To jak jazda na rowerze...

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1353
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

To jak jazda na rowerze...

Post autor: Jerzy »

Hej ciemniacy...

Jako junior adminowi nie wypadało mi się przyznać, ale bardzo długo nie byłem w ciemni. Nie miałem po prostu tych paru godzin ciurkiem, by móc zrobić kilka odbitek. Filmów nie wywoływałem z 1,5 roku, stykówki czekały na zrobienie, nic na papierze. Nie jestem purystą i wystarczały mi zdjęcia z cyfrówki, ale coś z tyłu głowy uwierało... W końcu zdecydowałem, że noworocznym postanowieniem będzie powrót do ciemni. I to było najtrudniejsze.

Najpierw musiałem moją ciemnię dokładnie odkurzyć i umyć, a także odgracić - pierwsze parogodzinne posiedzenie. Potem dojść do ładu z chemią, która odcisnęła swoje piętno na różnych pojemnikach. Znów kilka godzin. Fajnie, że kiedyś ktoś poradził jak czyścić różne pojemniki, od razu zacząłem domestosem, ale warmtone już chyba na zawsze ocieplił mi jedną szklaną butelkę. Dalej zrobić nową chemię - a nie cierpię rozrabiać proszków wywoływacza...

Już było z górki - skończyłem film, który był w aparacie. Wywoływanie go wymagał już trzeciego podejścia, ale przynajmniej jest z tego jakiś efekt! Coś tam wyszło, ale muszę poszukać fajnego sposobu na pomiar czasu - dotąd używany Palm padł ze starości, a w komórce timery nie działają jakbym chciał... Ktoś ma coś fajnego, co pozwala włączać zegar klawiszami głośności?

Czwarta sesja - papiery. Chciałem wyjść na stykówkową prostą, ale bym się wypstrykał z papieru 25x30 na zdjęcia negatywów, z których i tak teraz nie będę nic odbijał. Ale przynajmniej zrobiłem styki z ostatnich pstryków. Ależ mi się foma 200 w średnim zwijała w rolki! Dałem jej radę… Po długim wpatrywaniu się przez lupkę wiedziałem, że tylko jedna klatka jest jako taka, więc hop! ją do powiększalnika. I tu przechodzimy do sedna - nie zapomniałem, jak pracują filtry, jaką dobrać od razu gradację itp. Jedna próbka - i odbitka gotowa. Może nie jest to fine print, ale nie o to chodziło.

Frajda wróciła! Słuchanie głośno radia (plusy ciemni w piwnicy), browar popijany w zielnkawym półmroku, niepewność czy dobrze trafiło się w czas naświetlania, szum wiatraka… Dużo zwykłej ciemniowej radości.

Więc nie ociągajcie się, wyciągajcie graty z szaf, bo mam nadzieję na fajną marcową wymianę odbitek :)
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

Jerzy pisze:Słuchanie głośno radia (plusy ciemni w piwnicy), browar popijany w zielnkawym półmroku
Ja zazwyczaj słucham metalu lub heavy metalu i walę żołądkową gorzką z miętą ew. na trawie zubrowej, albo cytrynówke lubelską, albo hardkorowo lubelską trzy zboża :-P optymalna ilość to 0,5 l/6-8 h ciemni. Zawsze po 3-4 godzinach osiagam najlepsze odbitki :-P A i pamietajcie, że wszycy wielcy artyści tworzyli swoje najwieksze dzieła albo po alkoholu albo po... :-P
Awatar użytkownika
janykiel
-#
Posty: 157
Rejestracja: 15 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: janykiel »

Minolciarz1979 pisze:A i pamietajcie, że wszycy wielcy artyści tworzyli swoje najwieksze dzieła albo po alkoholu albo po... :-P
Straszna bzdura.
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

A czy Witkacy wielkim artystą był? ;-)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

JaZ99 pisze:A czy Witkacy wielkim artystą był? ;-)

że o koksiarzach nie wspomnę.. :roll:
Awatar użytkownika
Mirosław
-#
Posty: 438
Rejestracja: 09 paź 2011, 19:43
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Post autor: Mirosław »

To co napisałeś Jerzy to rozumiem tak:
Miałeś kochankę - ale ją zostawiłeś dla drugiej,druga się nie sprawdziła to wróciłeś do
pierwszej i to nie wiem czy nie na kolanach :mrgreen:
Uzależniony od fotociemni .
Awatar użytkownika
janykiel
-#
Posty: 157
Rejestracja: 15 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: janykiel »

JaZ99 pisze:A czy Witkacy wielkim artystą był? ;-)
LOL.

1. Czy Witkacy to wszyscy?
2. Czy naprawdę wierzysz w możliwość tworzenia wysokiej sztuki w stanie naprucia/naćpania?
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

To tylko pierwszy z brzegu przykład podważający Twoją tezę. Tyle i aż tyle.
To nie jest kwestia mojej wiary, czy niewiary, a rzeczywistości.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Chopin, Lisht, Bethoven, Mozart. Żaden z nich nie nadużywał. To żeby była równowaga dla wszystkich Michał Anioł, Vinci itd. Można wymieniać i wymieniać. Za to Dziady na pewno powstały w odmiennym stanie świadomości.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
dugi1985
-#
Posty: 345
Rejestracja: 08 mar 2012, 21:33
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: dugi1985 »

J.A. pisze:Chopin, Lisht, Bethoven, Mozart. Żaden z nich nie nadużywał. To żeby była równowaga dla wszystkich Michał Anioł, Vinci itd. Można wymieniać i wymieniać. Za to Dziady na pewno powstały w odmiennym stanie świadomości.
Nie gadaj bo Mozart akurat lubił imprezki i kobiety. A tak poza tym to pisać pod wpływem się da bo zawsze bazgroły idzie poprawić na kacu, komponować i grać też się da, ale tak techniczną część fotografii jak wykonywanie odbitek ja osobiście bym nie robił przy kielichu, ale w piątek przy flaszce wywołałem 2 filmy koledze. Z tym że przed otwarciem nawinąłem je na koreks.
Awatar użytkownika
janykiel
-#
Posty: 157
Rejestracja: 15 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: janykiel »

JaZ99 pisze:To tylko pierwszy z brzegu przykład podważający Twoją tezę. Tyle i aż tyle.
To nie jest kwestia mojej wiary, czy niewiary, a rzeczywistości.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, do czego się odniosłem i odpowiedz sobie, czy podważyłeś moją opinię.

A swoją drogą - niezmiennie mnie bawi wiara w legendy o tworzeniu w stanie upojenia i naćpania...
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

nie wszyscy, to fakt. nie mniej spora grupa ludzi tworzyła na haju. nie ma co do tego wątpliwości i nie ma o co się spierać. w sumie nie wiadomo jak brzmiałby Hendrix, czy Marley gdyby tworzyli na "trzeźwo".
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

janykiel pisze:Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, do czego się odniosłem
Rozumiem teraz, co miałeś na myśli. ;-)

Zrób teraz to samo i zastanów się, czy Twoja wypowiedź była jednoznaczna.
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

nie da się tworzyć po kielichu??

Post autor: Minolciarz1979 »

Panowie, co wy, flaszka wypita w 6-8 h po dobrym posiłku to jakaś przeszkoda w ciemni? Dopiero się czlowiek luzuje, zaczyna mieć skoordynowane ruchy i cierpliwość:-D A kolega wyżej dobrze prawi - nie wiadomo jakby brzmiał Hendrix, Joplin, Nirvana bez haju. I nie wspomnę o wielu sławach rocka/metalu... :-D A i pamietajcie, że wielkie i wzniosłe pomysły i idee zawsze kiełkują na dobrej i kulturalnej libacji :-D
Ja zawsze chcę naprawiać świat po dobrej wódce, a nie wspomne co chce po Absyncie :-P
Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: ModusOperandi »

Absynt -pyycha ;-)
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
ODPOWIEDZ