ile wytrzymuje rozrobiony fomafix?

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Rob
-#
Posty: 436
Rejestracja: 03 lis 2007, 11:43
Lokalizacja: Warszawa

ile wytrzymuje rozrobiony fomafix?

Post autor: Rob »

Ile wytrzymuje rozrobiony utrwalacz Fomafix przechowywany bez powietrza?
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
vidman
-#
Posty: 244
Rejestracja: 28 lut 2007, 22:33
Lokalizacja: Zamość
Kontakt:

Post autor: vidman »

Dłuuuuuuuuuuuugo. Nie sprawdzałem ile dokładnie ale utrwalacze są z zasady trwałe.
I object to all this sex on the television. I mean! I keep falling off!

"the ribbon"
Copyright © 2007 Peter Robinson, http://www.monopix.co.uk/index.shtml
Awatar użytkownika
Rob
-#
Posty: 436
Rejestracja: 03 lis 2007, 11:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rob »

vidman pisze:Dłuuuuuuuuuuuugo. Nie sprawdzałem ile dokładnie ale utrwalacze są z zasady trwałe.
wczoraj utrwaliłem fp4+ takim co stał ze 3 miesiące, jak nie dłużej bo nie pamiętam już kiedy go rozrobiłem - na wszelki wypadek potrzymałem w nim film 10 minut. Mam nadzieję że mi obraz nie wyparuje po czasie :>
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Ja wczoraj robiłem na ILFORD ILFOFIX II - 1 litr (z utrwalacza proszkowego), który był rozrobiony siedem miesięcy temu.
To była 19 i 20-ta kąpiel w tym utrwalaczu. Moczyłem Deltę 400 (czas testu klarowności: 5 min.) ale przyjąłem czas 8 min.
Wszystko wyszło OK.
Awatar użytkownika
Rob
-#
Posty: 436
Rejestracja: 03 lis 2007, 11:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rob »

na czym dokładnie polega test klarowności? Nigdy tego nie robiłem, tylko trochę się domyślam co to jest...
tataagata
-#
Posty: 13
Rejestracja: 14 sty 2008, 00:50
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: tataagata »

Proszkowe są rzeczywiście trwałe, choć ostatnio zrobił mi się na dnie butelki z utrwalaczem jakiś osad. Pomimo tego utrwalił kolejny film. Myślę że ten osad to pewnie wina wody z której robiłem roztwór.
Ja filmy utrwalam w proszkowym wielorazowego użytku, natomiast odbitki w rozrobionym koncentracie którego nie przechowuję.
Leszek
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Utrwalacz ma bardzo prosty skład - nie ma co ze sobą reagować, nie ma co się utlenić...

Spoon, wkładasz kawałek niewywołanego negatywu do wywoływacza i czekasz aż się zrobi przeźroczysty. Jak chcesz dokładnie pomierzyć ten czas to najpierw odbielasz kawałek przez dłuższy czas, a potem wkładasz całość - wtedy przez porównanie łatwiej określić kiedy już jest całkiem przeźroczysty.

http://www.prf-faq.prv.pl/faq/index.php?cat=31&qa=128
http://www.prf-faq.prv.pl/faq/index.php?cat=31&qa=299
http://www.prf-faq.prv.pl/faq/index.php?cat=31&qa=130
Awatar użytkownika
suchar
-#
Posty: 63
Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: suchar »

Henry pisze: Spoon, wkładasz kawałek niewywołanego negatywu do wywoływacza
A nie do utrwalacza? ;)
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Test klarowności - kawałek niewywołanego negatywu (np. końcówka) wkładasz do utrwalacza i mierzysz czas przy którym zrobi się całkowicie przezroczysty (klarowny). Tak pomierzony czas mnożysz przez dwa i masz czas kąpieli utrwalającej.

Ja przyjmuję, tą drugą część czasu dodanego, nie więcej niż ok. 4-5 min. Bo jak za długo utrwalamy, to też nie jest dobrze dla negatywu.
Np.
czas z testu klarowności -> przyjęty czas kąpieli
2min -> (2+2) 4min
3min -> (3+3) 6min
4min -> (4+4) 8min
5min -> (5+4) 9min
6min -> (6+4) 10min
7min -> (7+4) 11min
8min -> (8+5) 13min
9min -> (9+5) 14min
10min -> (10+5) 15min
11min -> zmienić utrwalacz

Jeśli mierzony, ten na negatywie (pierwszy) czas z testu klarowności wyniesie powyżej 10-12min to oznacza, że utrwalacz jest już zużyty
Awatar użytkownika
Coil
-#
Posty: 246
Rejestracja: 08 mar 2007, 19:39
Lokalizacja: MałaPolska

Post autor: Coil »

slawoj pisze:Ja przyjmuję, tą drugą część czasu dodanego, nie więcej niż ok. 4-5 min. Bo jak za długo utrwalamy, to też nie jest dobrze dla negatywu.
Mogłbyś powiedzieć jakie są skutki "przeutrwalenia"?
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

suchar pisze:A nie do utrwalacza? ;)
Oczywiście :-) Pomerdało mi się... ale wiadomo o co chodzi.
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Coil pisze:Mogłbyś powiedzieć jakie są skutki "przeutrwalenia"?
Z tego co wyczytałem kiedyś w książkach (nie pamiętam już jakich):

Zbyt długie utrwalanie materiału, prowadzi do głębokiego wnikania chemii utrwalacza do warstwy żelatyny. A co za tym idzie wymusza wydłużenie czasu płukania. (Natomiast zbyt długie płukanie negatywu, na bazie żelatyny, powoduje nieznaczne obniżenie kontrastu obrazu).
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Kiedyś miałem o tym artykulik - wiązało się to z rozpadem tiosiarczanów - te paskudy mają trzy rodzaje - i każda z nich ma inną rozpuszczalność. Utrwalać należy w skoncentrowanym (duża koncentracja tiosiarczanów) i świeżym (mało wypłukanych Ag(TS)) utrwalaczu bo wtedy szybko powstają najłatwiej rozpuszczalne Ag(TS)3. Z czasem rozpadają się one spowrotem na Ag(TS)2 i 1 które potem cieżko wypłukać. Dlatego jeśli tylko mamy możliwość to powinniśmy kupować "rapid fix'ery" albo przynajmniej stosować utrwalanie dwukąpielowe.
Jak znajdę źródło to podam - teraz znalazłem tylko notatki (miałem w planach napisać artykuł o archiwalności - bez mitów typu "trzeba płukać w kaskadzie przed godzinę")
storm
-#
Posty: 70
Rejestracja: 18 wrz 2007, 21:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: storm »

Podepne się wątek.
Czy używa ktoś z was czegoś w stylu HCA - Hypo Clearing Agent?
Podobno przyśpiesza wypłukanie utrwalacza.
Używam ostatnio przy 4x5 ale ponieważ nie mam żadnych testerów ph wiec ciężko mi stwierdzić czy to faktycznie działa.
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Ja używam Lavaquick'a - tylko do papierów. Poprawia mi samopoczucie ;-)
Z płukaniem nie warto przesadzać - kilka razy zmienć wodę i gotowe. I tak szlag trafi negatyw z powodu tlenków azotu, siarki i ozonu z powietrza a nie tego że zostało kilka tiosiarczanów (a nawet mówią że one chronią srebro - bo przechwytują niektóre goroźne dla srebra związki - ale to tak jakby trzymać w domu jadowite węże żeby wyłapywały myszy ;-) )
ODPOWIEDZ