Olympus XA na części
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Olympus XA na części
Kupię Olympusa XA na części – sprawne muszą być wizjer i plamka.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
Olympus XA na części
Mam lampę błyskową, gdybyś chciał 

Olympus XA na części
Napisz PW, nie otrzymałem maila
Olympus XA na części
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Olympus XA na części
Mail był taki, że możemy o takim XA porozmawiać i pertraktować warunki przeniesienia własności przedmiotu

Lux mea lex
Olympus XA na części
No to ja chętnie. Napisz (tu albo w PW), w jakim jest stanie, co nie działa i ile sobie życzysz. Mile widziane zdjęciatechnik219 pisze: ↑19 sty 2020, 20:27Mail był taki, że możemy o takim XA porozmawiać i pertraktować warunki przeniesienia własności przedmiotu![]()
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Olympus XA na części
Klasyczny XA z dalmierzem. Odmówił posłuszeństwa z dnia na dzień - bez upadku, bez żadnych przyczyn. Kiedy zdjąłem obudowę by dostać się do elektroniki zauważyłem, że w pewnych sytuacjach, jeśli poruszy się kabelkami od gniazda baterii wyzwala migawkę. Nie udało mi się jednak zlokalizować usterki - po kilku próbach "zamilkł" całkowicie. Szukałem urwanego kabelka, jakiegoś "zimnego lutowania" - nic nie znalazłem. Złożyłem go więc z powrotem w nadziei, że kiedyś się nim zajmę. I tak leży już trzeci rok, a czasu dalej nie mam a także i chęci. Myślę, że jakiś sprytny elektronik dałby radę go uruchomić, bo na 90% problem jest z przekazaniem zasilania. Mam jego schemat elektryczny i całą serwisówkę - w razie gdybyśmy się dogadali w sprawie sprzedaży dołączę wszystko. Według schematu możliwe jest zrobienie obejścia zasilania i podanie go bezpośrednio w inny punkt obwodu, ale nie próbowałem - za mało się na tym znam i nie chciałem czegoś spaprać. Co innego gdyby to była usterka mechaniczna, wtedy naprawiłbym bez problemu. Za życia naświetlał "w punkt", dalmierz nie przekłamywał nawet na milimetr. Obiektyw czyściutki w doskonałym stanie. Normalne ślady użytkowania i noszenia w kieszeni, ale bez jakichś szpetnych zarysowań, otarć itp.
Jeszcze jedna uwaga z mojej strony. Gdzieś na forach ktoś ostrzegał, że te aparaty skłaniają do noszenia w dłoni (małe, poręczne i aż się proszą by stale je trzymać w dłoni). A to im źle służy. Dłoń się poci, pot paruje i sól osadza się na elementach elektroniki powodując korozję. Radzono by wystrzegać się noszenia XA w ten sposób. Ja się do tego stosowałem, ale jako drugi właściciel. Możliwe, że pierwszy jego właściciel w taki sposób go nosił i ta awaria jest tego skutkiem.
Plamka dalmierza widoczna ale raczej pod pewnym kątem, zależy jak się ustawić z okiem względem wizjera. Zwyczajnie wyblakła. Jednak doskonale widać rozdwojenie konturów i ich schodzenie się podczas ostrzenia. Nie miałem z tym najmniejszych kłopotów.
Zdjęć nie mam, jeśli koniecznie Ci na nich zależy, to mogę je zrobić, ale dopiero jutro-pojutrze.
Cena? Biorąc pod uwagę ceny działających (sprzedają je jako sprawne, ale jak długo będą działać tego nikt nie wie) proponują 150 złotych + wysyłka (15-20 złotych).
Trochę szkoda mi się z nim rozstawać, ale jak tyle czasu leży to pewno się już nie zabiorę za jego naprawę.
Edit: dołączam zdjęcia na PW
Jeszcze jedna uwaga z mojej strony. Gdzieś na forach ktoś ostrzegał, że te aparaty skłaniają do noszenia w dłoni (małe, poręczne i aż się proszą by stale je trzymać w dłoni). A to im źle służy. Dłoń się poci, pot paruje i sól osadza się na elementach elektroniki powodując korozję. Radzono by wystrzegać się noszenia XA w ten sposób. Ja się do tego stosowałem, ale jako drugi właściciel. Możliwe, że pierwszy jego właściciel w taki sposób go nosił i ta awaria jest tego skutkiem.
Plamka dalmierza widoczna ale raczej pod pewnym kątem, zależy jak się ustawić z okiem względem wizjera. Zwyczajnie wyblakła. Jednak doskonale widać rozdwojenie konturów i ich schodzenie się podczas ostrzenia. Nie miałem z tym najmniejszych kłopotów.
Zdjęć nie mam, jeśli koniecznie Ci na nich zależy, to mogę je zrobić, ale dopiero jutro-pojutrze.
Cena? Biorąc pod uwagę ceny działających (sprzedają je jako sprawne, ale jak długo będą działać tego nikt nie wie) proponują 150 złotych + wysyłka (15-20 złotych).
Trochę szkoda mi się z nim rozstawać, ale jak tyle czasu leży to pewno się już nie zabiorę za jego naprawę.
Edit: dołączam zdjęcia na PW
Lux mea lex
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi