4Rider pisze: ↑06 sie 2019, 18:37
Język winien być po primo komunikatywny, po to powstał i jest to jego roLA NAdrzędNA.
Ortografia, interpunkcja i składnia właśnie temu służą- znaczy komunikatywności.
Często zdarza mi się rezygnować z prób zrozumienia tekstu napisanego niechlujnie.
Rażące orty utrudniają szybkie czytanie. (choć zdarzają mi się takież w tekstach pisanych ręcznie)
Literówek bym się nie czepiał- każdy popełnia.
Pozwolę sobie nie dość że odkopać wątek, to na dodatek wrócić do pierwotnego tematu dyskusji.
Zakupiłem koreks Patersona Ptp115 na dwa filmy, chciałbym wywołać jeden. Według tego co mam napisane na odwrocie koreksu powinienem wlać 290ml wywoływacza. Jak mam poruszać koreksem podczas wywoływania? Nie dopuszczać do wynurzenia filmu z chemii?
Nie ma problemu by film się wynurzył z wywoływacza. Byle było to tylko w czasie mieszania.
A mieszać powinieneś poprzez odwracanie koreksu do góry dnem. Moim zdaniem w ręcznej obróbce to najlepsza metoda. Kilka takich przewrotek co minutę niektórzy radzą co pół. A raczej należy to dostosować do całkowitego czasu wywoływania.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
dobrze jest wołać z drugą szpulą pustą. nie wiem jak tu, ale w kaiserze, jak się wolało jeden film bez drugiej szpuli, to podczas przewrotek szpula się przemieszczała, przez co film nie był zanurzony w wywoływaczu i bywał niewywołany pasek na jednym brzegu.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
W instrukcji https://www.patersonphotographic.com/wp ... ksFULL.pdf jest mowa o sprężystym pierścieniu, który zabezpiecza szpulę przed przemieszczaniem (jak w Kaiserze). Jeśli w komplecie pierścienia nie ma, to zakładamy dwie szpule, dla pewności, że się dobrze wywoła przy przewrotkach. No chyba, że kręcimy szpulą
Dziękuję. Akurat nie mam żadnej sprężynki czy innego przedmiotu by utrzymać jedną szpulę (choć przeszukując forum czytałem o takim wynalazku), więc od początku w grę wchodziło włożenie obu szpul pamiętając by ta z filmem była na dole. :)
Kontynuując temat, ale zmieniając trochę tematykę. Próbowałem ustalić ile filmów można wywołać w stocku D76 oraz o ile wydłużać czas wywoływania z każdym kolejnym filmem. Niestety dla szukającego konkretnej odpowiedzi na początek, dyskusja rozmywa konkrety. Zaczyna się licytacja jaki proces jest lepszy w jakim rozcieńczeniu z jakim filmem.... To wiedza i potencjalne możliwości ponad moje umiejętności i doświadczenie. Mógłbym prosić o konkretną odpowiedź albo odnośnik do tabelki?
PS. Tabelkę o skracaniu/wydłużaniu czasu wywoływania w zależności od temperatury, zamieszczoną w tym temacie, już sobie pobrałem. :)
Rekoslajd, po co utrudniać sobie życie przeliczaniem jak można rozcieńczyć, użyć raz i wylać? Poza tym D76 o wiele ładniej pracuje rozcieńczony, nie wspominając już o powtarzalności wyników.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Rekoslajd pisze:
Kontynuując temat, ale zmieniając trochę tematykę. Próbowałem ustalić ile filmów można wywołać w stocku D76 oraz o ile wydłużać czas wywoływania z każdym kolejnym filmem. Niestety dla szukającego konkretnej odpowiedzi na początek, dyskusja rozmywa konkrety. Zaczyna się licytacja jaki proces jest lepszy w jakim rozcieńczeniu z jakim filmem.... To wiedza i potencjalne możliwości ponad moje umiejętności i doświadczenie. Mógłbym prosić o konkretną odpowiedź albo odnośnik do tabelki?
chyba dziesięć. jeśli wołasz pojedynczo, to dwa pierwsze filmy w czasie standardowym, a potem dla każdego następnego dodajesz do czasu 10%.
Imperitus pisze: ↑23 sty 2020, 22:59Rekoslajd, po co utrudniać sobie życie przeliczaniem jak można rozcieńczyć, użyć raz i wylać? Poza tym D76 o wiele ładniej pracuje rozcieńczony, nie wspominając już o powtarzalności wyników.
Rekoslajd, do bardzo trafna rada, szczególnie dla początkującego. Czym mniej zmiennych z filmu na film tym łatwiej o wyciąganie wniosków z uzyskanych rezultatów. Stosują rozcieńczenie 1+1 wywołasz 6 filmów, w stocku teoretycznie 10 - zaoszczędzisz parę złotych, a będziesz przeliczał czasy i walczył ze wzrostem temperatury przy wydłużających się czasach wołania, a i rezultaty raczej ciężko będzie porównać. I warto na początek postawić na jeden, tradycyjny film np. fp4+ i zacząć z pudełkowymi - czułością i czasami wołania.
Rekoslajd pisze: ↑28 sty 2020, 22:15
Skoro w 1+1 da radę wywołać 6 filmów, w stocku 10, to 1+3 to dwa wywołania? Czy utylizacja?
Nie, nie,nie. Jeśli do wywołania 1 filmu potrzebujesz 300 ml wywoływacza to z 1 litra roztworu podstawowego (stock lub jak niektórzy mówią roztwór zapasowy) w rozcieńczeniu 1+1 otrzymasz 6 porcji. Po wywołaniu do utylizacji, podobnie 1+3. Jeszcze pozostaje kwestia ile stocka potrzeba na 1 film - nie jestem pewien czy 1+3 w ilości 300 ml będzie dobrze pracował. Może ktoś się wypowie ile roztworu 1+3 trzeba by dobrze wywołać 1 film?