Nielegalna metoda płukania barytu

[rbit9n]

ciekawe. chętnie poznam przesłanki, jakie Tobą kierowały, kiedy postanowiłeś umyć ręce 50% r-rem NaOH. na marginesie dodam, że do mycia aparatury ze stali używa się stężeń 0,5 - 2% NaOH.

[zladygin]

Umyłem ręce 50% roztworem wodorotlenku sodu- skóra była sucha jak pieprz. Nic szczególnego nie zaszło ale na następny dzień zeszła mi skóra z dłoni . Generalnie to dobra metoda ale trzeba myć ręce najkrócej jak to tylko możliwe.

Masz szczęście, że skóra nie zeszła do kości.
Oto fragment z wikipedii:
Oddziaływanie w postaci pyłu, pary lub aerozolu wywołuje ból i łzawienie oczu, uczucie pieczenia w nosie i gardle, kaszel, uczucie duszenia się. Skażenie skóry wywołuje ból, zaczerwienienie, oparzenie chemiczne z pęcherzami i martwicą. Rozległe skażenie skóry może spowodować wstrząs lub zapaść. Skażenie oczu pyłem lub roztworem powoduje zniszczenie aparatu ochronnego oczu, oparzenie gałki ocznej – rogówki i głębszych struktur oka. Wniknięcie drogą pokarmową wywołuje oparzenie błony śluzowej jamy ustnej gardła i dalszych części przewodu pokarmowego z ryzykiem uszkodzenia lub perforacji ścian, krwotoku, wstrząsu i zgonu. W wypadku zatrucia podaje się tlen wziewnie i pyralginę pozajelitowo, z następującym leczeniem objawowym.

[pelovsky]

Może kolega jednak rząd wielkości pomylił, bo jeśli naprawdę czyścił ręce 50% NaOH to chyba należy zabrać mu licencję na zabawę w ciemni :D

[flonidan]

Mycie rąk wodorotlenkiem sodu to niebezpieczny zabieg -silne zasady tak jak NaOH powodują natychmiastową martwicę rozpływną naskórka-najpierw skóra jest gładka i śliska potem może dojść do poważnych oparzeń-dobrze że zszedł tylko naskórek.Lepiej ręce myć mydłem potasowym.

[J.A.]

pelovsky, stawiam, że pomylił o dwa rzędy wielkości.

[Imperitus]

Masz szczęście, że skóra nie zeszła do kości.
Oto fragment z wikipedii:
Oddziaływanie w postaci pyłu, pary lub aerozolu wywołuje ból i łzawienie oczu, uczucie pieczenia w nosie i gardle, kaszel, uczucie duszenia się. Skażenie skóry wywołuje ból, zaczerwienienie, oparzenie chemiczne z pęcherzami i martwicą. Rozległe skażenie skóry może spowodować wstrząs lub zapaść. Skażenie oczu pyłem lub roztworem powoduje zniszczenie aparatu ochronnego oczu, oparzenie gałki ocznej – rogówki i głębszych struktur oka. Wniknięcie drogą pokarmową wywołuje oparzenie błony śluzowej jamy ustnej gardła i dalszych części przewodu pokarmowego z ryzykiem uszkodzenia lub perforacji ścian, krwotoku, wstrząsu i zgonu. W wypadku zatrucia podaje się tlen wziewnie i pyralginę pozajelitowo, z następującym leczeniem objawowym.

Eeeee tam, teraz wszyscy są tak strasznie przewrażliwieni na tym punkcie. Polałem kiedyś rękę kwasem siarkowym (IV) , musiało minąć ponad 5 minut żebym w ogóle coś poczuł. Są znacznie groźniejsze odczynniki-metylortęć- tu już konkretnie bym się bał.

[4Rider]

Ja się polewałem Rodinalem, by się wywołać...
Yoonson pił utrwalacz, by się utrwalić...?

[zladygin]

Eeeee tam, teraz wszyscy są tak strasznie przewrażliwieni na tym punkcie. Polałem kiedyś rękę kwasem siarkowym (IV) , musiało minąć ponad 5 minut żebym w ogóle coś poczuł. Są znacznie groźniejsze odczynniki-metylortęć- tu już konkretnie bym się bał.

Wszystko można. Polecam kwas azotowy stężony. Reakcja ksantoproteinowa doskonale zastępuje opaleniznę.

[Imperitus]

Rozpuszczałem NaOH tak długo aż więcej się nie dało a potem wlałem drugie tyle wody ile powstało roztworu- to powinno dać z grubsza 50% czyż nie?
Rzeczywiście skóra zrobiła się na początku bardzo śliska- akurat na to byłem przygotowany bo na kółku chemicznym w gimnazjum byłem królikiem doświadczalnym (trzymałem na dłoni kryształek NaOH do momentu aż zaczął się rozpuszczać w wilgoci z mojej skóry. Nie ma śladu po tym eksperymencie- od razu mówię że kryształek był zbyt mały bym mógł się w tym procesie poparzyć.

[Imperitus]

Wszystko można. Polecam kwas azotowy stężony. Reakcja ksantoproteinowa doskonale zastępuje opaleniznę.

Żółta opalenizna? W Azji pewnie akceptowalne .

[rbit9n]

zatrzymajcie tę karuzelę śmiechu.

[Imperitus]

Przepraszam, cofam te 50%. To co mam to udrażniacz do rur a nie czyste NaOH, czystość pewnie nawet nie techniczna-do rodinalu w życiu bym tego nie dał, przy pomyślnych wiatrach to co miałem mogło mieć maks. 30%

[4Rider]

Wszystko można. Polecam kwas azotowy stężony. Reakcja ksantoproteinowa doskonale zastępuje opaleniznę.

Żółta opalenizna? W Azji pewnie akceptowalne .

Ja polecam kąpiele w kwasie askorbinowym.
Znam nawet jednego sprzedawcę tego specyfiku

[Imperitus]

Wygląda że wyjeżdżając z tą historią zyskałem opinię forumowego świra i bajdury . Śmiech to zdrowie

[4Rider]

Wygląda że wyjeżdżając z tą historią zyskałem opinię forumowego świra i bajdury . Śmiech to zdrowie

E tam, dobrze wiem co można kupić po drugiej stronie rzeki, wystarczy tylko przejść przez mostek