Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Czesc wszystkim!

Mam dylemat, bo nie kupilem nowego aparatu chyba z 5 lat a tu okazuje sie, ze ceny podskoczyly jak i dostepnosc sprzetu zmalala.

Jaki maly obrazek (lub dobry automat) mozna kupic obecnie, aby cena / jakosc byla w miare atrakcyjna?

Zenit ? Revueflex? Minolta?

Chcialbym kupic cos do 100 zl z obiektywem dla znajomej (sam mam od lat Rolleiflexa) ktora w zyciu filmu nie widziala na oczy nawet, w pelni mechaniczny lub na mala baterie do swiatlomierza?

Widzialem Wasze propozycje w moim wpisie, bede sie odzywal:

aparacik-automat-t15143.html

A Smiena 8M albo Symbol nie wystarczy? Proste, z obrazkami do ustawiania czasu, na początek całkiem fajne i kosztuje 50 złotych. A równocześnie nauczy podstaw. A jak się jej spodoba, to będzie można kupić coś większego.

moja odpowiedź udzielona wiele razy :)

Yashica FX3
jest to japoński Zenit, a jego największą zaletą oprócz ceny jest to, że ma bagnet Contax/Yashica, czyli jak nam się spodoba to możemy przeskoczyć na szklarnię Contaxa (= Leica). A standardowy Yashinon ML 50 też sroce spod ogona nie wypadł.

Żeby nie być gołosłownym, tak, mam i fotografuję Yaśką już od kilk lat, a nawet moje latorośle się pomału wciągają ...

poniżej syn [11] zrobił portret swojemu kuzynowi Antkowi [7]

Yaśka FX3
Yashinon ML 50
TMax 100@100
D23 Stock

zdjęcie odbitki barytowej.

PPaweł pisze: ↑07 maja 2021, 15:49 A Smiena 8M albo Symbol nie wystarczy? Proste, z obrazkami do ustawiania czasu, na początek całkiem fajne i kosztuje 50 złotych. A równocześnie nauczy podstaw. A jak się jej spodoba, to będzie można kupić coś większego.

Za proste, zna juz podstawy i strzela ladne zdjecia cyfra. Nawraca sie jednak na film i potrzebuje czegos lepszego.

szable nie masz moze Yashici FX3 albo Zenita na sprzedaz? :)

szwajcarski, nie kupuj zenita. To naprawdę jest zły pomysł.
Yashka, jest fajna. Mała zgrabna i jak pisze wyżej szable, ma bagnet Y/C

Zaczynalem od Zenita wiele lat temu i byl ok na poczatku, chociaz pozniej troche mniej gdy zrywal film lub wpuszczal swiatlo!

szwajcarski pisze: ↑07 maja 2021, 19:16 Zaczynalem od Zenita wiele lat temu i byl ok na poczatku, chociaz pozniej troche mniej gdy zrywal film lub wpuszczal swiatlo!

Zenit to Moskwicz,
Yashica to Toyota Corolla

wybór należy do Ciebie :D

Za młodego miałem kilka różnych aparatów dlatego polecam Praktica. Mnie bardzo przypadł wtedy do gustu i nigdy nie zawiódł.

Danielaug pisze: ↑22 maja 2021, 19:39 Za młodego miałem kilka różnych aparatów dlatego polecam Praktica. Mnie bardzo przypadł wtedy do gustu i nigdy nie zawiódł.

Nie wiem który model, ale aparat tylko trochę mniej męczący niż Zenek. Yaśkę mogę polecić, za wyjątkiem FX3Super fajne aparaty, Olka, może jakiś Chinon?

Wiem że są różne opinie i doświadczenia z Praktica, ja mialem MTL 50 ( nadal mam ). Po przejściu z Zenita bardzo fajnie się sprawował i byłem bardzo zadowolony z niego. Mogę tylko napisać o moich odczuciach. Może trafił mi się bezproblemowy egzemplarz.

Danielaug pisze: ↑23 maja 2021, 08:09 Po przejściu z Zenita bardzo fajnie się sprawował i byłem bardzo zadowolony z niego.

30 lat temu? Bo ja wtedy też byłem zadowolony z takiego przejścia

Dokładnie. Ale dobre wspomnienia siedzą głęboko. Niełatwo je będzie wyrzucić. Zresztą, każdy ma swoje sympatie, jeden woli żółte inny różowe.

4Rider pisze: ↑23 maja 2021, 08:38

Danielaug pisze: ↑23 maja 2021, 08:09 Po przejściu z Zenita bardzo fajnie się sprawował i byłem bardzo zadowolony z niego.

30 lat temu? Bo ja wtedy też byłem zadowolony z takiego przejścia

32 lata temu przesiadłem się z FED a na MTL5 i prawdę mówiąc było to rozczarowanie. Dopiero przesiadka na OM poprawiła mi humor.

szwajcarski pisze: ↑07 maja 2021, 15:33 Chcialbym kupic cos do 100 zl z obiektywem...

Jeśli miałaby to być klasyczna lustrzanka z ręcznym naciągiem filmu, to za taką kwotę trudno Ci będzie kupić nawet Zenita - jeśli miałby on być we w miarę przyzwoitym stanie (choć taki zakup i tak szczerze odradzam).
Obecnie najniżej są chyba notowane dość mocno zelektronizowane, konsumenckie lustrzanki z AF z początku lat 90 - ich ceny są znacznie niższe niż ceny klasycznych, mechanicznych lustrzanek. Nikona F60/F65 w bardzo dobrym stanie można kupić za 90 zł (sam korpus), podobnie prostsze modele Minolty Dynax, czy prostsze Eosy. Jednak jakikolwiek obiektyw do nich spowoduje, że w limicie do 100 zł się raczej nie zmieścisz.

Nomad pisze: ↑23 maja 2021, 22:10 Dopiero przesiadka na OM poprawiła mi humor.

Ja od prawie trzech lat regularnie poprawiam sobie humor nabywając za niewielkie pieniądze wymagające trochę troski OMy i przywracając je do pełni funkcjonalności oraz przyzwoitego wyglądu.
Poniżej ostatnia moja realizacja, zaś kolejnego OM z Japonii (tym razem "1") spodziewam się w tym tygodniu.
Już się cieszę z planowanych kolejnych seansów śrubkologicznych.