Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Nie mogę nigdzi znaleść więc pytam się państwa.

Żem kupił x-tola na 5 litrów i czy będzie wielką tragedią jak zrobie 5 mniejszych porcji na 1 litr. Rozrobię 1 porcje a dalsze 4 schowam na "lepsze czasy"?

Wiem że można te proszki rozrobić w 2,5 L wody...ale mniej miejsca i bardziej trwałe wydaję mi się proszki, niewiem tylko czy składniki w tych saszetkach są w miare jednorodne.

Lepiej zrób 2,5l superstocka. Długo wytrzyma i będziesz miał od razu rozrobione jak Allach przykazał. Dwuipółlitrowa butla nie zajmuje za dużo miejsca (trzymam w harmonijce, miarę zużywania butla zmniejsza swoją objętość) ;)

Mam 4-6 T-maxów do wywołania a kiedy będą następne to nie wiem:P...a ile ten 2,5 l wystrzymuje? 1 rok-2lata?:)

Na pewno więcej niż rok. Sprawdzone doświadczalnie. Rozrobione w wodzie omotycznej i rozlane do 5 pół litrowych butelek.
A na marginesie, to dość nieekonomiczne to co robisz. Co z tego, że kupiłeś taniej jak nie wiesz czy nie wylejesz w końcu tego wywoływacza. A wydajność to minimum 50 filmów z tych pięciu litrów. Więc jak na razie zagospodarujesz 10%.
Proszków się nie dzieli właśnie ze względu na ewentualną niejednorodność i ewentualne wietrzenie (utlenianie się) reduktora.
Oczywiście zaraz ktoś napisze, że dzielił i nic złego się nie stało. Ale zapytaj czy bierze na swoją głowę odpowiedzialność za to, że się nic nie stanie

Dzięki wielkie....zrobie tak jak mówicie.....a lepiej szklane czy plasticzane butelki?

Przedwczoraj zrobiłem stocka z koncentratu mającego rok. Działa idealnie. Co do butli to bez różnicy, byle czyste były. Szkło łatwiej jest rozbić.

Rozlej tak aby nie było dostępu powietrza - bo nie wytrzyma.

Wystarczy trochę propan-butanu (tetenal protectan). Nie ma lepszej metody. Żadne zgniatanie butelek, nie może się z gazem równać. A jedna puszka w warunkach dużego przerobu jaki ja mam wystarcza minimum na rok.

Superstock stału mnie bez gazu przez półtora roku i działał.
Przed wywoływaniem zawsze wrzucałem pasek filmu i czerniał jak należy.