powiększalnik 6x9
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
powiększalnik 6x9
Witam wszystkich,
Od razu przepraszam, że zaczynam wątek którego temat przewija się regularnie co jakiś czas na Korexie, ale w pewnym sensie chodzi mi o jasne podsumowanie i zebranie wszystkich informacji w jednym miejscu.
No dobra do rzeczy. Zajmuję się wyłącznie fotografią b&w. Naturalnym wyborem byłby powiększalnik kondensorowy. Głowica kolorowa daje światło trochę zbyt rozproszone. Jak czytałem (nie pamiętam gdzie, może Cyprian?) w przypadku głowicy z dyfuzorem światło pada nie prostopadle tylko pod różnymi kątami dając bardziej miękki obraz (co prawda z mniejszym ziarnem o ile komuś o to chodzi). W tej chwili pracuję na Opemusie 6. Nie jest zły, ale o ile głowica color3 działa poprawnie to w kondensorowej spadki światła na brzegach są zauważalne nawet gołym okiem (może trzeba by zainwestować w żarówkę Dr. Fishera za 50 PLN). Niestety jakiejkolwiek regulacji światła brak. Ustawianie ostrości też nie należy do najwygodniejszych. Ale do tej pory jakoś tam sobie radziłem, natomiast w tej chwili zostałem zmuszony do zmiany sprzętu z powodu nieuleczalnej choroby jaką jest świr na punkcie aparatów. Krótko mówiąc nabyłem coś w formacie 6x9 no i zastanawiam się nad wyborem powiększalnika. Z tego co wyczytałem to większość poleca Magnifaxa 4. Są jednak tacy co uważają, że są przereklamowane, bo: 1/kiepska zębatka 2/nierówno świeci (jak mój Opemus). Wertowałem wszystkie informacje o Krokusie 69s jakie udało mi się znaleźć w necie. Główne zarzuty to kiepskie obiektywy i toporność konstrukcji. Akurat dobre obiektywy posiadam. Natomiast chętnie bym usłyszał jakieś bardziej szczegółowe informacje od posiadaczy i stałych użytkowników tego sprzętu czy faktycznie jest to sprzęt nie warty uwagi w zestawieniu z Magnifaxem 4. Czy da się w Krokusie porządnie, równo ustawić światło? No i wreszcie ostatnia kategoria czyli Dursty, LPL itd. Niestety z tymi ostatnimi przeważnie jest ten problem, że mało kto sprzedaje komplet kondensorów, ramek, karetek itd do różnych formatów (niestety robię też 35m i 6x6). Zresztą są tacy co twierdzą, że Dursty są gorsze od Magnifaxów....no cóż, każdy ma swoje upodobania.
Prosił bym tylko o szczegółowe uwagi odnośnie wad i zalet wymienionych sprzętów od tych którzy mają dłuższe doświadczenie z powiększalnikami 6x9.
Dzięki
Pozdrawiam
Od razu przepraszam, że zaczynam wątek którego temat przewija się regularnie co jakiś czas na Korexie, ale w pewnym sensie chodzi mi o jasne podsumowanie i zebranie wszystkich informacji w jednym miejscu.
No dobra do rzeczy. Zajmuję się wyłącznie fotografią b&w. Naturalnym wyborem byłby powiększalnik kondensorowy. Głowica kolorowa daje światło trochę zbyt rozproszone. Jak czytałem (nie pamiętam gdzie, może Cyprian?) w przypadku głowicy z dyfuzorem światło pada nie prostopadle tylko pod różnymi kątami dając bardziej miękki obraz (co prawda z mniejszym ziarnem o ile komuś o to chodzi). W tej chwili pracuję na Opemusie 6. Nie jest zły, ale o ile głowica color3 działa poprawnie to w kondensorowej spadki światła na brzegach są zauważalne nawet gołym okiem (może trzeba by zainwestować w żarówkę Dr. Fishera za 50 PLN). Niestety jakiejkolwiek regulacji światła brak. Ustawianie ostrości też nie należy do najwygodniejszych. Ale do tej pory jakoś tam sobie radziłem, natomiast w tej chwili zostałem zmuszony do zmiany sprzętu z powodu nieuleczalnej choroby jaką jest świr na punkcie aparatów. Krótko mówiąc nabyłem coś w formacie 6x9 no i zastanawiam się nad wyborem powiększalnika. Z tego co wyczytałem to większość poleca Magnifaxa 4. Są jednak tacy co uważają, że są przereklamowane, bo: 1/kiepska zębatka 2/nierówno świeci (jak mój Opemus). Wertowałem wszystkie informacje o Krokusie 69s jakie udało mi się znaleźć w necie. Główne zarzuty to kiepskie obiektywy i toporność konstrukcji. Akurat dobre obiektywy posiadam. Natomiast chętnie bym usłyszał jakieś bardziej szczegółowe informacje od posiadaczy i stałych użytkowników tego sprzętu czy faktycznie jest to sprzęt nie warty uwagi w zestawieniu z Magnifaxem 4. Czy da się w Krokusie porządnie, równo ustawić światło? No i wreszcie ostatnia kategoria czyli Dursty, LPL itd. Niestety z tymi ostatnimi przeważnie jest ten problem, że mało kto sprzedaje komplet kondensorów, ramek, karetek itd do różnych formatów (niestety robię też 35m i 6x6). Zresztą są tacy co twierdzą, że Dursty są gorsze od Magnifaxów....no cóż, każdy ma swoje upodobania.
Prosił bym tylko o szczegółowe uwagi odnośnie wad i zalet wymienionych sprzętów od tych którzy mają dłuższe doświadczenie z powiększalnikami 6x9.
Dzięki
Pozdrawiam
Nie koniecznie, bo np. Magnifax 3a i Krokusy z głowicą barwną są nadal kondensorowe. Natomiast samo używanie głowicy barwnej do cz-b budzi spore wątpliwości. Wzięło się to z czasów, gdy zaletą była płynność zmiany gradacji (bardzo wątpliwa zaleta), oraz łatwość zmiany filtra, a na to radą jest dobry filtr podobiektywowy.Jaris pisze:No dobra do rzeczy. Zajmuję się wyłącznie fotografią b&w. Naturalnym wyborem byłby powiększalnik kondensorowy. Głowica kolorowa daje światło trochę zbyt rozproszone.
LPL 7700 nie obsługuje formatu 6x9. Kolejny z LPL jest już 4x5 cala, a ten z kolei chyba nie występuje w wersji kondensorowej.
Pozostaje Durst.
Krokus 69s, no przyjemny w używaniu nie jest. Trochę lepiej jest z Magnifaxem.
A propos równomierności oświetlenia w Opemusie, nigdy nie miałem szóstki, ale w piątce była na b.dobry poziomie.
Jakiej używasz żarówki? Bo w tych powiększalnikach powinno używać się tylko i wyłącznie żarówki takiej jak oryginalna. One nie mają regulacji i każda inna, w sensie średnica bańki, a przede wszystkim jej długość ma znaczenie dla równomierności.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
O, to ciekawe, to może Magnifax 3a?J.A. pisze: Nie koniecznie, bo np. Magnifax 3a i Krokusy z głowicą barwną są nadal kondensorowe.
Zgoda, tylko że filtr podobiektywowy to jeszcze jedno szkło, nie lepiej mieć filtr przed negatywem?J.A. pisze: Natomiast samo używanie głowicy barwnej do cz-b budzi spore wątpliwości. Wzięło się to z czasów, gdy zaletą była płynność zmiany gradacji (bardzo wątpliwa zaleta), oraz łatwość zmiany filtra, a na to radą jest dobry filtr podobiektywowy.
Np M805? Myślałem o tym, ale jeszcze nie znalazłem egzemplarza z pełnym zestawem kondensorów i ramekJ.A. pisze:Pozostaje Durst.
A mógłbyś uściślić na czym polega ta niewygoda?J.A. pisze:Krokus 69s, no przyjemny w używaniu nie jest. Trochę lepiej jest z Magnifaxem.
Żarówka jest oryginalna. Też jestem zdziwiony. Muszę chyba spróbować inną, bo nic innego mi do głowy nie przychodzi.J.A. pisze:A propos równomierności oświetlenia w Opemusie, nigdy nie miałem szóstki, ale w piątce była na b.dobry poziomie.
Jakiej używasz żarówki? Bo w tych powiększalnikach powinno używać się tylko i wyłącznie żarówki takiej jak oryginalna. One nie mają regulacji i każda inna, w sensie średnica bańki, a przede wszystkim jej długość ma znaczenie dla równomierności.
Nie upieraj się przy głowicy, bo naprawdę nie warto.Jaris pisze:O, to ciekawe, to może Magnifax 3a?
Jaris pisze:A mógłbyś uściślić na czym polega ta niewygoda?
Subiektywne odczucie, które się ujawniło, po zmianie na LPLa. Po prostu jak nie będę zmuszony, to na pewno nie wrócę do produktów krajów demokracji ludowej.Jaris pisze:Zgoda, tylko że filtr podobiektywowy ione, to ok, ale jak będą takie jak powinny być, nie zobaczysz różnicy.
Odnośnie tego i tego wyżej > Poczytaj od tego miejsca <Jaris pisze:A mógłbyś uściślić na czym polega ta niewygoda?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jest taki jeden na Ebayu za 1500 Euro Obawiam się, że to nie mój budżet.bawy2 pisze:No taki IIc - to i kosztuje, chyba poniżej 4 tyś to ciężko będzie.
Ale ciągle czekam, że ktoś kto długo pracuje na Krokusie 69s opisze mi w szczegółach te katusze...bo w sumie powiększalnik to rura z żarówką, która ma równo oświetlać cały kadr. Oczywiście wolałbym Dursta M805, ale musiałbym dostać Bimacon 80. Jak ktoś ma do sprzedania to proszę o maila na priva.
Wracając do stajni Leitz to niektórzy mówią (nie biorąc pod uwagę ceny), że opinie są mocno przesadzone ze względu na markę.
[ Dodano: Sob 14 Lis, 2015 ]
Przy jakiej głowicy? Z komorą mieszania? Jeśli o to chodzi to nie tylko moje zdanie, ale tak mówi literatura i trochę ludzi. Ja tam widzę różnicę. Głowice kolorowe dyfuzyjne dają obraz bardziej miękki, z mniejszym kontrastem i ostrością, co dla niektórych może wyglądać bardziej płasko i mdło. Zresztą wszystko zależy od obrazu nad jakim się pracuje. Jak chodzi o uzyskanie bardziej "delikatnej" kompozycji to OK. Osobiście lubię kondensory, a nie przepadam za dyfuzorami.J.A. pisze:Nie upieraj się przy głowicy, bo naprawdę nie warto.
odp.
Jeśli nie masz kasy, to bierz Magnifaxa 3a lub 4. Jeśli masz kasę to bierz Dursta, a jeśli masz jeszcze więcej kasy to ewentualnie Focomata.
Różnice są w jakości wykonania, stabilności, łatwości obsługi i różnych drobiazgach które składają się na całość. Wadą Magnifaxów są wyłamujące się ząbki z zębatki, to poważna wada. Zależy na jaki egzemplarz trafisz.
Z ww miałem w rękach wszystkie oprócz Focomata II, bo I mam.
Różnice są w jakości wykonania, stabilności, łatwości obsługi i różnych drobiazgach które składają się na całość. Wadą Magnifaxów są wyłamujące się ząbki z zębatki, to poważna wada. Zależy na jaki egzemplarz trafisz.
Z ww miałem w rękach wszystkie oprócz Focomata II, bo I mam.
Re: odp.
Podobno często w używanych I są rysy na kondensorach co je eliminuje bo na każdej odbitce je widać.jac123 pisze: Z ww miałem w rękach wszystkie oprócz Focomata II, bo I mam.
Ostatnio był spory wysyp Durstów 805 i 1200. Jac123 ma rację co do kolejności sprzętów.