Wasze opinie o nowej odsłonie serwisu - czego jest za dużo, czego za mało, co chcielibyście tu znaleźć - to będzie dla nas wskazówka w jaką stronę powinniśmy się rozwijać.
zladygin pisze: ja protestuję przeciwko bezwstydnemu zawyżaniu poziomu, którego sprawcą jest Piotrek skpt.
Właśnie! Tak nie można!
Szczególnie, że oprawione wręcza
Ja się odważyłem wysłać suszone na błysk, ale oprawione?
A z wrażenia zapomniałem języka w gębie (myszki w ręce) i nie podziękowałem Ci Jerzy za przychylność opinii.
Mam zdjęcie dla Gringo gotowe, jestem z nim umówiony na jakieś piwo/kawę/herbatę, ale - cholera - wobec zaistniałych faktów muszę zrewidować własne poglądy na swoją twórczość i popaść w jeszcze większą depresję
zladygin pisze: Mam zdjęcie dla Gringo gotowe, jestem z nim umówiony na jakieś piwo/kawę/herbatę, ale - cholera - wobec zaistniałych faktów muszę zrewidować własne poglądy na swoją twórczość i popaść w jeszcze większą depresję
Więc na depresję najlepsze "piwo/kawę/herbatę"
Tylko czy dotrwasz do terminu?
mrek pisze:
Ja się odważyłem wysłać suszone na błysk, ale oprawione?
Hmm. A ja nie umiem na błysk :) Kolejna umiejętność do opanowania w przyszłości. A nieoprawionego też nie mogę za bardzo, chyba że bez ramki, bo maskownice które mam nie nabyły elementarnej wiedzy na temat kątów prostych. Ba, jedną to mam taką, której powierzchnia przyswoiła sobie pojęcie cięciwy. Pewnie się będę uśmiechał kiedyś, bo coś kojarzę, że w którymś wątku pisałeś, że zlecałeś wycinanie w metalu (laser?), tak pewnie będzie najtaniej zestaw prostych ramek nabyć.
Wiem, wiem ale się waham.
Poprzeczka została ustawiona tak wysoko, że nie mam już pomysłów czym zaskoczyć.
Jeszcze jak w poniedziałek ujrzę odbitkę, którą dostał kolega zladygin, to się załamię i założymy Krakowską Grupę Wsparcia. Będziemy się sami wymieniać
Przed chwilą otrzymałem dwie piękne fotografie. Napiszę popołudniem coś więcej. Póki co mogę tylko zacytować okrzyk żony, której je pokazałem: "Wieszamy to gdzieś!". Ja się w tym wypadku z żoną zgadzam.