Znajdź jeden szczegół…

[zousan]

Uwielbiam patrzeć na ekran mojego Nikona FM ;)




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[eryk.wadyl]

Używając feda 5b chyba 2-3 zdjęcia z dekielkiem zrobiłem

[MrMamiya]

No dobra. To teraz się przyznajcie kto robił zdjęcia z dekielkiem albo nie wyjętym szyberkiem lub bez założonej kasety?
Pomijam trywialne pozostawienie negatywu w domu (-:

O dziwo, w analogach mi się takie rzeczy nie zdarzały. Ale fotografując na DSLR:
a) parę razy nie wziąłem baterii
b) Kilkukrotnie zdarzyło mi się zapomnieć karty
Ale popisowy numer - to było zapomnieć aparatu. Po dojechaniu na miejsce (ok. 20 km) stwierdziłem, że torba zawiera tylko obiektywy...

[MrMamiya]

Uwielbiam patrzeć na ekran mojego Nikona FM ;)

Oj tam, oj tam... Ona się uśmiecha bo w okienku z tyłu jest kawałek opakowania z Ilforda, a nie z Fomy...

[powalos]

mrek, bez założonej kasety to nie, ale bez włożonego negatywu to tak i to całkiem niedawno. Mam Pentax'a Z1 i Z1p. Film założyłem do Z1p, a w teren zabrałem Z1. Nie powiem jak się czułem, gdy wydawało mi się, że film powinien już się kończyć i zajrzałem w okienko na tylnej ściance. W paracie bez AF widziałbym, że korbka zwijania powrotnego się nie obraca (mam nawyk obserwowania jej) przy naciąganiu migawki a tak, to największy ubaw miała połowica, która była ze mną i służyła to za modelkę, to za sztafaż.

[rbit9n]

albo nie wyjętym szyberkiem

w Bronice nie da się zrobić zdjęcia, bez wyjęcia szybra, bo po prostu aparat nie wyzwala migawki.

[4Rider]

albo nie wyjętym szyberkiem

w Bronice nie da się zrobić zdjęcia, bez wyjęcia szybra, bo po prostu aparat nie wyzwala migawki.

A w Mamiyi 645 (tej starej metalowej) nie ma szyberków

Takie wypadki miałem tylko z DSLR - zapomniałem z kompa wyjąć karty SD, gdy jechałem na występ córki, na szczęście stare Alfy mają sloty na 2 rodzaje kart i w środku była rezerwowa MSP (czy jak jej tam) - co prawda tylko 64 MB -
poczułem się jakbym fotografował analogiem

[Imperitus]

Już kiedyś chwaliłem się na forum że postradałem rolkę ze szkolnej sesji na Halloween, Yasia D była podłączona do lampy błyskowej; niestety synchronizacja zamiast na X z jakiegoś powodu była nastawiona na lampy spaleniowe- uzyskałem jedynie marne cienie na skrajnie niedoświetlonym negatywie. A koleżanki tak fajnie się poprzebierały...
Ale z drugiej strony teraz za każdym razem dwa razy sprawdzam nastaw synchronizacji- drogo mnie kosztowała ta lekcja