30 letni film - jak wołać?

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

nord pisze:ale tak obraz był bardzo alternatywny
Ale stary film z aparatu zawsze trzeba wywołać. Ja bym sobie nie darował. :-D A że w większości przypadków jest alternatywny, no cóż.
Ja wywołąłem kiedyś własną komunię. Od tego czasu nie przepuszczę żadnemu takiemu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

oczywiście, też tak uważam. w lodówce mam kilka cudzych negatywów, które są chyba starsze ode mnie. kiedyś się za nie wezmę :roll:
tbodzio
-#
Posty: 15
Rejestracja: 14 lis 2014, 17:17

Post autor: tbodzio »

Z praktyki zauważyłem, że lepszy 30 letni negatyw(troszkę przejaskrawiam) nienaświetlany jak 10 letni naświetlony pozostawiony w aparacie (i nie tylko)
Od chwili naświetlenia, zachodzą ciągłe procesy.
Dlatego jestem zwolennikiem wywołania filmu jak najszybciej po wykonaniu sesji.
Bogdan
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

tbodzio pisze:Dlatego jestem zwolennikiem wywołania filmu jak najszybciej po wykonaniu sesji.
Pisałem już o tym kiedyś, ale zawsze warto powtórzyc.
W początkach mojej ciemniowej zabawy, przejąłem pod opiekę domową ciemnię zorganizowaną przez mego ojca. W czasie porządków znalażłem czarne zawiniątko, w którym był film. Wywołałem go i okazało się, że film był naświetlony róno dziesięć lat wcześcniej. Była na nim moja komunia.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ