Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
APARATY FOTOGRAFICZNE, KTÓRE MIAŁY COŚ W SOBIE - Doda ktoś jakiś jeszcze?
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Nie ładuje się strona...
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
zginęła Ci Robercie dwójka przy olympusach serii OM. tak przypuszczam.
a co do wizjera, to szczerze uważam, że canon ae-1 program, miał ciut lepszy wizjer niż OM-2n. nie miał może takiego pola krycia, ale miał większe powiększanie i jaśniejszą matówkę. ale to niuanse.
a co do wizjera, to szczerze uważam, że canon ae-1 program, miał ciut lepszy wizjer niż OM-2n. nie miał może takiego pola krycia, ale miał większe powiększanie i jaśniejszą matówkę. ale to niuanse.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
2-ka juz nie byla niczym sie wyrozniajaca. Z tego co pamietam powiekszenie nie bylo juz tak duze, a multispota tez jeszcze nie miala. Stad ta absencja.
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Hm, może Mamiya Super 23 ( i inne z tej rodziny) albo Rollei 6008 ( i inne z tej rodziny) ...
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Dodałbym moje wymarzone Fuji G6x9 i Bessę RF. Do tego Contax T i Olympus Mju.
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Pentax Z-1p - genialny ergonomicznie top z linii Z, w której Pentax poszedł odważnie w inną stronę, po czym zarzucił udowodniając że producentom wcale nie chodzi o jakość aparatów...
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Tyle, ze mi o innowacje i ciekawostki chodzi a nie o sympatie. Z Pentaxa to bardziej lustrzanka na format 110.
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE
-
- -#
- Posty: 343
- Rejestracja: 21 paź 2011, 15:24
- Lokalizacja: lodz
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Cała rodzina Nikonów F3, wraz z F3H z nieruchomym lustrem.
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
<rzep mode>
A możecie uściślić to "coś"? Bo na tej zasadzie, to w zasadzie każdy aparat ma coś w sobie.
</rzep mode>
A możecie uściślić to "coś"? Bo na tej zasadzie, to w zasadzie każdy aparat ma coś w sobie.
</rzep mode>
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
aha, czaję, czaję.
zasadniczo dwójka to jedynka, tylko z automatyką. wizjer jest taki sam.
bronica EC-TL, za pomiar TTL w body i preselekcję przysłony. nie wiem, czy była jakaś inna średnioformatowa lustrzanka w 1975 r. z takimi cechami.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
A nie był innowacyjny? Hyperprogram, Program preferujący MTF obiektywów, możliwość przesunięcia ustawień wg linii programu z przyciskiem do szybkiego powrotu, stopka lampy przesunięta na uchwyt, powerzoom, sporo funkcji do ustawienia aparatu pod swoje potrzeby.
Aparaty fotograficzne, które miały coś w sobie
Asahiflex IIB. Pierwszy seryjny aparat oferowany z lustrem samopowrotnym. I za Henrym, Pentax Z1 i Z1p to naprawdę innowacyjne aparaty. Pzdr.
Fan Pentax'a.