Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Dzień dobry.
To mój pierwszy post na forum, więc chciałem się przywitać.
Niedawno stałem się posiadaczem Agfy Isolette II, jak to stary aparat ma kilka mankamentów, jeden z nich to migawka, krótkie czasy działają w miarę normalnie, ale długie już nie, migawka raz się zacina, raz nie. Wiem że z wiekiem smary bardzo gęstnieją więc zafundowałem jej kąpiel w benzynie ekstrakcyjnej, poprawiło się, ale nie do końca, dalej się przycina. Ktoś może to naprawiał, które elementy należy nasmarować? Smarowanie mechanizmu zegarowego(?), nawet bardzo rzadkim smarem w sprayu pogarsza tylko sprawę

Witaj.
To nie jest problem tylko smaru. Migawkę napędza sprężyna, którą Ty naciągasz. Ty jej dajesz energię w postaci naciągnięcia jej a ona tę energię oddaje w momencie zwolnienia. Można z prawie 100% pewnością powiedzieć, że sprężyna jest za słaba, zapewne wymaga wymiany.
Niestety jaka tam ma być Ci nie odpowiem.

Bardzo możliwe chociaż dziwne jest to, że kilka razy działa normalnie a później się przycina, przy naciąganiu migawki słychać jak się napręża. Będę kombinował, jeśli nic nie zdziałam będę musiał się z tym pogodzić.

Ze starymi spręzynami jest tak, że czasami trzeba im dac czas odetchnąc. Podejrzewam, ze twoja migawka przycina sie wtedy, kiedy naciagniesz i wyzwolisz ją w krótkim czasie, kilka razy po sobie. Jesli będziesz zachowywał kilkudziesięcio co najmniej sekundowe interwały miedzy nacisnieciem, a wyzwoleniem migawki, prawdopodobnie nie zatnie sie ani razu. Warto tez dokładnie przejrzeć mechanizm, czy nie ma tam nadal jakichś zanieczyszczeń w postaci pyłu, lub drobin metalu.

Faktycznie jak pstrykam raz za razem właśnie wtedy się częściej zacina. Mechanizm wymyłem benzyną i porządnie przedmuchałem kompresorem, trochę się bałem że wywieje mi te wszystkie trybiki, ale obyło się bez przygód. Będę jeszcze rozbierał ten cały mechanizm i porządnie go przejrzę. Które elementy można nasmarować, bo dla przykładu przesmarowałem ten mechanizm od długich czasów i było jeszcze gorzej, jedna sekunda trwała ok pięciu lub dłużej.

Ja w swoich naprawach uzywam tylko litenu i to baaardzo malutko. Sprawdza się tez wazelina techniczna. Gęste smary typu np. towot, albo smary silikonowe nie nadają się do takich mechanizmów.

http://benoit.suaudeau.perso.neuf.fr/Manuels.html

na tej stronie znajdują się instrukcje naprawcze między innymi do compur'ów.

Migawka naprawiona, rozebrałem ją, porządnie przeczyściłem i nasmarowałem wazeliną w sprayu, dokładnie to zużyłem ze dwie krople i delikatnie malutkim pędzelkiem posmarowałem mechanizm, teraz działa jak należy, przy okazji zrobiłem nowy mieszek ze skóry. Dzięki wszystkim za pomoc.

Nie zakładając nowego tematu chciałem zapytac jak skalibrować ustawianie ostrości. Przykleiłem w miejsce kliszy kawałek kalki technicznej, ale jak kręcę pierscieniem ostrości nie widzę żadnej różnicy na kalce, nawet patrząc przez lupę. Ktoś ma może jakis sposób na to?

Kawałek linijki z plexi albo pudełka po CD (takie coś do słuchania muzyki dawno temu) wyciąć na wymiar i zmatowić lekko bardzo drobnym papierem ściernym. Aparat na statyw przy oknie, przyłożyć matówkę do ramek na negatyw i ustawiać na nieskończoność - słońce, księżyc, albo horyzont.

Próbowałem na wszelkie sposoby, nic nie pomaga, obraz na matówce wcale sie nie zmienia jak kręcę soczewką, może z moim aparatem coś jest nie tak. Zauważyłem, że jak wcisnę matówkę głębiej obiektywu obraz dopiero wtedy robi się ostry.

To może nie dochodzić do nieskończoności. A jak ustawiasz na coś bliskiego - np. żarówkę żyrandola 3m dalej to daje się ustawić?

Tak, na bliższe obiekty lapie . Wymienialem mieszek i moze coś żle poskładałem. Po wymianie zrobiłem jedną rolkę filmu i tylko jedo zdjęcie wyszło ostre, wszystkie ustawiałem zgodnie z podziałką na obiektywie, na nieskończonośc wychodziło mydlo a na bliższe obiekty duży backfocus.

Trudno coś ocenić, nie mając sprzętu w ręce.
Jak sam zauwazyłeś, kiedy matówka jest bliżej obiektywu, zaczyna łapać ostrość. To wskazuje, że albo masz za mocno wysunięty obiektyw, albo pokręciłeś coś z soczewkami. Może są źle zamontowane w migawce?
Konstrukcja tej Agfy jest taka, że migawka właściwe zawsze powinna być w tym samym miejscu, cokolwiek bys nie robił z mieszkiem.
Tutaj jest zdjęcie prawidłowo wyglądającej Agfy Isolette II. Przypatrz się mocowaniu i sprawdź, czy może nie poskładałes uchwytu migawki odwrotnie.

Testowałem na wszelkie możliwe sposoby, z mocowaniem migawki, przekładałem soczewki i bez zmian, odnoszę wrażenie że kręcenie obiektywem nic nie zmienia, obraz jest ciągle taki sam. Przyklejałem też "matówkę" do innych aparatów i tak widać zmianę płaszczyzny ostrości a w agfie nic. Z tego poprzestawiania nie pamiętam już jak to powinno być prawidłowo poskładane, ma ktoś jakiś schemat? Ciekawy aparacik ale mnie chyba nerwowo wykończy.