Problem z odcieniami
: 15 sie 2013, 23:27
Witam forumowiczow.
Bardzo prosze o pomoc w rozwiazaniu nastepujacego problemu.
Podczas robienia odbitek nie sa widoczne szczegoly na bardzo jasnych tlach.
Jesli proboje je wyciagnac odbywa sie to kosztem przyciemnienia calego zdjecia.
Negatyw jest calkowicie dobrze naswietlony, obrazuje to zdjecie prosto z maskownicy powiekszalnika - zdjecie celowo odwrocilem na pozytyw - pierwsze zdjecie.
Jak widac kamienie sa widoczne nawet w najjasniejszym miejscu, prawa strona zdjecia jest wystarczajaco jasna.
Natomiast gotowa odbitka wyglada tak jak obrazuje drugie zdjecie.
Aby kamienie byly ledwo widoczne, musialo sie to odbyc kosztem zaciemnienia zdjecia, a i tak wyglada to jak namalowane biala farba.
Odbitki robie w procesie Foma:
Fomatol LQN 1:7 temp 20 st, czas 90 sek, czyli max sugerowany przez producenta. Zwiekszenie czasu do 120 sek . nic nie daje. Wywojka jest swieza 2014.11 (nie otwierana wczesniej) i temperatura prawidlowa - sprawdzana kilkoma termometrami. Proporcje sa IDEALNE. Jestem "aptekarzem" jesli chodzi o warunki. Termometry sa sprawne gdyz blony z koreksu wychodza takie jak powinny byc.
Papier ktory stosuje to stala gradacja Fomaspeed. Problem wystepuje zarowno na papierze o gradacji HARD - niebieski, jak i NORMAL - czerwony.
Naswietlanie odbywalo sie od pelnego otworu przyslony z czasem 0.3 sek
poprzez srodek (jak szkola nakazuje) az do przyslony 22 z czasem naswietlania 7 sek.
Nic to nie daje. Efekt jest ten sam.
Moim zdaniem to wina wywolywacza, papieru nie sadze, bo dwa opakowania roznego formatu i gradacji powinny byc ok.
Pozdrawiam i prosze o pomoc w rozwiazaniu problemu.
P.S Na wczesniejszych zdjeciach ktore robilem tez mialem ten problem.
Po zrobieniu odbitek w labie problem nie wystepuje.
Jest tylko inny problem - lab niestety nie mial jakosci - czyli zdjecia byly nieostre...
ale wszystkie cienie byly prawidlowe.
[/img]
Bardzo prosze o pomoc w rozwiazaniu nastepujacego problemu.
Podczas robienia odbitek nie sa widoczne szczegoly na bardzo jasnych tlach.
Jesli proboje je wyciagnac odbywa sie to kosztem przyciemnienia calego zdjecia.
Negatyw jest calkowicie dobrze naswietlony, obrazuje to zdjecie prosto z maskownicy powiekszalnika - zdjecie celowo odwrocilem na pozytyw - pierwsze zdjecie.
Jak widac kamienie sa widoczne nawet w najjasniejszym miejscu, prawa strona zdjecia jest wystarczajaco jasna.
Natomiast gotowa odbitka wyglada tak jak obrazuje drugie zdjecie.
Aby kamienie byly ledwo widoczne, musialo sie to odbyc kosztem zaciemnienia zdjecia, a i tak wyglada to jak namalowane biala farba.
Odbitki robie w procesie Foma:
Fomatol LQN 1:7 temp 20 st, czas 90 sek, czyli max sugerowany przez producenta. Zwiekszenie czasu do 120 sek . nic nie daje. Wywojka jest swieza 2014.11 (nie otwierana wczesniej) i temperatura prawidlowa - sprawdzana kilkoma termometrami. Proporcje sa IDEALNE. Jestem "aptekarzem" jesli chodzi o warunki. Termometry sa sprawne gdyz blony z koreksu wychodza takie jak powinny byc.
Papier ktory stosuje to stala gradacja Fomaspeed. Problem wystepuje zarowno na papierze o gradacji HARD - niebieski, jak i NORMAL - czerwony.
Naswietlanie odbywalo sie od pelnego otworu przyslony z czasem 0.3 sek
poprzez srodek (jak szkola nakazuje) az do przyslony 22 z czasem naswietlania 7 sek.
Nic to nie daje. Efekt jest ten sam.
Moim zdaniem to wina wywolywacza, papieru nie sadze, bo dwa opakowania roznego formatu i gradacji powinny byc ok.
Pozdrawiam i prosze o pomoc w rozwiazaniu problemu.
P.S Na wczesniejszych zdjeciach ktore robilem tez mialem ten problem.
Po zrobieniu odbitek w labie problem nie wystepuje.
Jest tylko inny problem - lab niestety nie mial jakosci - czyli zdjecia byly nieostre...
ale wszystkie cienie byly prawidlowe.

