Ciekawe, ja nigdy nie miałem negatywu porysowanego przez powiększalnik. Jeżeli szybki są zdrowe, nie porysowane i nie poszczerbione, ryzyka raczej nie ma. Co do samej dźwigni podnoszenia, mnie ona nie przeszkadzała, ale ja zawsze tnę negatywy na paski przed włożeniem. Ewentualnie, można by pomyśleć o odgięciu ich np w dół.mrek pisze: ↑10 kwie 2019, 20:25No nie podniesie bo ma ode mnie karetkę z wymontowaną dźwignią podnoszącą górną szybkę. Mnie dźwignia przeszkadzała (zawadzał o nią negatyw) oraz uważam, że takie przesuwanie to szansa na dodatkowe rysy.Nomad pisze: ↑10 kwie 2019, 18:12 Nie należy ciąć negatywu na pojedyncze klatki, tylko na paski po 3. Kładziesz na szybce,wkładasz szufladę do powiększalnika. Łapiesz za wystający koniec filmu i dokładnie ustawiasz klatkę na właściwym miejscu. Dobrze do tego mieć rękawiczki.
Podczas ustawiania, oczywiście powiększalnik włączony, a krawędź górną szuflady podnosimy.
Negatyw układam ostrożnie na dolnej szybce lub ramce świecąc sobie na biało czołówką. Przesuwam go za pomocą kartki papieru. Fakt, ślizga się i jest to delikatna operacja. Potem pomalutku zamykam karetkę, ściskam ją palcami i tak wsuwam do powiększalnika.
Dźwignię gdzieś mam, przy okazji oddam ale odradzam montowanie.
Edyta: albo podnosić za czoło górnej części szuflady, jak w Magnifaxach.