Witam, rozpoczynam przygodę z Mamiyą RB , mam w zestawie następujące szkła :
65 mm
90 mm
180 mm
i 250 mm
Całość plus grip pryzmat wazy na prawde sporo ( a mam jeszcze kilka innych aparatów ) wiec mysle ze bede sie chcial ograniczyc do 2 szkieł
teraz kiepska pogoda na testy w plenerze poszczegolnych szkiel więc chciałbym zapytać które z tych szkieł polecacie ?
Chciałbym zapewne zostawić jeden szerszy czyli 60 mm lub 90
i jeden bardziej portretowy czyli 180 lub 250 ( 180 na pewno ma przyjemniejszy gabaryt:D )
Troche mi smutno ze najjasniejszy obiektyw ma 3,5 bo bardzo się przyzwyczaiłem do standardowego 2,8 :)
To co lubie najbardziej to fajna ostrość i bokeh .
Będę wdzięczny za rady oraz info jakie maja mniej wiecej wartosci rynkowe poszczegolne sztuki zebym wiedzial po ile wolac za nadwyżkę do odsprzedazy :D
pozdrawiam
Mamiya RB 67 - szkła
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 127
- Rejestracja: 22 lut 2011, 20:59
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mamiya RB 67 - szkła
250 w krajobraz, mam w wersji RZ i lubie, poza masą. Do portretu mam DDR Sonnar Zebra na 6x6 i 6x4.5. Sprzedałbym RB z 90 i kupił RZ - tam masz standard z f 2.8, a szkła od RB też podepniesz. O wartości tych konkretnych obiektywów trudno pisać, bo to zależy od wersji (C, KL). Wszystko w necie znajdziesz. Wartość użytkową powinieneś dać radę określić sam, wedle własnej wizji (ja nie mam 65 i raczej nie kupie, ale wolę standard i tele, a w małym obrazku 28 zamiast 35. W 6x7 mam 43 mm, ale 50 mm wydaje mi sie optymalną szeroką ogniskową dla tego formatu)
-
- -#
- Posty: 127
- Rejestracja: 22 lut 2011, 20:59
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mamiya RB 67 - szkła
Dzieki za odpowiedź .Snaut pisze:250 w krajobraz, mam w wersji RZ i lubie, poza masą. Do portretu mam DDR Sonnar Zebra na 6x6 i 6x4.5. Sprzedałbym RB z 90 i kupił RZ - tam masz standard z f 2.8, a szkła od RB też podepniesz. O wartości tych konkretnych obiektywów trudno pisać, bo to zależy od wersji (C, KL). Wszystko w necie znajdziesz. Wartość użytkową powinieneś dać radę określić sam, wedle własnej wizji (ja nie mam 65 i raczej nie kupie, ale wolę standard i tele, a w małym obrazku 28 zamiast 35. W 6x7 mam 43 mm, ale 50 mm wydaje mi sie optymalną szeroką ogniskową dla tego formatu)
Od RZ wiele osób odżegnuje ze względu na jej elektronikę . Dla mnie RB to raczej eksperyment, kolejny aparat który zakupiłem z ciekawości jednak z powodu gabarytów i rzadkiej obecnie pracy w studio , ciemnych szkieł do pleneru i czasów max 1/400 raczej pójdzie do żyda jak mi sie już znudzi :)
Ostatecznie to chyba wybór padnie na hassla lub mamiyę 645 pro pod warunkiem że tez tam mogę wciskać ruskie szkła jak do 645 1000 s .
Plus RB to odjechana ogromna matówka, łatwe ostrzenie i zmiana kadru na pion, ostre szkła no i już konkretny format pod odbitkę .
Własnie szukam po necie i w PL i aktualnie szkieł za bardzo nie widzę , chyba że tutaj -
http://www.interfoto.eu/?page=produkty&id=206
ale wątpię że mi się uda takie ceny uzyskać , pewnie ok 500 za szkło d góra .
Z moich obserwacji również po ebay'u wszystkie ze szkieł do RB które posiadam chodzą podobnie jedynie 65 prawie zawsze jest droższe i czasem też 250 -ka .
Re: Mamiya RB 67 - szkła
Spoko, ryzyko żadne, moim zdaniem życia nie starczy, zanim padnie elektronika. Zanim wykosztujesz się na Hassela, pamiętaj że w kwadracie albo marnujesz papier, albo kadrujesz do 6x4.5. Chyba że masz kwadratowy papier. Pochodź z RB-ą, porób odbitki i dopiero sprzedaj. To naprawdę świetny sprzęt z ogromnymi możliwościami. Ja mam ostatnio fazę na mały obrazek, a w średnim Rolleicorda, i w zasadzie tyle mi by wystarczyło, bo i tak większość od roboty w ciemni zależy
Oczywiście. Przyznam jednak, że sam jestem raczej leniwy i korzystam z Analysera Pro RH Designs. Robię odbitki wglądówki na 13x18 dla ustalonej gradacji i ekspozycji, a jak coś po wywołaniu nie gra, to wtedy docinam wąziutkie piskorzyki z dłuższego boku, tak żeby papier pasował później do formatu 24x36, i na nich próbkuję wątpliwe miejsca. Zazwyczaj jednak ryzykuję i naświetlam wg Analysera od razu na docelowym rozmiarze papieru. No i poza wszystkim dla danego rozmiaru papieru maksymalny rozmiar obrazu z 6x6 jest mniejszy niż z 6x7 czy 6x4.5. Ale co kto lubi
J.A. pisze:Bardzo teoretycznie marnujesz papier. To co odpada z gotowego kwadratowego powiększenia, idealnie nadaje się na próbki.Snaut pisze:pamiętaj że w kwadracie albo marnujesz papier, albo kadrujesz do 6x4.5.