zadymienie kodak tmax 400
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
zadymienie kodak tmax 400
Witam kolegów.Ostatnio wołałem w tanolu kodaka tmax 400 .Przed wołaniem moczyłem film wstępnie w wodzie o temp 20c potem wołałem w tanolu przez 16min w temp 21c .Po utrwaleniu byłem wręcz zaskoczony,gdy moim oczom ukazał się silnie zadymiomy ,niedowołany film.Wiem ,że tanol obniża czułość i też naświetlałem fim na 200ASA .Szkoda bo to jeden z filmów z bieszczad .Wcześniej wołany Rolei 400 IR wyszedł po prostu miodzio.Koledzy co żle zrobiłem.
jacek
zadymienie kodak tmax 400
Pierwszy raz wywołałeś film X w wywoływaczu Y i był to ważny film. Ważne filmy wywołuje się tylko w sprawdzonych warunkach.
Nawet w dokumentacji jest napisane, że przy takich rozcieńczeniach jakość wody ma znaczenie, a to oznacza, że zanim zrobi się coś poważnego trzeba sprawdzić jak to nam wychodzi.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
zadymienie kodak tmax 400
A po co "wstępnie" moczyłeś film w wodzie? Wstępne moczenie zalecają tylko dla Delty 400, dla innych filmów już nie. Tu masz konkrety:
http://www.moersch-photochemie.de/conte ... 36/lang:en
http://www.moersch-photochemie.de/conte ... 36/lang:en
Lux mea lex
zadymienie kodak tmax 400
Tmaxa już kilkakrotnie wołałem w Tanolu ale prawda nigdy nie moczyłem wstępnie .Czy powodem zadymienia mogłoby być przekładanie filmu na łące pod drzewem a potem niestety aparat stał 2 godz w samochodzie i nieżle się nagrzał,Powiem ,że na szczęście inne negatywy z bieszczad wyszły super.Mogłem wołać Tmaxa w Promicrolu ,który nigdy mnie nie zawiódł.Z tym tanolem to już druga wpadka.Trudno człowiek uczy się na błędach szkoda ,że na tak ważnym negatywie.Dzięki za podpowiedzi.
jacek
zadymienie kodak tmax 400
Nie.
To mogło mieć znaczenie, ale jak żyję nie widziałem by film się zestarzał od leżenia w samochodzie, ale nie wykluczałbym tego..
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
zadymienie kodak tmax 400
To mogło mieć znaczenie, ale jak żyję nie widziałem by film się zestarzał od leżenia w samochodzie, ale nie wykluczałbym tego..[/quote]J.A. pisze: a potem niestety aparat stał 2 godz w samochodzie
Jeżeli chodzi o zadymienie to jak najbardziej tak, przy słonecznej pogodzie samochód mógł się mocno nagrzać. Jeżeli aparat nie był dodatkowo chroniony, negatyw mógł się nawet bardzo zestarzeć.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
zadymienie kodak tmax 400
Kiedyś modne były eksperymenty polegające na moczeniu filmów w wodzie w najbardziej zanieczyszczonych rzek (najczęściej z Wisły). Eksperymrntatorzy utrzymywali, że po 24-godzinnym moczeniu z filmu dało się zrobić odbitki

Czy sprawdzałeś pH wody? Kranówka może zawierać różne sole, które w połączeniu ze składnikami emulsji są w stanie zrobić niespodziankę. W dodatku 16 minut! Skąd taki czas? Jeśli nawet zalecane jest wstępne płukanie materiału, to najwyżej w czasie 1-2 minut, co wystarcza na rozpulchnienie emulsji i dotarcie wywoływacza do wszystkich warstw. Ale aż 16 minut?!
Jedynym materiałem, który producent zalecał "wstępnie namoczyć" był R3 z powodu dwu warstw i konieczności równoczesnego zadziałania wywoływacza w obu warstwach. Nie wiem skąd się wziął zwyczaj wstępnego płukania wszystkich materiałów. Ktoś rozpuścił plotkę, że dobrze jest usunąć przed wywoływaniem barwniki z warstwy przeciwodblaskowej. Uwierzcie mi, to nie ma wpływu na działanie wywoływacza. Najwyżej zabarwi roztwór, ale po jakimś czasie ten kolor zniknie. Gdyby trzeba było "namaczać" to producent materiału lub wywoływacza na pewno by to zaznaczył na opakowaniu, jak w przypadku R3. Producent Tanolu w ulotce napisał, że Tanol nie wymaga wstępnego namoczenia filmu przed wywołaniem.
Cóż, czasami nadgorliwość przynosi przeciwne do zamierzonych skutki.
Lux mea lex
zadymienie kodak tmax 400
ale kolega tyle wołał w tanolu przecież.
o to, to. ja nie namaczam ani cz-b, ani koloru i żyję, negatywy i slajdy też.technik219 pisze: Nie wiem skąd się wziął zwyczaj wstępnego płukania wszystkich materiałów. Ktoś rozpuścił plotkę, że dobrze jest usunąć przed wywoływaniem barwniki z warstwy przeciwodblaskowej. Uwierzcie mi, to nie ma wpływu na działanie wywoływacza. Najwyżej zabarwi roztwór, ale po jakimś czasie ten kolor zniknie.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
zadymienie kodak tmax 400
Lux mea lex
zadymienie kodak tmax 400
Trudno jak człowiek popełnił głupotę to za nią zapłacił.Chciałem też dodać ,że wstępnie trzeba obowiązkowo płukać wstępnie filmy IR no to jak płukałem Rollei to się rozpędziłem i chciałem "dosłodzić" gdyż na aparaty tradycyjne ktoś intensywnie dowodził cudownego działania płukania wstępnego na wyzyskanie całej czułości,lepszego wysycenia cieni.
jacek
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
zadymienie kodak tmax 400
Skąd takie zalecenia? Pierwsze słyszę... Jakieś źródło?...
Po wstępnym "namoczeniu" emulsja staje się rozpulchniona i wywoływacz zaczyna działać natychmiast po kontakcie z nią. Tyle, że trzeba to uwzględnić w obliczaniu czasy wywoływania. Jeśli stosuje się czas taki sam jak dla materiału niemoczonego, to rzeczywiście wydaje się on bardziej wysycony, bo po prostu był wywoływany dłużej o czas potrzebny do spulchnienia emulsji. Nie jest to dużo - raptem kilka procent ogólnego czasu wywoływania - kilkanaście sekund - 15-20-30 sekund.
Placebo też ma własności terapeutyczne

Lux mea lex
zadymienie kodak tmax 400
W google wpisz wywołanie filmu Rollei 400 IR.Autor zalecał płukanie Rollei 400IR wstępnie celem wypłukania maski przeciwodblaskowej ,gdyż ta maska może w wywoływaczu zejść nierówno.I rzeczywiście na pierwszym nie moczonym negatywie miałem pełno drobniutkich kropek.Autor zalecał płukanie też Efke Ir ale tą z maską przeciwodblaskową.Jak znajdę nazwisko autora to zaraz dam znać.Tych zaleceń nie wziołem sobie z palca i też nigdy wcześniej nie płukałem wstępnie i nie byłem zwolennikiem tej metody a wywołalem setki filmów .Powiem ,że z tym Tmax to już mój kolejny problem kiedyś też przewołałem go mimo trzymania się czasów a wiem ,że był dobrze naświetlony.Z deltą nigdy nie miałem podobnych problemów ,chyba będę się trzymał Tmaxa z daleka.technik219 pisze:Skąd takie zalecenia? Pierwsze słyszę... Jakieś źródło?...
jacek
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
zadymienie kodak tmax 400
Wpisałem i... nic. Jeszcze raz przestudiowałem pdf-y producenta/dustrybutora i... ani słowa o namaczaniu. Wreszcie chwyciłem się ostatniej deski ratunku - Martina Zimelki. Nic na ten temat. Nie wiem, gdzie znalazłeś takie informacje. Może ktoś tam gdzieś coś "bałaknął", ale żeby traktować to jak objawienie?... Jakie te "kropki"? może to za sprawą wody? Może wywoływacz wymaga jakichś specjalnych zaklęć?
Od czasu pojawienia się RR 400S, czyli od kilku lat, zmagam się z tym materiałem dzielnie i akurat pod tym względem nie robił najmniejszych problemów (co nie znaczy, że nie robił żadnych problemów, bo robił ale z innej strony), a to prawie ten sam, o ile nie całkowicie ten sam film.
Daj konkretny link, bo nie uwierzę
Od czasu pojawienia się RR 400S, czyli od kilku lat, zmagam się z tym materiałem dzielnie i akurat pod tym względem nie robił najmniejszych problemów (co nie znaczy, że nie robił żadnych problemów, bo robił ale z innej strony), a to prawie ten sam, o ile nie całkowicie ten sam film.
Daj konkretny link, bo nie uwierzę

Lux mea lex
zadymienie kodak tmax 400
jedyna wzmianka jest w tym artykule: http://www.maco-photo.de/files/images/R ... glisch.pdf
w sumie żadne konkrety.
co do kropek i tym podobnych, to mnie się pojawiają na efce kb100, ale raczej jest to feler emulsji, a nie wina procesu.
polecam też dyskusję o namaczaniu na forum apug. całkiem ciekawe wnioski niektórzy wyciągają.
http://www.apug.org/forum/index.php?thr ... ak.128252/
w sumie żadne konkrety.
co do kropek i tym podobnych, to mnie się pojawiają na efce kb100, ale raczej jest to feler emulsji, a nie wina procesu.
polecam też dyskusję o namaczaniu na forum apug. całkiem ciekawe wnioski niektórzy wyciągają.
http://www.apug.org/forum/index.php?thr ... ak.128252/
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
zadymienie kodak tmax 400
Najciekawszy jest post, w którym autor RobC pisze o niekorzystnych skutkach namaczania: emulsja nasycona wodą "nie zasysa" wywoływacza i proces wywoływania przez pewien czas przebiega powierzchniowo aż substancja wywołująca wyprze wodę z głębszych warstw emulsji (na zasadzie dyfuzji). Rzeczywiście jest to interesujące.
Lux mea lex