Odważyłem się zrobić Pan 100 w D76. Efekt wyszedł, wydaje mnie sie, bardzo przyzwoity. Poniżej skany. Zdjęcia robione zabytkiem Vilia z niedziałającym licznikiem klatek. Ku mojemu zdziwieniu, bo spisałem ten film na straty, poza problemami z ustawianiem ostrości kompletnie na czuja, bardzo fajnie się tym pykało.
Film wywoływany i bełtany zgodnie z zaleceniami z pudełka.
Ilford Pan 100 / D76
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Ilford Pan 100 / D76
Bez obrazy, ale efekt jest koszmarny

jerzywierzbicki.com
Ilford Pan 100 / D76
Ja bym to zwalił na aparat, trzeba dużej odwagi by fotografować Vilią już Smiena (8, 8M i Symbol - Triplet T-43 40/4) wydaje się lepsza, jej triplet posiada większy kontrast i jest ostrzejszy.
Co do ostrości w takich tripletach to polecałbym hiperfokalną w szczególności zważywszy na temat powyższych zdjęć, przy takim triplecie wystarczy f:8 i ustawienie ostrości na 4 metry - GO od 2m do nieskończoności, ekspozycją można wtedy sterować czasem naświetlania - nawet czas 1/15 w tej konstrukcji (migawka centralna) nie powinien wywołać poruszenia zdjęcia (dla pewności przy lepszym świetle można użyć f:11 i odległość ustawić na 3,5m).
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Ilford Pan 100 / D76
Mam dziesiątki negatywów naświetlonych Vilią i nie mogę się zgodzić. Aparat jak aparat, cudów nie ma, ale to co wyszło koledze teh_R to moim zdaniem nie wina Vilii. Na szczęście nikt nie urodził się od razu mądry i potrafiący wszystko, więc trzeba się uczyć na własnych będach i próbować dalej!
Ilford Pan 100 / D76
Dzięki za wpisy, bo w sumie o to chodzi żeby się czegoś nauczyć, nawet przez internet.
Rozgraniczam tutaj trzy sprawy, być może zrozumieliście że chciałem się pochwalić schodami ;) Nie nie.
Ogólnie dziwię się, że chyba żadne zdjęcie, czy ostre czy nie, nie jest poruszone, bo za każdym razem zwalniając migawkę zastanawiałem się, jak źle będzie.
Na koniec najsympatyczniejsze ujęcie ;)
Rozgraniczam tutaj trzy sprawy, być może zrozumieliście że chciałem się pochwalić schodami ;) Nie nie.
Być może może. Aktualnie patrzę na papier i patrzę na monitor i mimo że przez parę godzin starałem się uzyskać to, co jest na papierze, to nie jest to to samo (chciałem wydusić to ze skanera, a nie z LR). Tu zdjęcia są ciemniejsze i bardziej szare (co być może nie zmieni niczego w odbiorze). Jeżeli możesz, podaj przykłady lepszych efektów, ponieważ muszę sobie z czymś porównać żeby wyrobić własną opinię. Jak dla mnie i porównując do tych filmów które już przerobiłem i w czymśtam wywołałem, efekt Pan 100 z D76 mi się podoba. Mam jeszcze zrobioną drugą rolkę ale wywołaną w DD-X, niestety odbitek jeszcze nie zrobiłem.
O ten wpis bardzo mi się podoba. Do podobnych wniosków doszedłem (podobnych, nie tych samych bo za mało jeszcze o tym wiem) przeglądając papier. I odnoszę się tu nie do zwalania na aparat tylko do pozostałej części wpisu. Cudów ani nie oczekiwałem - aparat był wyjęty z jakiegoś pudełka, dostany X lat temu w prezencie, a jeszcze wcześniej używany za życia poprzedniego właściciela, około 30 lat temu. Dziwię się, że to w ogóle działało (no, prawie). Grzechocze, gruchocze i skrzypi przy obsłudze. Jedyne co zrobiłem to przetarłem lekko obiektyw, ale mimo że z zewnątrz nie ma nic, to coś jest jednak nie tak. Jestem jeszcze w stanie nadążyć za tym, że można wykonać nieostre zdjęcie przypadkiem lub nie, ale czegoś takiego co tutaj widać, to nie rozumiem.
Ogólnie dziwię się, że chyba żadne zdjęcie, czy ostre czy nie, nie jest poruszone, bo za każdym razem zwalniając migawkę zastanawiałem się, jak źle będzie.
Będę próbował, ale jeśli już piszesz to mi pomóż i napisz, możliwe że widzisz błędy o których ja nie wiem i ich nie zauważam.
Na koniec najsympatyczniejsze ujęcie ;)
Ilford Pan 100 / D76
Jakoś obrazu to jedna rzecz - ale to warunkuje akurat sprzęt(szkło) i dużo tu nie zmienisz. Chociaż nie wiem czy nie lepiej byłoby Ci uczyć się na czymś innym - mnie osobiście ograniczenia tego aparatu mocno by zniechęciły do dalszych zdjęć (ale to ofc moje zdanie i nikomu go nie narzucam)
Jeśli te zdjęcia, które podrzuciłeś w 1 poście są hmm.. "docelowymi" - czyli nie testowe/robione na pałę, żeby tylko wyklikać film - to powinieneś popracować nad kadrami. Troszkę nad nimi pomyśleć. Ja oczywiście nie jestem tutaj ekspertem i idealnym przykładem bo sam ciągle się uczę, ale wydaje mi się, że panuję na tym co chcę sfotografować. Focus w punkt nie zawsze jest ważny jeśli klatka przedstawia dokładnie to co chcesz żeby przedstawiała.
Ja wołałem PAN 400 w DDXie. Byłem bardzo zadowolony. A z D76 mam PanF 50 - obłędnie wyszły
Jeśli te zdjęcia, które podrzuciłeś w 1 poście są hmm.. "docelowymi" - czyli nie testowe/robione na pałę, żeby tylko wyklikać film - to powinieneś popracować nad kadrami. Troszkę nad nimi pomyśleć. Ja oczywiście nie jestem tutaj ekspertem i idealnym przykładem bo sam ciągle się uczę, ale wydaje mi się, że panuję na tym co chcę sfotografować. Focus w punkt nie zawsze jest ważny jeśli klatka przedstawia dokładnie to co chcesz żeby przedstawiała.
Ja wołałem PAN 400 w DDXie. Byłem bardzo zadowolony. A z D76 mam PanF 50 - obłędnie wyszły
Ilford Pan 100 / D76
Nie uważam się za fotografika, ale moim skromnym zdaniem wszystkie zaprezentowane przez Ciebie zdjęcia wyglądają jednak jak przypadkowe kadry strzelone bez żadnego zamysłu, nieprawidłowe technicznie w negatywie i pozytywie. Kadr pierwszy - nie trzyma pionu. Jest nieostre. Nie ma czerni, nie ma bieli, tylko gęste smoliste szarości bez wyrazu. Co tym zdjęciem chciałeś zaprezentować? Na czym skupić ma się odbiorca?
Kadr drugi - w zasadzie te same uwagi.
kadr trzeci - rozumiem, że chciałeś uchwycić detal architektoniczny w postaci lampy, ale ona się kompletnie gubi w otoczeniu. Plus to samo co do poprzednich. Nie traktuj mojego posta czepialstwa, no takie wrażenie po prostu odniosłem patrząc na Twoje fotki. Moje rady: SKUP SIĘ :) :
w momencie wykonywania zdjęcia na kadrowaniu. Czy widzisz to co chcesz pokazać, czy to jest czytelne, czy wyraźne i czy się nie gubi.
Skup się na technikaliach kadru - prawidłowym ustawieniu ostrości, odpowiedniej ilości światła dla kadru (czy naświetlasz na cienie czy na światła itp.)
Zgodnie z przepisem wykonaj obróbkę chemiczną negatywu (czyli używaj prawidłowego stężenia i temperatury prawidłowo przygotowanego wywoływacza, który nie jest zbyt zużyty, przeterminowany itp.; prawidłowo przerwij, wypłucz, utrwal, wypłucz, wysusz negatyw).
Przy wykonywaniu odbitki postaraj się uzyskać obraz, który nawet bez kontekstu będzie tłumaczył sam sobą swoją tonalność, kontrast, zawartość.
Nie sposób przekazać w jednym poście co masz zrobić, żeby Twoje zdjęcie dobrze wyszło. Przede wszystkim musisz świadomie podchodzić do wszystkich kroków powstawania obrazu (co mniej więcej starałem się opisać powyżej).
pozdro
Ilford Pan 100 / D76
Dziękuję za uwagi. Jak pisałem już wcześniej, zasadniczo nie chodziło mi o to, żeby w tym temacie chwalić się schodami. Również to, czy kadr przedstawia coś ciekawego czy wręcz odwrotnie, to sprawa indywidualna (a w praktyce wyszło tak, że bez pomysłu poszedłem wypstrykać rolkę, i znalazłem parę ciekawych dla mnie rzeczy).
Technicznie - zgadzam się. Jest krzywo i za dużo. Pierwsze możliwe że spowodowane sposobem zwalniania migawki (bo odchył jest tak wyraźny, że nie da się tego nie widzieć), zaś druga rzecz - tu niemal na pewno do tej pory nie łapię, co widzę przez wizjer, co mi on pokazuje i co wyląduje na filmie. Nieostrość, wcześniej omówiona.
Wydaje mi się, bo po pewnych kadrach patrząc to pewności nie mam, że naświetlanie też było niepoprawne. No ale cóż, kompletnie na czuja, też jak pisałem wyżej.
W tym temacie chodziło mi o uwagi szczególnie odnoszące się do:
Technicznie - zgadzam się. Jest krzywo i za dużo. Pierwsze możliwe że spowodowane sposobem zwalniania migawki (bo odchył jest tak wyraźny, że nie da się tego nie widzieć), zaś druga rzecz - tu niemal na pewno do tej pory nie łapię, co widzę przez wizjer, co mi on pokazuje i co wyląduje na filmie. Nieostrość, wcześniej omówiona.
Wydaje mi się, bo po pewnych kadrach patrząc to pewności nie mam, że naświetlanie też było niepoprawne. No ale cóż, kompletnie na czuja, też jak pisałem wyżej.
W tym temacie chodziło mi o uwagi szczególnie odnoszące się do:
Te warunki zostały zachowane i opisane. Zastanawiam się, czy
to bardziej naświetlanie, czy wynik obróbki negatywu (moim zdaniem wykonanej prawidłowo). Innymi słowy czy to tak ma wyjść, czy to tak mi wyszło. Jeszcze kolejna sprawa to same skany, o tym też pisałem. Ja widzę na papierze trochę co innego niż na monitorze, a i Wy prawdopodobnie widzicie co innego niż ja, bo mamy inne monitory.