Strona 1 z 1

c-41 czy wołać samemu?

: 01 lut 2013, 22:25
autor: yaki
co sadzicie wolac samemu czy kupowc filmy do c41, dlaczego i jak lepiej?
rozumiem ze chodzi o maksymalna kontrole nad procesem dltego pewnie lepiej samemu, a moze te roznice nie sa tak istotne i wtedy c41,
ja i tak skanuje klisze i subtelna korekte moge robic potem w sofcie?

co myślicie?


pozdr]

yaki[/b]

: 01 lut 2013, 23:41
autor: yaki
ale ja wole plastyke analoga, a w sofcie delikatnie np podostrzam, czy lekko kontrast podbijam,

[ Dodano: Sob 02 Lut, 2013 ]
dlaczego samemu?

[ Dodano: Sob 02 Lut, 2013 ]
tu : http://www.flickr.com/photos/chwast/set ... 619218653/


zrobilem w labie c41 na ilfordzie, byloby lepiej samemu?

: 02 lut 2013, 08:28
autor: pasiasty
cenną zaletą C-41, zarówno w przypadku kolorowych jak chromogenicznych materiałów, jest możliwość użycia Digital ICE w przypadku skanowania

czarno-biało-analogowi puryści niezbyt cenią sobie materiały chromogeniczne, ale w czasach, gdy używało się filmów profesjonalnie, standaryzacja procesu C-41 była uważana za poważną zaletę w porównaniu z podejściem eksperymentatorskim przy filmach klasycznych

wadą wywoływania w labie jest wyższa cena i czas - po dopracowaniu procesu łatwo w domu mieć zeskanowane zdjęcia sprzed dwóch godzin, w labie, jeśli już w jakimś będzie to możliwe, każą sobie słono za ekspres płacić

: 02 lut 2013, 10:31
autor: JaZ99
yaki pisze:zrobilem w labie c41 na ilfordzie, byloby lepiej samemu?
Zależy od Twoich wymagań. Jak dla mnie na przykład, zdjęcie jest strasznie zanieczyszczone i przeostrzone. Co nie znaczy, że gdybyś zrobił sam, to od razu miałbyś lepiej.
pasiasty pisze:cenną zaletą C-41, zarówno w przypadku kolorowych jak chromogenicznych materiałów, jest możliwość użycia Digital ICE w przypadku skanowania
Nie przesadzajmy. Jeśli skanujesz stare materiały, to owszem. Ale jeśli świeże, wywołane samodzielnie, to po co się męczyć z ICE?

Tu masz przykład samodzielnego wywołania i zeskanowania bez ICE:
Obrazek
The joy of football by JaZ99wro, on Flickr

: 05 mar 2013, 15:24
autor: Mirosław
yaki pisze:co sadzicie wolac samemu
Zrobiłem wyliczenie kosztów wywoływacza barwnego C-41 pod wzgledem zużycia chemikali surowych na......250ml bo tyle wlewam do swojego procesora na 1 lub na 2 filmy, wyszło mi 0.70pln.....no..... i tak to.

: 05 mar 2013, 15:39
autor: J.A.
Ile?

: 05 mar 2013, 15:49
autor: Mirosław
0.70pln za 250ml wywoływacza barwnego,bez zużycia prądu przez procesor. :-)

: 05 mar 2013, 16:09
autor: rbit9n
siedemdziesiąt groszy? a jak doliczysz do tego blix i stabilizator, to ile wyjdzie razem na film?

: 05 mar 2013, 16:27
autor: Mirosław
Jakieś koszty jeszcze to będą , zrobiłem tylko narazie na wywoływacz.

: 05 mar 2013, 18:43
autor: J.A.
W czym wywołujesz? W zestawie fabrycznym, czy składasz sam. Bo jako żywo przy 5 litrowym zestawie tetenala tego się zrobić nie da, nawet za 2,75 zł.

: 05 mar 2013, 20:09
autor: Mirosław
Składam sam, tyle ile mam filmów do wywołania to tyle chemii szukuje, po wywołaniu wylewam.

: 05 mar 2013, 20:13
autor: JaZ99
Za 2,75 nie, ale za 2,85 już tak.

Tetenal 5L kosztuje u producenta 250,31 zł

Da się go podzielić na 11 części po 450 ml, co jest wystarczające dla niektórych koreksów (np. Jobo 1520, tylko dla filmów 120). W każdej części można wywołać 8 filmów (przetestowane - pewnie da się więcej, ale krzywe już za bardzo się rozjeżdżają). Czyli cały kit wystarcza na 11*8=88 filmów.

Jak ktoś robi mały obrazek lub miesza mały ze średnim, to sorry, ale trzeba podzielić na 10 części po 500 ml, co daje 3,13 zł za film.


Przy wołaniu maszynowym chemię trzeba używać raz, wychodzi więc drożej.

: 05 mar 2013, 21:09
autor: J.A.
JaZ99 pisze:Za 2,75 nie, ale za 2,85 już tak.
Dla tego napisałem 2,75. ;-) Tyle, że Twoja technika, to jest taka, której nie stosuję nawet przy czarnobieli. Zawsze używam świeżych roztworów. Nigdy nie wywołuję po dwa razy. Nie mówiąc już o 4 razach.
Na marginesie chciałbym zobaczyć stripa wywołanego w czterokrotnie odgrzewanej zupie.

: 05 mar 2013, 22:55
autor: JaZ99
J.A. pisze:Zawsze używam świeżych roztworów.
Przy maszynowym wołaniu nie masz wyjścia, przy ręcznym to byłoby marnotrawstwo.
J.A. pisze:Na marginesie chciałbym zobaczyć stripa wywołanego w czterokrotnie odgrzewanej zupie.
Nie mam stripów, poza tym nie lubię C-41, wolę E-6, sprawia znacznie mniej problemów. 4 razy z 1 chemii to żaden wyczyn. Planuję zrobić eksperyment z piątym użyciem chemii E-6 wraz z porównaniem krzywych charakterystycznych. Ciekawe, co wyjdzie....