Poszukiwałem ostatnio informacji na temat polonowych pędzelków antystatycznych. Szukałem miedzi- znalazłem złoto, prosz: https://amstat.com/products/anti-static ... dge-1.html
Jestem szczerze bardzo zaskoczony że są jeszcze dostępne w sprzedaży, ale z drugiej strony- chyba nie wymyślono na razie niczego równie skutecznego. Tylko trzeba takiego delikwenta trzymać z daleka od nienaświetlonych filmów
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
aka, masz na myśli złocenie płatkowe? Antystatyczny pędzel byłby bezużyteczny, do złocenia używa się bobrowych pędzli- łatwo się elektryzują. Dokonuje się tego przez pocieranie pędzlem po karku poniżej linii włosów- przy okazji na pędzlu osiada mikroskopijna ilość sebum który też zwiększa przyczepność płatków. Ale pędzel pozłotniczy prędzej czy później będę musiał sobie sprawić
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
aka, do niczego, po prostu wyczytałem że coś takiego istniało. Chociaż nie powiem- przydałoby się do karetki w Magnifaxie. Tyle że ona jest metalowa więc od razu rozładuje ładunek statyczny.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Jakoś nie wydaje mi się żeby ramka mogła utrzymać 6x9 idealnie płasko. Tak przynajmniej jestem spokojny, raz na jakiś czas mycie na mokro, powiększalnik nakryty pokrowcem, przed każdą zmianą negatywu kilka dmuchnięć z gruszki. Trzy razy do roku chyba mogę sobie pozwolić na takie "niewygody"
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Jakoś nie wydaje mi się żeby ramka mogła utrzymać 6x9 idealnie płasko. Tak przynajmniej jestem spokojny, raz na jakiś czas mycie na mokro, powiększalnik nakryty pokrowcem, przed każdą zmianą negatywu kilka dmuchnięć z gruszki. Trzy razy do roku chyba mogę sobie pozwolić na takie "niewygody"
Spokojnie utrzyma, a dodatkowo głębia ostrości po stronie negatywu nie jest taka mała (było już o tym kilka razy, łącznie z tabelką) by "zgubić" ostrość.
Ten pędzel antystatyczny przede wszystkim przeznaczony był do "odelektryzowania"
błon fotograficznych np. w powiększalniku czy skanerze zwłaszcza filmów 35 mm.
W zimie kiedy jest suche powietrze te filmy ciągną pyłki jak magnes. Gruszka czasami
nie daje rady. Miałem taki pędzel 1 calowy a właściwie jeszcze go mam tyle że już "nieaktywny".
Niestety nie jest on wieczny i trzeba wymieniać wkładkę z polonem.
Musi go być mało, pewnie na tych wkładach zarabiali- jak obecnie producenci drukarek na tonerach.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Co do tonerów to Epson sprzedaje z tzw tonerami wiecznymi - ojcu kupowałem ostatnio - i tusz na 10 napelnien 4 kolory kosztuje 40 płn. Tak więc świat już trochę myśli, chyba...
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Naonczas polon był bardzo drogi więc zrozumiałe że używali minimalnych ilości. No i poza tym- nie wiem jaka jest masa krytyczna dla tego izotopu ale lepiej nie ryzykować Nawet niewielkie bryłki bywają latami cieplejsze od otoczenia- na szczęście tylko ze względu na rozpad alfa. Vox, jak oceniasz przydatność i działanie?
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Mnie się dobrze z tym robiło ale mówię tu o pracy zawodowej. Głównie w zimie jak na zewnątrz
mróz i na filmach 35mm, bo one nie mają na tylnej stronie oblewu to warto. W innym przypadku
to trzeba skalkulować opłacalność bo wg. zaleceń trzeba wymieniać wkładkę co roku, no może
co 2 lata a mroźna zima nie zawsze mroźna. Z tym że pędzel nawet bez świeżego polonu bywa
pomocny bo jest nieelektryzujący się i pomaga pozbyć się pyłków.