aka pisze: ↑17 lis 2019, 10:15
zladygin pisze: ↑17 lis 2019, 09:55
To rzeczywiście szczególny przypadek. Ale to nie jest miejsce na takie dysputy.
To się zgadzamy. Nie chcę rozwijać dyskusji poza kwestię fotografowania/filmowania za opłatą lub bez. Przeczytałem na stronie TPN stosowna informację i powiem, że zasady pobierania opłat stwarzają duże pole do uznaniowości (patrz moje pytanie o statyw amatora na szlaku). Jeśli chodzi o zdjęcia filmowe to rejwach i spustoszenie jakie może zrobić ekipa kręcąca kilkuminutowe ujęcie nie da się zrekompensować żadną opłatą (agregaty, kateringi, garderoby i dziesiątki osób personelu). Tu jestem za zupełną rezygnacją z takiej działalności, no może poza dokumentem lub fabułą nawiązującą do miejsca.
Nigdy nie miałem żadnych problemów, fotografując na jakimkolwiek obszarze chronionym, z tego powodu, że używałem statywu. Nie znam takiego przypadku, żeby ktoś na terenie TPN był z tego powodu ścigany - jeżeli nie schodzi z wyznaczonego szlaku.
To nie jest tak, że każda ekipa, która stara się o zezwolenie na filmowanie w TPN takie dostaje. Wiem, że odmów jest o wiele więcej niż zezwoleń. Dostawały odmowę bardzo "znaczące" produkcje. Przykładów nie będę podawał. Każde wejście takiej ekipy odbywa się przy obecności pracownika Parku, który dba, aby warunki umowy były dotrzymane.
Dyrektor Parku wydaje zgody na fotografowanie - a dokładniej na poruszanie się poza szlakami w celu fotografowania. Zazwyczaj warunkiem udzielenia zezwolenia NA NIEKOMERCYJNE fotografowanie jest przekazanie do dyspozycji Parku określonej ilości zdjęć z prawem ich wykorzystania - z zachowaniem oczywiście osobistych praw autorskich. Zezwolenie, które dostałem w Słowińskim PN zawierało takie zastrzeżenie. Organizacyjnie - za każdym razem obowiązuje zasada zgłaszania obecności na terenie chron ionym u szefa danego obwodu ochronnego. Zresztą to ma swoje zalety, bo można się wiele dowiedzieć o aktualnych warunkach, czy miejscach wartych odwiedzenia.
Każdy PN ma własne zasady udzielenia zezwolenia. Tak, czy inaczej warto się o takie starać, co nie znaczy, że z automatu je dostaniemy.