Oj tam. Fajne jest.
Jedno z fajnych zamazanych zdjęć zrobiłem na Floriańskiej gdy przy długim naświetlaniu zawadziłem łokciem o aparat.
Gdzieś tu, albo w sieci, widziałem zdjęcia pięknych poruszanych ujęć
Dzięki chłopaki za dobre słowa. Mnie chodzi o to, że z szacunku dla tych, którzy rzeczywiście robią Sztukę, będę się stanowczo buntował przed klasyfikowaniem moich obrazków w kategorii innej niż zabawa. Bo tym one dla mnie są. Co zupełnie mi nie przeszkadza się nimi często bardzo cieszyć. A jak ktoś inny podzieli moją radość, to wtedy mam dobrą, rzemieślniczą satysfakcję, za którą Wam dziękuję!
Bokeh, po prostu farba drukarska była do d..y a nie do drukowania na papierze ochronnym filmu. Tak to jest gdy "finansowi" chcą zaoszczędzić na wszystkich kosztach w produkcji.
powalos pisze: ↑31 sty 2020, 09:26Bokeh, po prostu farba drukarska była do d..y a nie do drukowania na papierze ochronnym filmu. Tak to jest gdy "finansowi" chcą zaoszczędzić na wszystkich kosztach w produkcji.
Nie bez wpływu na takie "coś" mają warunki przechowywania filmu. Na długiej drodze do koreksu można film "ugotować" w wielu miejscach Jaki to film był? Jeśli mnie pamięć nie myli, to taka wpadka jednego z producentów była szeroko komentowana na różnych forach.
To był Fomapan 100. Te zaświetlenia to powstały przy wyjmowania filmu z aparatu, ponieważ rolka odbiorcza była mało ściśle nawinięta. Ten aparat robi bardzo przyzwoite zdjęcia, ale zdarzyło mi się, że rolka była luźno nawinięta.
z reszty został tylko tzw index, a były tam cycki w złotej trawie...
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est