Slawista pisze:Zazwyczaj robię zdjęcia "przedmiotom" bardzo i ciemnym i zaciemnionym, np. na cmentarzu i wtedy niebo jest od nich o wiele jaśniejsze...

no cóż taka scena nie mieści się w pojemności tonalnej negatywu i albo przepalisz niebo, albo zasmołujesz cienie, trudno tu znaleźć złoty środek.

Slawista pisze:nie lubię nim robić zdjęć, bo kiepsko wychodzą...

podstawowy spacerowicz, nie pozbywaj się nim, bo częściej się używa ogniskowych poniżej 50mm niż powyżej 100mm. chyba że fotografujesz płochliwe zwierzęta. ja nie fotografuję z takich odległości i 70-210 i 70-150 leżą nieużywane.

jeśli przepala wszystkie zdjęcia, to od razu przestaw czułość negatywu na taką, żeby było gut. a samochód zlał się z niebem... ale zauważ, że żywność w samochodzie jest naświetlona, że mucha nie siada, nawet kołnierzyk koszuli tego pana z tyłu odróżnia się od reszty ubioru. a jeszcze napisz jai masz...

porządnie mierzyć światło porządnym światłomierzem, jeśli ten w aparacie wbudowany przepala, to sprawdź o ile trzeba go skorygować, aby uzyskać poprawną ekspozycję. to tak pokrótce mętnym wzrokiem przed snem.
dobranoc
p.

są specjalne farby do malowania na odbitkach, takie które nie rozlewają się i nie niszczą emulsji.
można je nabyć w sklepach dla plastyków.

ja miałem chrapkę na zegarek, bo nie mam i w nocy muszę prosić Żonę aby mi mierzyła czas naświetlania, ale teraz to już musztarda po obiedzie. ale najważniejsze, aby wypić rosół przed wszystkimi.

chyba o każdym po części, nie pamiętam, jadłem wtedy śniadanie.

ja pierdykam, nie znam się na elektronice, ale wiem jak działa gugiel, et voila http://www.elportal.pl/pdf/k07/22_12.pdf . jak chcecie wymyślajcie dalej (byle nie sobie), ja idę spać. dobranoc.
p.

troniu pisze:50 % B&W naswietlam na oko,...jest OK;-)

dobra jest też metoda "sunny 16", kiedyś jakiś fuji pro naświetlałem, jak zapomniałem światłomierza i tez ładnie wyszło (nawet lepiej, bo światłomierz ruski i mnie kłamie, chyba)

sławoj pisze:weesee z grzybem bardziej mi się podoba
(tak jakoś naturalnie).

ba! dostojnie i szlachetnie, wszak to zaiste Boletus edulis L., grzyb, nie weesee.

ja nie robiłem na ślubie, ale kolega jak mnie uwieczniał podczas mojego ślubu, zmieścił się w pięciu rolkach, dwie w kościele, reszta podczas wesela (nie tylko kolega). do zestawu warto dokupić mocną lampę z ruchomym palnikiem i poczytać tu http://www.fotoamator.szm.sk/Technika/technika-jakslub.htm ...

no problemo, tyle tylko znalazłem, znaczy znalazłem więcej, ale to były jakieś czeskie pdeefy o astrofotografii. aha, ten orwo mać też nie ma perforacji (jak foton).

tak, tamten avatar był/jest wymowny, ale wiesz, mam z Batmanem tyle wspólnego, co z mercedesami czyli nic, a z Yashicą to i owszem.

ni do rymu, ni do taktu, ale zapodam z dedykacją dla słuchaczy Dezertera:

spytaj google, on ci prawdę powie
spytaj google, on ci wskaże drogę

http://www.flickr.com/photos/e-person/421340913/

ogólnie to mikrofilm, bez perforacji itd.

najważniejsze podczas zamykania Kaisera, było wciśnięcie jednocześnie środkowej części dekla, tak aby po zwolnieniu nacisku wytworzyło się w środku podciśnienie, wówczas płyny ze środka nie będą ciekły, co innego resztki które pozostały w, że tak powiem, kołnierzu po wylaniu poprzedniej kąpieli. w j...

dodam od siebie, że mam taki model http://arbiter.pl/galeria/rzutnik i jestem zadowolony, a konkretnie chodzi o REVUE Focus 400 AFM. czyli taki http://rtv-agd.galerki.pl/html/projektor.revue.html bez karuzeli.