Kiev 6c vs Bronica Sq-b porownanie uzytkownika

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
cbk
-#
Posty: 465
Rejestracja: 09 sty 2009, 08:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: cbk »

graphia pisze:Kiew 88 był wierną kopią Hassela 500. Dodałbym tylko, że Rosjanie mieli do dyspozycji fotografie Hassela i na tej podstawie zaprojektowali swój aparat :D
a nie 1000F?
te serii 500 mają migawki w szkłach a kiev nie ma więc tego...
God Is A Girl
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

Post autor: sejmajnejm »

cbk pisze:
graphia pisze:Kiew 88 był wierną kopią Hassela 500. Dodałbym tylko, że Rosjanie mieli do dyspozycji fotografie Hassela i na tej podstawie zaprojektowali swój aparat :D
a nie 1000F?
te serii 500 mają migawki w szkłach a kiev nie ma więc tego...
Jak najbardziej 1000 a nie 500
graphia
-#
Posty: 232
Rejestracja: 07 gru 2012, 00:08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: graphia »

Masz rację. Co nie zmienia fakty że radzieccy inżynierowie skopiowali jedynie wygląd Hasselblada :)
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

graphia pisze:Co nie zmienia fakty że radzieccy inżynierowie skopiowali jedynie wygląd Hasselblada :)
A w dodatku te Kiewy (wcześniej Saluty, okresowo Zenity 80) cieszyły się zauważalnym zainteresowaniem na rynku amerykańskim. Nie ulega wątpliwości, że na rynki zachodnie sprzęt był wykonany o wiele staranniej i nie był tak zawodny jak dla nas. Podobnie Pentacon znaczył szczególnie udane egzemplarze kropką przed numerem seryjnym.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10068
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Przypomina mi się w tym momencie anegdota krążąca po Bielsku - Białej w latach 80-tych us.
Jakaś skandynawska firma złożyła zamówienie w FSMie na ileś tam Fiatów 126p. W fabryce szaleństwo, robią, szykują, picują, głaszczą. RR made in FSM. Ręczna robota itd.
Pierwsza dostawa stoi na placu i czeka na załadunek. Przyjeżdża klient i każe zdemontować z co któregoś lewe drzwi i pokrywę bagażnika, pozamieniać miejscami i zamontować. Połowa tych blach nie chciała się domknąć i nie pomagały żadne regulacje. :-D
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

To rzeczywiście anegdota. To samo słyszałem o Warszawach w FSO ;-)
A przy okazji: czy wiesz jaki sprawdzano szczelność tychże Warszaw? Zamykano na noc kota. Jeśli rano kot był w środku, znaczyło, że samochód posiada wymaganą szczelność.
A jak już jesteśmy przy motoryzacji.
- pewien amerykański milioner zapragnął mieć samochód jakiego nikt w Ameryce nie ma. Całymi dniami przeglądał prospekty reklamowe, aż wreszcie jego wybór padł na NRD-owskiego Trabanta-limuzynę (tak to się oficjalnie nazywało. Nawiązał kontakt z fabryką, kazali mu wpłacić ileś-tam dolarów i czekać na dostawę do Ameryki. Po kilku miesiącach przy partyjce golfa, kolega pyta milionera, czy dostał już ten wymarzony samochód?
- Jeszcze nie, ale to musi być bardzo porządna firma, bo przysłali mi plastikową reklamówkę, która nawet jeździ!
Lux mea lex
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

panie technik, poskładałeś mnie pan na resztę wieczoru ;)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

:mrgreen:
Awatar użytkownika
morotegari
-#
Posty: 452
Rejestracja: 20 kwie 2008, 15:07
Lokalizacja: Legnica

Post autor: morotegari »

J.A. pisze:Przypomina mi się w tym momencie anegdota krążąca po Bielsku - Białej w latach 80-tych us.
Jakaś skandynawska firma złożyła zamówienie w FSMie na ileś tam Fiatów 126p. W fabryce szaleństwo, robią, szykują, picują, głaszczą. RR made in FSM. Ręczna robota itd.
Pierwsza dostawa stoi na placu i czeka na załadunek. Przyjeżdża klient i każe zdemontować z co któregoś lewe drzwi i pokrywę bagażnika, pozamieniać miejscami i zamontować. Połowa tych blach nie chciała się domknąć i nie pomagały żadne regulacje. :-D
Mój ojciec pracował w Polmozbycie i z tymi drzwiami jest to prawda- był problem z zamianą drzwi z innego egzemplarza malucha. Trzeba było kombinować i dobierać z kilku sztuk.
A innych anegdot też znam sporo, kombinatorstwo, rozbijanie dobrych reflektorów (nie pytajcie po co), notoryczne kradzieże... Nic dziwnego, że PRL padła :lol:
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10068
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

technik219 pisze:- pewien amerykański milioner zapragnął mieć samochód jakiego nikt
Ja to słyszałem w wersji z Szejkiem Arabskim. :-)
morotegari pisze:Nic dziwnego, że PRL padła
Ale tematów do drwin cały blok wschodni nie skąpił.
Dobrego kawału obecnie ze świecą szukać.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
cbk
-#
Posty: 465
Rejestracja: 09 sty 2009, 08:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: cbk »

Bronica Sq-a ( rozni sie od sq-b migawka do 1/1000 oraz posiadaniem trybu Bulb
bullshit, bronica sqa ma najkrótszy czas 1/500s.
God Is A Girl
Awatar użytkownika
pasiasty
-#
Posty: 217
Rejestracja: 23 lis 2011, 15:57
Lokalizacja: Praha
Kontakt:

Post autor: pasiasty »

cbk pisze:
Bronica Sq-a ( rozni sie od sq-b migawka do 1/1000 oraz posiadaniem trybu Bulb
bullshit, bronica sqa ma najkrótszy czas 1/500s.
święta prawda; zresztą nie przypominam sobie migawki centralnej o krótszych czasach

różnica jest w drugą stronę, wspomniane B i 16 sekund
|| Cezary Żemis <cezary.zemis@gmail.com>
|| http://cezaryzemis.name/
|| ph. +48 794 337 097 | +420 605 560 885
Awatar użytkownika
cbk
-#
Posty: 465
Rejestracja: 09 sty 2009, 08:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: cbk »

szybsze czasy miały tylko te z migawką fokalną.
serie ec, s, s2, z, z tym, że z miała 1/1250 na pewno,
God Is A Girl
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Nomad »

Saliut pierwszej wersji był dokładną kopią Hassela 1600F. Wersja druga mniej- więcej odpowiadała Hasselowi 1000F. Ponieważ te aparaty posiadały pełną wzajemną wymienialność modułów, kopia na pewno nie powstała "na podstawie zdjęcia". Ponieważ istnieje wyraźna zbieżność dat ( nie na podstawie publikacji tylko dat produkcji sztuk ) powstawania poszczególnych kopii z zakończeniem produkcji oryginałów, wytłumaczenie jest proste- Szwedzi sprzedali niezbyt udane modele... A że obowiązywał COOCOM, to zrobili to "nieoficjalnie".
ODPOWIEDZ