J.A. wołałem, ale mam gówniane szpule i za dużo było bąbli powietrza, mimo walenia o blat. Wkurzyłem się, i zacząłem wołac pojedyńczo. Mam starsze typy szpul. Chyba dokupię te nowe, białe. Mam wrażenie, że są cieńsze, co pozwoli uchodzić powietrzu.
a jaki masz koreks polski ? ja moim nigdy nie tłukłem, jest dużo przestrzeni między każdym zwojem filmu chemia bez kłopotu zalewa to miejsca, no ale niestety opłacone jest to kosztem większej ilości potrzebnej wywojki żeby zakryć spirale
To w czym rzecz? Ja upatruję przyczyny właśnie w starym typie szpul (przezroczysty, sztywny plastik). Są masywniejsze. Te nowsze, białe są, mam wrażenie, odchudzone. I nie pamiętam, żebym miał z nich pęcherze (niestety, rozdeptałem po ciemku).
nipen pisze:Jobo 1520. Nawet przy pojedyńczym wołaniu bąble potrafią się zainstalować.
pamiętam gdy wywoływałem swój pierwszy negatyw. ktoś mi nawrzucał do głowy, coś na temat bąbelków powietrza i jak należy się ich pozbyć. nigdy, absolutnie nigdy nie przytrafiło mi się abym na negatywie zauważył skutki ich obecności. gdy wywołuje negatyw(y) na podłodze w łazience rozścielam stary ręcznik, tak na wszelki wypadek, gdyby koreks miał się spocić. za każdym razem po zalaniu wywojki, czy też po wykonaniu kilku fikołków, już automatycznie stukam kilka razy koreksem o podłogę - przez owy ręcznik.