Imperitus pisze: ↑06 sty 2021, 01:32
4Rider pisze: ↑06 sty 2021, 01:09
 jak lubisz realizm magiczny
 
Teraz już wiem że nie  
 
 
tego jeszcze nie możesz wiedzieć,
za młodu czytałem w wieku cielęcym-nastoletnim kawałki Nabokova, Bułhakowa, Jean-Paul Sartre a nawet 
W poszukiwaniu straconego czasu później  słynne popularne lata '90: William Wharton, Jonathan Carroll, Paulo Coelho i podobna literatura popularna, po drodze przydarzyła się moja książka życia 
Sto lat samotności  Gabriel García Márqueza - wcześniej i nic później nie było nic lepszego, acz w wieku XXI wiele rzeczy wartościowych, choćby te 3 powieści w starym stylu Donny Tartt - no majstersztyk i to wszystkie trzy: 
Tajemna Historia, Mały Przyjaciel i mistrzowski Szczygieł  - kto nie czytał nie może się wypowiadać o współczesnej literaturze>>> Objawienie oczywiście zmarły w 2020 
Carlos Ruiz Zafón i wspaniała historia z Barcelony o książkach w czterech powieściach:
Cień wiatru, Gra anioła, Więzień nieba, Labirynt duchów - ostatnią choć siedziałem w więzieniu dostałem świeżą zaraz po wydaniu - szczególnie w tamtym czasie to było dla mnie wszystko, oczywiście wciąż czytałem
 Sto Lat Samotności i milion innych innych nieważnych książek< oprócz tego z nowości trylogia francuskiej pisarki Virginie
 Despentes - trzeba pisarka bardzo współczesna, a 
Historia Pszczół - Maji Lunde, a 
Ludzie na drzewach Hanyi Yanagihary, już nie wspomnę o Tokarczuk - kto nie czyta współczesnych niech zamilczy w temacie literatury, och wiadomo historyczna podstawa ważna, ale wyżej co się pisze teraz, bo się pisze!
a wogle to książki trzeba umieć kochać i trzeba czytać...
Och GANBARE! mi się przypomniało dla wielbicieli Japonii że świetnym podtytulem: Warsztary Umierania - Katarzyny Boni - też warto wspomnieć z ostatnich lat...