyku emocji porobić takie zdjęcia. Albo

zrobione co prawda na nowym Rera Pan 100, ale z braku miękkiego papieru odbite na 30-letnim normalnym Fotonie

[technik219]

Ale jak przypadkiem wpadną w ręce, to można zrobić o, takie coś na przykład:

No i co szczególnego jest w tych zdjęciach, czego nie można by uzyskać na normalnych materiałach?

[PPaweł]

Zerowa cena, bo to zdobyczne przy okazji kupowania innych rzeczy i zabawa przy drobnej reanimacji staroci