Robiłem ostatnio slajdy (Provia 100F) średnim formatem, naświetlane w punkt przy 160 ASA. Wyszły tak dobrze, że zastanawiam się poważnie, czy by nie przyinwestować w 10 rolek slajdu i trzaskać nim na urlopie. Moje doświadczenie? Wiem, jak zmierzyć światło (Sekonikiem

Sprzęt jaki biorę to Minolta 7, jako sprzęt posiłkowy rzeczony Sekonic z nasadką 1 stopień, dwa obiektywy.
Pytanie brzmi: jaki slajd wziąć? Znam - ciężko powiedzieć "znam", naświetliłem parę rolek - trochę Provię, kiedyś robiłem na Sensii. Provia jest znakomita, Sensia mniej podatna na błędy, a tych nie uniknę. Co byście wybrali na moim miejscu?